Odpowiem zbiorowo.
Szansy na jakąkolwiek prace w mieszkaniu nie mam, w komórkach również nie, sąsiedzi raczej nie są wyrozumiali i w sumie nie ma się co dziwić, bo w tym wieku to już spokoju potrzebują .
Mieszkam w Łodzi ,a działkę mam oddaloną o 40 km od miejsca zamieszkania i tam mogę hałasować do woli, nikomu to nie przeszkadza
Ewo, ucz się i pracuj a garb Ci sam wyrośnie. Takich jak Ty moja teściowa nazywała niegdyś blokowcami, nie mylić z blockersami. Miała do nich awersję bo mieli zimą ciepło i nie musieli palić w piecu czego moja teściowa bardzo nie lubiła. Ciekawe, że teraz sama jest blokowcem, a dom stoi pusty.
W starszym wieku to już się patrzy na wygodę. Ja w przeciwieństwie do Twojej teściowej mam zamiar przeprowadzić się z bloków na działkę , ogrzewanie mam tylko kominkowe więc zmuszona będę do palenia , ale póki co to to lubię