Witam.
Zalogowałem się na tym forum już jakieś dwa, trzy miesiące temu. I od pewnego czasu Was podpatruję. Najwyższy czas się przedstawić, bo chcę jak kornik (lub kołatek) czerpać z waszej wiedzy życiodajne soki. Przy okazji pochwalić się lub podzielić wiedzą jaką na temat pracy w drewnie sam zdobyłem lub znalazłem. I być może zadzierżgnąć jakieś "zdrewniałe" przyjażnie?
Chaczins mnie tu zaprosił. Kupiłem od niego piękne kawałki buczyny z myślą by zamienić je w pełnoprawne i użyteczne strugi. Wymyśliłem sobie, i dalej trwam w tym przekonaniu, że jestem w stanie zbudować sobie własnoręcznie narzędzia, które następnie będę używał.
Wszystko zaczęło się od tego że nie miałem nawet kawałka papieru ściernego by wygładzić kawałek deski pod przyszły drzeworyt. Opowiem o tym póżniej.
Zacząłem szukać wiedzy w Necie i połknąłem bakcyla. Fascynują mnie japońskie tradycje i japońscy mistrzowie pracy w drewnie. Fascynuje mnie, że przy pomocy niesłychanie skromnych (ubogich!) środków można osiągnąć tak wiele.
Oczywiście nie bez znaczenia dla mnie, są środki i możliwości którymi sam dysponuję. A więc właściwie żadne!
Więc zacząłem uprawiać sobie coś co nazywam Eko-Śmieciarne-Stolarstwo.
Zamierzam pochwalić się tym co zrobiłem, jak można to zrobić? A przede wszystkim mam nadzieję zdobyć dodatkową, niezbędną wiedzę od Was – Korniki!
Dobrze.
Zacznę od końca. To ostatnie zdjęcia drugiego struga który zrobiłem (taki zbierak) i ostatnie zdjęcia struga który użyczył ostrze. Z bólem musiałem wyrzucić (bo zabytkowny narząd), ale z taką prędkością robactwo się rozłaziło, że musiałem drastycznie postępować.
piotrekk
Ach. Przez chwilę poeksperymentuję ze zdjęciami. Jeszcze nie wiem jaki znajdę najlepszy sposób by je zaprezentować?
Pozdrawiam.