Jakie będzie zastosowanie tego liniału w praktyce? Jeśli to zakup kolekcjonerski, a ludzie różne rzeczy potrafią kolekcjonować, rozumiem.
A to nie można do tego użyć dobrej klasy poziomicy? Poważnie pytam. Ja mam poziomicę 1,2 metra Milłoki i z tego co sprawdzałem to jest idealnie równa.
No mogę, ale poziomica dobrej klasy bardziej prosta/idealna. Czym taka poziomica różni się od liniału ? Przecież odchylenia na kantówce 2 m rzędu 0,05 mm nie są do zwymiarowania ani tym bardziej nie mają żadnych ujemnych skutków.
Rozumiem. A jak to się ma do dalszej mojej teorii, że różnice w kantówce rzędu 0,05 mm nie mają znaczenia nawet w meblu za 5 tys? Bo uzyskanie tej kantówki bez błędu 0,05 mm jest chyba celem używania takiego liniału.
Znowu rozumiem :) To bez przykładów z meblami. Jeżeli Jesteś stolarzem i robisz wyroby stolarskie a nie budujesz statki kosmiczne, procesory do komputerów, czy łaziki na Marsa to po co dokładność maszyny stolarskiej rzędu 2-go miejsca po przecinku. Ba nawet 1-go miejsca. Nie że se chcę popisać tylko nie mogę załapać po co stolarzowi/cieśli czy pokrewnemu takie dokładności.
No właśnie. Po co? O to mi właśnie chodzi. To się rozumiemy.
Po co maszyna stolarska ma mieć wg Ciebie taką dokładność jeżeli wykonany na tej maszynie przedmiot/produkt takiej dokładności NIE wymaga.
Inna sprawa, czy są takie maszyny stolarskie w praktyce, a nie teorii które mają taką dokładność.
No właśnie. Po co? O to mi właśnie chodzi. To się rozumiemy.
Po co maszyna stolarska ma mieć wg Ciebie taką dokładność jeżeli wykonany na tej maszynie przedmiot/produkt takiej dokładności NIE wymaga.
Inna sprawa, czy są takie maszyny stolarskie w praktyce, a nie teorii które mają taką dokładność.
tutaj proszę pana własnie dlatego robi się maszyny jak najdokładniej, bo te malutkie błędy na maszynie, powodują trochę większe na obrabianym materiale.
taki właśnie jest problem z tymi plemnikami niby malutkie a ...
Łapię, łapię o co lata. Ja niewierny bo robię na DeWaltach /kultowych ;)/ to gdzie mi do takich "wynurzeń". Nie doczytałem, że Masz formatówkę i w niej ćwiczysz te pomiary.
Łapię, łapię o co lata. Ja niewierny bo robię na DeWaltach /kultowych ;)/ to gdzie mi do takich "wynurzeń". Nie doczytałem, że Masz formatówkę i w niej ćwiczysz te pomiary.
Tak chciałem się dowiedzieć w celu podniesienia wiedzy ogólnejJa nie. Ja chciałem Groszkowi jedynie ciśnienie podnieść.
No właśnie. Po co? O to mi właśnie chodzi. To się rozumiemy.Trochę przerost formy nad treścią. Strugniesz czy tam rozetniesz na idealnie, a po 2 godzinach nie jest idealnie. Materiał higroskopijny. Żyje.
Po co maszyna stolarska ma mieć wg Ciebie taką dokładność jeżeli wykonany na tej maszynie przedmiot/produkt takiej dokładności NIE wymaga.
Inna sprawa, czy są takie maszyny stolarskie w praktyce, a nie teorii które mają taką dokładność.
Pozostaje dalej pytanie zasadnicze. PO CO.
Kolega może se kupić takich liniałów nawet ze 3 szt jeszcze.Nie podjudzaj bo jeszcze kupi! ;D
Ja nie miałem, nie mam i mieć takiego nie będęjak w takim zdaniu nie ma słowa nigdy to się nie liczy! ;D
Dyskutujemy, jak to na forum nad absurdalnością teorii o dokładności rzędu 1-go czy 2-ch miejscach po przecinku w stolarstwie, czy maszynach stolarskich. O ciesielce nie wspominam, bo nawet laik wie że nie potrzebna tam taka dokładność.To że mnie, lub Tobie wydaje się że śpiewamy czysto, nie znaczy że tak jest ;D Groszek jest jak muzyk, słyszy fałsz tam gdzie nam się wydaje że no kuźwa pięknie jest :D
Kolega może se kupić takich liniałów nawet ze 3 szt jeszcze.
Pozostaje dalej pytanie zasadnicze. PO CO.
PO CO....Nigdy sie nie dowiecie :)
Groszek tylko wie.Na pewno? :)
Na pewno?By%u0107 mo%u017Ce na pewno nie wiem