W Gdynia 4 lata na grabowku i dwa lata na Chyloni przy zjeździe z obwodnicy. Kiedy bym tam nie wracał to się zastanawiam czemu tam nie mieszkam. Trochę szkoda lubię tam być, jak jest lato to z żoną bywamy po kilka razy. W Gdańsku zawsze byłem przejazdem ale oczywiście najciekawsze miejsca wydaje mi się że odwiedziłem.