Witajcie, cześć i czołem
Dorzuciłem już wcześniej swoje trzy grosze w
wątku o automatycznym włączniku master-slave, ale jak kultura nakazuje chciałbym się przywitać.
Zawodowo zajmuję się bioinżynierią farmakologiczną, tworzę narzędzia, które pomagają naukowcom odkrywać nowe leki i udoskonalać istniejące. Robota dająca ogrom satysfakcji, ale wymagająca wysiłku umysłowego, który pozostawia tę "manualną" część mózgu w głębokiej stagnacji i bezczynności. Natura nie znosi próżni więc pociąg do majsterkowania i grzebania w czymś rękami przyszedł wręcz samoistnie. Chęć kornikowania odczuwam już od kilku dobrych lat, zacząłem od zebrania kilku prostych narzędzi ręcznych, do których z czasem dołączyły inne - aktualnie na stanie mam już grubościówkę, ręczną frezarkę, piłę stołową i odciąg, plus oczywiście szlifierki, strug, itp. niezbędne przy drewnie urządzenia. Na zmontowanie i uruchomienie czeka też strugnica Ramia. Jestem na etapie urządzania niewielkiego pomieszczenia, w którym będę mógł kornikować do woli bez konieczności każdorazowego sprzątania i odkładania wszystkiego do kolejnej okazji, czego nie cierpię
.
Zacząłem od renowacji starych mebli, robienia prostych stolików kawowych, półek, biurka dla syna, kwietników, tacek, podstawek pod smartfony/tablety, itp. drobnicy, ale teraz chciałbym spróbować czegoś bardziej skomplikowanego jak skrzynki, pudełka, regały biblioteczne, szafki, itp. Ze średniego wykształcenia jestem elektronikiem więc elektrykę, ślusarkę i wszelkie tego typu naprawy ogarniam sam, oczywiście w miarę posiadanej wiedzy i doświadczenia, ale tu też mogę pomóc jeśli ktoś będzie miał jakieś problemy i pytania.
Dzięki za ciepłe przyjęcie, widzę że jest tu masa fajnych ludzi i mnóstwo zebranej przez lata praktycznej wiedzy. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy tu sobie bardziej pomagać niż przeszkadzać, co nie jest dziś takie oczywiste