Mamy wolny kraj i każdy jest, był tam gdzie chce. Po kiego dzwona zajmujecie się człowiekiem, którego nie lubicie, nie oglądacie ( przynajmniej tak deklarujecie)? Nie lepiej zająć się własnymi sprawami, realizować to, co sobie planujecie i żyć tym forum? Jarek żyje we własnym świecie i nikt mu tego nie zabroni, bo realizuje się i mu z tym chyba dobrze...jego sprawa.