kupowanie tego w sklepie stacjonarnym jest dużym plusem - jak będzie jakaś wada średniego kalibru i sobie pomyślisz o pakowaniu tego i wysyłce kurierem to machniesz ręką, a tak pakujesz w auto i oddajesz bubla.
No nie do końca.
Plusem jest możliwość zobaczenia , dotknięcia, sprawdzania urządzenia , ewentualnie wybrania najlepszego egzemplarza z pośród kilku dostępnych, np z najmniej krzywym stołem itp. Ale tak się robi w sklepach budowlanych czy narzędziowych, nie wiem czy nikt z pracowników czy ochrony nie będzie miał nic przeciwko jak na stoisku zaczniesz rozpakowywać kartony i wyjmować z nich maszyny.
Ale jest na to sposób. W Lidlu jest tydzień na zwrot towaru bez podania przyczyny, nawet używany może być! Trzeba tylko dopytać pracownika sklepu bo od czasu pandemii to się niektóre zasady pozmieniały.
A co do wysyłki, to nie wiem jak serwis shepacha współpracuje z lidlem, ale pozostałe urządzenia mają gwarancję nazwijmy to door to door. Zgłaszasz problem na infolinię i serwis przysyła kuriera na swój koszt i na swój koszt odsyła urządzenie. Nic nie trzeba nosić ani wozić, wystarczy tylko spakować.
Pozostaje ostatnia kwestia: jakość.
Nie zrozumiecie mnie źle bo jestem na tym samym etapie co Wy i wyrówniarka z grubosciówką pozwoliłaby robić rzeczy dotychczas niemożliwe, ale.
Kupiłem już wiertarkę kolumnową shepacha w Lidlu. Śruby z nakrętkami w klasie 4.8 na start trzeba dokupić inne bo te w ogóle strach kluczem dokręcać, kolumna zrobiona z cienkiej rurki, która pocięła się w chwili montażu zespołu silnika z wiertarką, wszystko jakieś takie z pod siekiery , albo krzywe, albo zadziory na odlewach. Ogólnie działa, ale praca na niej nie jest przyjemnością no ale na droższą nie było mnie wtedy stać więc mam co mam.
Zastanawiam się też nad tym czepakiem i jak będzie możliwość zwrotu to pewnie wezmę żeby kilka desek z palet przepuścić i zobaczę co to warte, najwyżej oddam z powrotem do sklepu.