Jak w temacie. Siedzę i myślę. Sram i niedomagam. Cała noc mi się śnią receptury i dalej nic.
Rozwiązanie wczoraj wymyśliłem takie. Pierwsza wersja bez protektu na czyste drewno żeby zabawili. Przecieranie na gładko i kolejna wypelniajaca na pełnych kolorach w małych proporcjach. Czerwonka i żółtek.
Potem szlif wygładzający i kolejna warstwa na półprzezroczystych barwnikach. Szlif wyrównujący i napi***alam na półprzezroczystych barwnikach finiszowke. Do tego dziś wpadłem żeby je**ć jeszcze mokro na mokro samego bezbarwnego i polerka.
Ma ktoś doświadczenia? Są gotowe pigmenty załamujące światło?
Ktoś coś?