Renowacja mebli kuchennych, malowanie natryskowe frontów MDF.

Zaczęty przez Blondynor, 2021-11-14 | 14:11:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

VelYoda

a jak z czasem okleina odejdzie to ze wszystkim na raz  ;)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Blondynor

Malowałem okleinę raz. Na starych meblach z kuchni które wylądowały w moim warsztaciku (darowizna od mamuni).
Jak dobrze pamiętam to szlifowałem P240 albo 320 i malowałem walkiem akrylem wodorozcieńczalnym bez podkładu 3 razy. Wyszło dostatecznie, trzyma już 4 lata ale jak to po wałku taka lekka skórka pomarańczy jest, mi to nie przeszkadza.
Qiub jak zwykle dobrze radzi :) Tak sobie myślę, że warto spróbować na małym kawałku na futrynie bez szpachli tzn. pominąć punkty 3 i 4 bo to w ciul mniej roboty ale to zależy jaka jest faktura na okleinie i co ci się będzie podobało.

A no i jeszcze zużycie - generalnie opisane w poście #20
+ RAL jakieś 1,8 litra (razem z tymi próbkami co robiłem) ale poprawiałem dwa fronty i szuflady jeszcze raz,
+ utwardzacz i rozcieńczalnik do RALa po jakieś 0,9litra.

Qiub

przy braku 3 i 4 fakt mniej roboty i zostaje faktura.

trza dobrze to odgnoic zmywaczem bo w tych fakturach to po latach jest tyla sufu ze czlowiek sobie sprawy nie zdaje.

jak rzeczywicie nie musi byc na gladko to dzida, dzida, dzida !!


coco

Dzieki chlopaki za odpowiedzi. Ta okleina jest gladziutka nie ma faktury. Oki to zamawiam farby i niebawem ja będę pisal o postepach
taaaa x3