Kornikowo - Forum stolarskie
Powitaj nas - przedstaw sie ! => Napisz nam coś... => Wątek zaczęty przez: klosov w 2019-07-26 | 18:13:06
-
Witam.
Zalogowałem się na tym forum już jakieś dwa, trzy miesiące temu. I od pewnego czasu Was podpatruję. Najwyższy czas się przedstawić, bo chcę jak kornik (lub kołatek) czerpać z waszej wiedzy życiodajne soki. Przy okazji pochwalić się lub podzielić wiedzą jaką na temat pracy w drewnie sam zdobyłem lub znalazłem. I być może zadzierżgnąć jakieś "zdrewniałe" przyjażnie?
Chaczins mnie tu zaprosił. Kupiłem od niego piękne kawałki buczyny z myślą by zamienić je w pełnoprawne i użyteczne strugi. Wymyśliłem sobie, i dalej trwam w tym przekonaniu, że jestem w stanie zbudować sobie własnoręcznie narzędzia, które następnie będę używał.
Wszystko zaczęło się od tego że nie miałem nawet kawałka papieru ściernego by wygładzić kawałek deski pod przyszły drzeworyt. Opowiem o tym póżniej.
Zacząłem szukać wiedzy w Necie i połknąłem bakcyla. Fascynują mnie japońskie tradycje i japońscy mistrzowie pracy w drewnie. Fascynuje mnie, że przy pomocy niesłychanie skromnych (ubogich!) środków można osiągnąć tak wiele.
Oczywiście nie bez znaczenia dla mnie, są środki i możliwości którymi sam dysponuję. A więc właściwie żadne! :)
Więc zacząłem uprawiać sobie coś co nazywam Eko-Śmieciarne-Stolarstwo.
Zamierzam pochwalić się tym co zrobiłem, jak można to zrobić? A przede wszystkim mam nadzieję zdobyć dodatkową, niezbędną wiedzę od Was – Korniki!
Dobrze.
Zacznę od końca. To ostatnie zdjęcia drugiego struga który zrobiłem (taki zbierak) i ostatnie zdjęcia struga który użyczył ostrze. Z bólem musiałem wyrzucić (bo zabytkowny narząd), ale z taką prędkością robactwo się rozłaziło, że musiałem drastycznie postępować.
piotrekk
Ach. Przez chwilę poeksperymentuję ze zdjęciami. Jeszcze nie wiem jaki znajdę najlepszy sposób by je zaprezentować?
Pozdrawiam.
(https://i.postimg.cc/dVRZpRNh/IGP3058-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
-
Cześć!
-
Witaj piotrekk :) cieszymy się że zawitałeś do naszego grona, czuj się dobrze, pytaj, gadaj, podglądaj, wrzucaj realizacje :)
Zdjęcie struga profeska ;) ciekawe przedstawienie na zgniecionym papierze :) podoba mi się :)
-
Witaj imienniku w tym pozytywnie zakręconym miejscu ;D
-
Cześć :)
-
Uch! Fajnie.
Już się bałem że moje wynurzenia zupełnie bez znaczenia na przyszłość. Jakąkolwiek.
Dzięki.
A ten papier pomarszczony, to wcale nie taki zbyt świeży patent. Robię tak zdjęcia czasem, jeżeli zależy mi na kontrolowaniu efektu. Tym razem dlatego, że to było ostatnie zdjęcie tego struga, którego musiałem się pozbyć.
Już go mie ma!
-
Witaj. Chyba właśnie sprzedałeś pierwszą rzecz. Patent na zdjęcia.
-
Już się bałem
Nie bojsa nie takie rzeczy oczy nasze widziały ;D
Witaj :)
-
Witaj hodowco korników! Masz wielkie sierce skoro dałeś im za plac zabaw takiego struga. Ja wiem, ze publicznie trzeba być twardzielem, ale zapewne gdzies dalej sobie żyją i gryzą to drewienko. Chociażby w niebie!
Orb! Kołatek, chyba?
Chyba ja jako świeżak i z wielkim apetytem na mlode drewienko nie muszę wyjaśniać istotnych różnic?
Lata temu kolega z Ameryki opowiedział mi taki suchy dowcip:
Pod koniec dnia rozmawiają ze sobą dwa dzięcioły. (woodpecker's)
– no jak tam dzisiaj było? Kąsnąłeś coś?, pyta jeden,
– no wiesz, odpowiada drugi, przysiadłem na fajnym pieńku, coś tam poszperałem, ale nic się nie zdarzyło…
– naprawdę nic? Ani, ani?
– no nic, stary! Ale to był najpiękniejszy i najmłodszy kawałek, który pukałem w tym roku.
-
Witöme!
-
Witaj na forum
-
Witaj
Pod Zgierzaninie ??
Ach. Przez chwilę poeksperymentuję ze zdjęciami. Jeszcze nie wiem jaki znajdę najlepszy sposób by je zaprezentować?
Pozdrawiam.
Im więcej tym lepiej ;D
-
Wow fajne rzeczy robisz. Powitać.
-
Witaj Pod Zgierzaninie ??
(tego nie rozumiem?!)
Ach. Przez chwilę poeksperymentuję ze zdjęciami. Jeszcze nie wiem jaki znajdę najlepszy sposób by je zaprezentować?
Pozdrawiam.
Im więcej tym lepiej ;D
Spróbuję. Tu może być ciekawie. ;)
-
Witaj :)
czytaj, pytaj i nadawaj
PS.
a zamiłowanie do suchych dowcipów przepowiada, że poczujesz się jak w domu ;)
-
To pierwsza rzecz którą zrobiłem. Moja własna Ryoba!
Nie stać mnie było na kupno oryginalnej. Więc kupiłem brzeszczot, sygnowany wprawdzie przez Bahco, ale wykonany w Japonii. Pół roku na nią odkładałem. Naprawdę. Ale piłę zrobiłem bardzo zacną. Znakomitą powiedziałbym. Zrozumiałem, na czym polegają japońskie piły tnące do siebie! Cóż za wynalazek!
Już raz ją poprawiałem, bo okazała się mieć wady. Sam je nieświadomie zrobiłem i sam wiem co mogę poprawić.
I to jest fantastyczne, gdy samemu to robisz narzędzie, które potem używasz!
(https://i.postimg.cc/pLNL589V/IGP1248-Bahco-Blade-zmd-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/rmhpDP47/IGP1307-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/mZ5DRKBH/IGP1318-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/sDG22Kg0/IGP1321-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/nLGrJzhF/IGP1341-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/1tRt5Q8p/IGP1346-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/tJwC5n25/IGP1347-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/hvftT1bv/IGP1355-ryoba-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
-
Pół roku na nią odkładałem. Naprawdę.]]
To jakaś wersja z platyny? ;)
Ładnie zrobiłeś :)
-
Witaj na forum :)
I to jest fantastyczne, gdy samemu to robisz narzędzie, które potem używasz!
cały czas to powtarzam, ale inni uważają że lepiej kupić bo szkoda czasu na robienie tego bo czas to pieniądz
a pieniądze to nie wszystko, radocha z własnoręcznego zrobienia jest większa niż kilka minut czy czasem godzin poświęconych na ściganie się o pieniądze :)
-
No cześć
-
Witam i ja!
-
Witaj :)
-
a zamiłowanie do suchych dowcipów przepowiada, że poczujesz się jak w domu
Kolega opowiadał mi ten dowcip po angielsku. Dla niego to było ważne. Jest w nim jakaś subtelna gra słowna. Nie potrafię tego powtórzyć. Tylko ten sens zapamiętałem. (woodpeckers!) Hehe.
-
cały czas to powtarzam, ale inni uważają że lepiej kupić bo szkoda czasu na robienie tego bo czas to pieniądz
a pieniądze to nie wszystko, radocha z własnoręcznego zrobienia jest większa niż kilka minut czy czasem godzin poświęconych na ściganie się o pieniądze
Prawda?
A satysfakcja jest tysiąc, co tam, dwa tysiące razy większa!
A na dodatek rozumiesz wszystko we własnym narzędziu. – dlaczego działa tak, a nie inaczej. I co możesz poprawić. Więc poprawiasz. I nie musisz się czuć oszukany przez jakiegoś producenta. Mniej stresu, a jeszcze więcej dopaminy. Heh.
Mam więcej zdjęć moich najbardziej zaawansowanych projektów. Chyba z wszystkich etapów ich realizacji. Moich dwóch ubogich strugów.
Nie chcę się panoszyć po forum, więc pozwolę sobie, tu je zamieścić. Mam nadzieję, że nie tylko z satysfakcją dla mnie.
-
cały czas to powtarzam
Ach, Mary! BTW.
Oglądałem sobie parę twoich realizacji na Youtube. Przyznam, że utwierdziły mnie w przekonaniu, że kroczę właściwą scieżką. ;–)
Nie za bardzo słodzę? Hę?
-
ja lubię wszystko co słodkie ;D
-
Japonka to inny stan umysłu. U nas zawsze był problem kto zacina stopień jeśli słup ma dochodzić do podstopnia. A japońską jak żyletką. Szybko i dokładnie.
-
Witaj :D
-
Witamy na forum!
Napisz jeszcze skąd jesteś :)
I nie słuchaj Merego - to amator i sprzedawczyk z YouTuba :P
-
Filu przepraszam za te domino , już się nie gniewaj , jak Cię w oczy kole to mów oddam do sklepu ;D
-
Witaj Piotr, fajnie że zawitałeś. Ja przejściowo bywam tu rzadko, musiałem swoją działalność z drewnem zawiesić - ale Tobie życzę najlepszego i rozwoju na długie, długie lata :) Odnajdziesz się wśród chłopaków, tylko nie daj się Obiemu :D
Pisał do Ciebie "Pod-Zgierzaninie", gdyż - jako że kupowałeś ode mnie drewno - zakładał że jesteś z Łodzi (jak ja), a Łódź to tylko takie miasto "pod Zgierzem". Takie, forumowe rozgrywki słowne.
-
Witaj Piotr, fajnie że zawitałeś. Ja przejściowo bywam tu rzadko, musiałem swoją działalność z drewnem zawiesić - ale Tobie życzę najlepszego i rozwoju na długie, długie lata Odnajdziesz się wśród chłopaków, tylko nie daj się Obiemu
Pisał do Ciebie "Pod-Zgierzaninie", gdyż - jako że kupowałeś ode mnie drewno - zakładał że jesteś z Łodzi (jak ja), a Łódź to tylko takie miasto "pod Zgierzem". Takie, forumowe rozgrywki słowne.
No Cześć!
Nie zostawiaj mnie tu samego na pastwę tych potworów!
Z wielkim "bulem", cytując klasyka, zauważylem, że już nie mogę sobie tak łacno kupić od Ciebie jakieś fajne kawalki drewna!
Co się stało? Te które mi podeslałeś przy okazji, dalej czekają na odpowiednią chwilę! ;) Tymczasem trochę już doświadczony w pukaniu dłutami (zdaje mi się!), zmieniłem trochę koncept. Uznalem, że nie będę bawił się w łatwe rozwiązania, tylko od razu, ad hoc, dłutuję głębiej!
Więc przyciąłem sobie do oczekiwanych rozmiarów klocek i wreszcie zajmę się strugiem, który miał być na pierwszym miejscu.
Ale po kolei>
Już, już zamieszczam zdjęcia i odpowiadam na komentarze.
-
na pastwę tych potworów!
A fuj, wypraszam sobie ...
-
Siemanko
-
Trochę od czapy, ale trochę chronologicznie.
Oto początki mojej ubogiej zabawy. [bo ja jestem bezrobotny!]
To moje piły. Pierwszą sam zrobiłem (Ryoba). Jest świetna.
Drugą kupiłem w niemieckim e-storze. Kataba. Najbardziej japoński, to jest w niej uchwyt. Reszta ostrzona i hartowana w dość europejskim stylu, jeśli mogę tak się wyrazić? Eeeee! Fajnie, ale jednak, nie tak. (kupiłem powodowany gorączką i brakiem kasy)
Trzecia jest prezentem gwiazdkowym od mojego syna, na moje wyraźne życzenie. Takie malutkie Dozuki.
Kupiona "po okazji", tylko dlatego. że wciąż na allegro figurowała jak narzędzie ogrodnicze i przez dwa lata utrzymywała interesującą cenę!
Następne były już trzykrotnie droższe. Pisałem już, że jestem kolekcjonerem okazji?
(https://i.postimg.cc/XvfLrnqc/IGP1471-zmd.jpg) (https://postimages.org/)
-
Witam ponownie.
Podejmuję swój wątek i deklaracje, ktore złożyłem. Mam nadzieję, że uda mi się być bardziej systematyczny. Nie chcę powiedzieć – przewidywalny! Byłem zajęty zarabianiem niewielkich(!) pieniędzy. Przy pomocy komputera, BTW. Można by przyjąć, że gdy jestem na forum, to jestem bezrobotny, a gdy mnie nie ma, to właśnie próbuję zarobić jakieś grosze…
Zabieram się wreszcie za zrobienie struga (trzeciego), który miał być pierwszy i którego pomysł pchnął mnie ku tej zabawie z drewnem (i metalem).
Bo dla mnie, samo dążenie, do konstruowania własnych narzędzi, jest na razie wystarczającym imperatywem, że się tak wyrażę. Na końcu może będą drzeworyty? Chyba.
[podrzucam zdjęcie mojego zbieraka. zauważyłem, że gdy kliknie się w "belkę opisową" nad zdjęciem to wyskakuje zdjęcie w zadeklarowanej rozdzielczości, a gdy w samo zdjęcie, to próbuje przenosić a stronę postimage. ciekawe co widziecie?)
(https://i.postimg.cc/tgXnj182/IGP3055-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
-
Swoje pierwsze sanki do ostrzenia (wtedy, tępych linorytowych dłutek i noża od jedynego struga) zrobiłem z uchwytu do samochodowego zestawu głośnomówiącego, po nieudanych próbach ostrzenia na byle jakim kamyku ze sklepu "za złotówkę". Od tamtej pory modyfikowałem je ze trzy razy. Po długim czasie i studiowaniu poradników w Necie odkryłem papiery ścierne (na mokro)! Łożyska kupiłem po dwa zyle, na wrocławskim świebodzkim. Przepłacilem, jak się okazało.
Kupiłem sobie za to najtańszy na allegro komplet dłut (około 13-16 zyla?, za 4 podstawowe rozmiary!), które udało się świetnie naostrzyć. Miałem w planie kupić kolejny zestaw, na wsz. wypadek, ale nie starczało kasy… Ciekawe, że teraz widzę na allegro takie same, ale już za 25-38 sztuka. Oczywiście to nie Narex czy Kirschen.
cdn…
(https://i.postimg.cc/vZWrXcfF/IGP1517-zmn.jpg) (https://postimg.cc/RWZJZCgX)
(https://i.postimg.cc/JndZtJVJ/IGP1500-zmn.jpg) (https://postimg.cc/ygckbDNY)
(https://i.postimg.cc/FKpj58TT/IGP1501-zmn.jpg) (https://postimg.cc/HJJJbZDM)
(https://i.postimg.cc/vTg9nBbK/IGP1506-zmn.jpg) (https://postimg.cc/n9xCbnsK)
(https://i.postimg.cc/cJ0Qz0BK/IGP1507-zmn.jpg) (https://postimg.cc/Xr1GGMh3)
(https://i.postimg.cc/zBfTJ7M8/IGP1511-zmn.jpg) (https://postimg.cc/3yPk1XYc)
(https://i.postimg.cc/zGmwnnLF/IGP1514-zmn.jpg) (https://postimg.cc/vcz6yxt4)
-
Tak sobie właśnie pomyślałem, czy nie dało się go wrzucić do garnka z gotującym olejem i robaczki zrobić lekko chrupiące?
Kurde! Nie wpadłem na to. Ech!
-
Witaj
-
Kurdę, dużo czasu minęło od mojej ostatniej aktywności, a przeciez obiecałem (samemu sobie, przede wszystkim) to zmienić.
I nadal nie chcąc zakłócać innych wątków, melduję się tylko w tym miejscu, ponownie.
Pierwotnie sądzilem, że powinienem, i zainteresuję szacowne grono korników, przedstawiając chronologicznie i w sposób uporządkowany, ciąg swoich dokonań lub przemyśleń. Niestety. Nie dam rady. Stawiam na chaos!
(https://i.postimg.cc/tZHZCGHm/IGP1989-zmn.jpg) (https://postimg.cc/tZHZCGHm)
-
Miałem nadzieję, że jeszcze w tym sezonie pokażę Wam mój kolejny "niby japoński strug – kanna". Trzeci (dwa pierwsze działają znakomicie). Nie zdążyłem. Zimno już na balkonie.
No to pokązuję składniki, na ten przyszły. Kupiony za 5 zyla, plus dostawa. Zrobię na pewno gdy będzie ciepło.
i tak jestem pewny, że zrobię sobie kolejny strug (hebel) marzeń! To będzie taki szeroki (5cm) zbieracz-gladzik.
(https://i.postimg.cc/K4DLjjj7/IGP1864-zmn.jpg) (https://postimg.cc/K4DLjjj7)
(https://i.postimg.cc/N5GXHt23/IGP1889-zmn.jpg) (https://postimg.cc/N5GXHt23)
-
Ale tak właściwie to o co chodzi?
-
Słabo jakoś widzę swoje zdjęcia. A przecież, teraz, wiadomość bez obrazka, w zasadzie nie istnieje.
A ja tu z pi***ołami. Czuję się trochę jak Kali. Tyle tutaj jaśniepanstwa. Z takimi wspaniałaymi narządami!
Owszem, zazdroszczę i podziwiam, ale przede wszystkim preferuję swoje!
Oto moje dłutka, tuż przed zameldowaniem się na forum. Już w większości naostrzone, ale też nie przedstawiające obecnego stanu.
Od lewej, wg zegara:
Dłutka do graficznych, wypukłych technik i amatorskiego snycerstwa. Chińskie przeważnie, ale porządne, też tam są. Dalej – 3 chirurgiczne, z dość miękkiej stali (kości są miękkie). Następnie ciekawy japoński nóż do cieniowania skóry. Taki zbieracz. Potem, trzy świetne polskie, a potem najtańsze dłuta na allegro, (kupilem za 10 zyla! cały komplet). Po naostrzeniu to mój podstwawowy zestaw! Taddam! Nie wiem jak to możliwe, bo teraz za każde z osobna życzą sobie po paręnaście zlotych!
Dalej są "strictly" dłuta, a wlasciwie rylce do twardych, drewnianych technik. Np. drzeworyt sztorcowy i takie tam…
No to pozdrawiam, dzisiaj!
(https://i.postimg.cc/g0kywVvx/IGP1685-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
-
Ale tak właściwie to o co chodzi?
Dobrze rozumiem? O co Ci chodzi?
Ja nie wiem. Skąd mogę wiedzieć? Wybacz.
-
Cześć,
Właściwie czemu jesteś bezrobotny ? Masz tyle pięknych narzędzi. Możesz z nimi mieć robotę :)
-
Zaciekawiła mnie informacja o tym , że chirurgiczne są z miękkiej stali?
Dawno temu znajomy poprosił mnie o przeprofilowanie 4 czy 5 takich dłut co je kupił za grosze na allegrze z jakichś wojskowych wyprzedaży.
Miały fabrycznie kąt natarcia w okolicach 45 stopni. Jak się za to zabrałem to po zrobieniu jednego powiedziałem , że więcej nie robię bo były tak twarde , że się można było zajechać. Pozostałe zrobiłem u kolegi na szlifierce taśmowej i to też była dość mozolna praca bo nie chciała zbierać tak jak zbiera inne powszechnie spotykane stale.
-
Zaciekawiła mnie informacja o tym , że chirurgiczne są z miękkiej stali?
Dawno temu znajomy poprosił mnie o przeprofilowanie 4 czy 5 takich dłut co je kupił za grosze na allegrze z jakichś wojskowych wyprzedaży.
Miały fabrycznie kąt natarcia w okolicach 45 stopni. Jak się za to zabrałem to po zrobieniu jednego powiedziałem , że więcej nie robię bo były tak twarde , że się można było zajechać. Pozostałe zrobiłem u kolegi na szlifierce taśmowej i to też była dość mozolna praca bo nie chciała zbierać tak jak zbiera inne powszechnie spotykane stale.
Hmm. Moje są miekkie jak cholera. Wyszlifowałbym je na drasce pudełka zapalek. [trochę żartuje!], ale jednak.
Jeżeli znajomy ma tak fajnie twarde, to super. Jakąś domieszkę (węgla?)(czegoś), taka stal chyba musi posiadać? Niektóre z takich stali, chętnie korodują, co chyba niewskazane do chirurgicznych narzędzi? Nie wiem, nie znam się. ;) Ja swoje dłuta ostrzę na papierach ściernych, a ostatnio, także na zakupionych tanich, polskich piaskowcach. A te moje – chirurgiczne, należą do najbardziej miękkich!
-
Cześć,
Właściwie czemu jesteś bezrobotny ? Masz tyle pięknych narzędzi. Możesz z nimi mieć robotę
No właśnie. Też się nad tym zastanawiam, hehe. Słabym sobie-menedżerem jestem, najwyraźniej.
Bo ja jestem wykształciuch. Studia, doświadczenie, takie tam… Jestem, naprawdę bardzo dobrym grafikiem na komputerze. Ale jestem też, już tym zmęczony. Naprawdę!
Uśmiejesz się, ale byłbym usatysfakcjonowany pracą w sklepie z narzędziami!
A własne narzędzia, to ja sobie dopiero tworzę. I to jest najlepsza rzecz, która właśnie się dzieje, od ponad ćwierć wieku? Znowu coś mnie kręci! Ha!
-
Witaj
-
Znowu coś mnie kręci! Ha!
Pozazdrościć :)
mną ...
to by było ciężko zakręcić ::) :P ;D ;)
-
Ale jestem też, już tym zmęczony.
Ja też. Kręgosłup wysiada, oczy, etc. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Powolutku branżę da się zmienić.
-
Ja też. Kręgosłup wysiada, oczy, etc. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Powolutku branżę da się zmienić.
Już też tak mam! 60-tka stuka do drzwi. ;) Powinienem używać autofokusowych obiektywów, a ciągle wgapiam się w ten pryzmat lustrzanki, żeby zrobić przyzwoite zdjęcie. A do czytania na ekranie laptopa muszę ściągać okulary. Ech!
A jednak branżę nie tak łatwo zmienić. A wolałbym zajęcie wymagające więcej wysiłku i ruchu niż ślęczenie przed monitorem kompa!
-
No cóż, witaj w klubie grafików co chcą ... diabli wiedzą co chcą :) ale
Graficy do pił!
Kobiety na traktory!
Stolarze do kuchni!
ino raz raz!
-
A to moje wiertarki. Elektrycznymi się nie chwalę, bo też takie macie, a nawet lepsze!
Używam tych, bo mój mikro-warsztacik, mam na balkonie 8-ego piętra.
Sprawdziłem kiedyś akustykę. Używanie elektrycznych narzędzi może być naprawdę uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Mimo, że zawsze staram się zachowywać przyzwoite godziny działalności.
Więc tak.
Tę w środku, kupiłem sobie wczoraj za 14 zyla. We Wrocławiu, na uwielbianym targowisku na Dworcu Świebodzkim. Nie kupujcie zabytków i "złomu" na allegro! Biegnijcie "na tory Świebodzkiego", gdzie sprzedają menele i różni pogmatwani! Warto.
Zdecydowałem się, bo poręczna, że ma "2 biegi", a głowica przyjmie nawet jednomilimetrowe wiertło! Oczywiście sprawdziłem przed kupnem. Na torach zawsze trzeba to zrobić. Jest w pełni sprawna. Od rana, czyszczę i smaruję.
(https://i.postimg.cc/pXsRTNKH/IGP3576-zmd-zmn.jpg) (https://postimg.cc/D84tjMCj)
(https://i.postimg.cc/VLfzmsrg/IGP3581-zmd-zmn.jpg) (https://postimg.cc/RqDkTBTJ)
-
Ave 🤘👌
-
Hej!
Witam również z (okolic) Wrocławia.
Niedaleko od Świebodzkiego pracuję, ale jakoś nie wiedziałem że tam można takie perełki znaleźć... ostatni raz bylem tam na targowisku z 20 lat temu chyba.
A takie ręczne mają swój urok. Myślałem kiedyś żeby sobie sprawić taką, ale jakoś na przeglądaniu allegro się skończyło...
-
Witam również z (okolic) Wrocławia.
Niedaleko od Świebodzkiego pracuję, ale jakoś nie wiedziałem że tam można takie perełki znaleźć... ostatni raz bylem tam na targowisku z 20 lat temu chyba.
A takie ręczne mają swój urok. Myślałem kiedyś żeby sobie sprawić taką, ale jakoś na przeglądaniu allegro się skończyło...
Wszystkie te wiertarki kupiłem na Świebodzkim! Za tę po prawej zapłaciłem jakieś 15-cie, za tę potężną, po lewej, coś koło 25,–. Wcześniej za takimi patrzyłem na allegro. Ale tam, to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych. Bo zabytek z PRLu, hehe.
Tak więc, w niedzielę, polecam biec na sam koniec targowiska ("na tory"). Można trafić ciekawe rzeczy. :)
-
Taki kątomierz wkleiłem w pulpit stołu. Mała rzecz a przydatna. Wkleiłem chemolanem B/4M.
Jak widać, pulpit wstrętnie paździerzowy, ale jak pisałem mój warsztacik jest mocno eko-śmieciowy.
(https://i.postimg.cc/k58w6rY4/IGP3280-zmn.jpg) (https://postimg.cc/PLX197js)
(https://i.postimg.cc/RZ2XZCRy/IGP3282-zmn.jpg) (https://postimg.cc/DSdqCTRP)
-
A tutaj dłubię sobie takie cyklinki. Na dwóch pierwszych zdjęciach: komplet niebezpiecznie ostrych (2 szt) noży za, powiedzmy - 10,90, 30 cm aluminiowego (stalowy byłby lepszy) płaskownika, dwie bukowe poprzeczki z krzeseł ze śmietnika, 2 śruby (6mm) z podkładkami i nakrętkami.
Na następnych, inny model. Tutaj nożami są (2 szt. – 8,90) wkłady do heblarki marki (…), krótki kawałek buczynowej deski (ze śmietnika, z jakiegoś mebla) i śrubka, oczywiście. Na zdjęciach nie widać, ale noże mają zintegrowane (jak to nazwać?) tnące paski z jakiejś ewidentnie twardszej stali. Jedyny mankament jaki miały, że trzeba było usunąć tzw drut? (tak to się nazywa?) i wyszlifować ostrze.
Dlaczego o tym piszę? Chcę pokazać, że naprawdę niewielkimi środkami można wyposażyć się w proste narzędzia, które mogą służyć latami. Mam nadzieję. I pod warunkiem, że się przyłoży do ich wykonania. A poza tym chcę pokazać, jakimi środkami je zrobiłem. (zdjęcia)
(https://i.postimg.cc/bvCx1ZT3/IGP1993-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/Mpwmw2Hb/IGP1994-zmn.jpg) (https://postimages.org/)
(https://i.postimg.cc/mkTdWdwr/IGP3480-zmn.jpg) (https://postimg.cc/ftg7xf14)
(https://i.postimg.cc/d3n5s8Hj/IGP3482-zmn.jpg) (https://postimg.cc/GT8Fzs14)
(https://i.postimg.cc/Pxjy160M/IGP3485-zmn.jpg) (https://postimg.cc/5Hs8Vm4H)
(https://i.postimg.cc/FzFxBYrd/IGP3488-zmn.jpg) (https://postimg.cc/bDMbGN2p)
(https://i.postimg.cc/Vs4gbWgj/IGP3489-zmn.jpg) (https://postimg.cc/6T2nkRD3)
(https://i.postimg.cc/pr0BbPr0/IGP3492-zmn.jpg) (https://postimg.cc/4H9cpkzt)
(https://i.postimg.cc/jd5X6n3B/IGP3493-zmn.jpg) (https://postimg.cc/RqkK4hBT)
-
Interesują Cię ręczne wiertarki? Mam gdzieś jedną, nie wiem czy to jest coś warte, ale oddam prawie za darmo (za koszty przesyłki). Jeśli będziesz zainteresowany to poszukam jej i zrobię zdjęcia.
-
Interesują Cię ręczne wiertarki? Mam gdzieś jedną, nie wiem czy to jest coś warte, ale oddam prawie za darmo (za koszty przesyłki). Jeśli będziesz zainteresowany to poszukam jej i zrobię zdjęcia.
Ha, dziekuję! Te które mam, zaspokajają moje potrzeby (wybacz określenie :–) zupełnie! Ale odzywa się we mnie kolekcjoner i miłośnik pięknych a użytecznych przedmiotów. Więc jeżeli znajdziesz przypadkiem (przypadkiem!) to podeślij zdjęcia. Pamiętaj, że jestem ubogim stolarzem. A może po prostu stwierdzisz, że warto mieć taki przyrząd na wypadek braku prądu?
-
Graficy do pił!
Kobiety na traktory!
Stolarze do kuchni!
Szkoda, że nie można dawać lajków na forum!
-
Jeśli Cię interesuje to te dwa cuda mogą być Twoje. Jedynie za koszty przesyłki (myślę że w 20zł się zmieści). Na Black Friday wiertła gratis :)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1622-271119140331.jpeg)
-
Jeśli Cię interesuje to te dwa cuda mogą być Twoje. Jedynie za koszty przesyłki (myślę że w 20zł się zmieści). Na Black Friday wiertła gratis
Cześć Koenig. Nie wiem, co odpowiedzieć.
To niewątpliwie hojna oferta i bardzo dziękuję, ale nie dla mnie. Gdzieś Ty je trzymał, znalazł? Wyglądają bardzo źle, wnosząc ze zdjęcia. I nie rokują nadziei na poprawę :–).
Kupuję wprawdzie stare narzędzia, ale tylko wtedy, gdy są sprawne albo pół-sprawne. Nie zajmuję się żmudnym restaurowaniem. Nie mam czasu.
Czuję jednak, że trochę Ci żal oddać je na złom. Co ja bym zrobił na twoim miejscu, jeśli tylko miałbym fantazję, ochotę i czas?
Najpierw wykąpałbym je w occie. Na jakieś 6 godzin. Potem "pojechał po całości" drucianą szczotką. Potem drobniejszą szczotką na gumówce. Ale tylko z jednej, frontowej strony. Potem potraktował jakimiś miękkimi filcowymi tarczami. Do połysku wręcz, ale dalej, po jednej stronie. Może jakieś detale drobną szlifierką?
Następnie całość umieściłbym przy pomocy "niewidzialnych" dystansów na jakiejś fajnej drewnianej płycie. Jakaś klejonka? Może z palet, bo tanio?
Zależałoby mi na kontraście między metalem a drewnem. Między psu-jaja-błyszczącym, wypolerowanym, a zardzewiałym metalem.
Następnie powiesiłbym to w eksponowanym miejscu w salonie, sprytnie podświetlając reflektorkami.
I miał nadzieję, że żona nie wypi***oli mnie z domu!
Pozdrawiam
-
Gdzieś Ty je trzymał, znalazł?
No cóż, myślę że przynajmniej 30 lat nie były używane i leżały sobie gdzieś w warsztacie przywalone czym się dało. Ale zapewniam, że są sprawne. Jeśli kogoś interesują to chętnie oddam.
-
Cytat: klosov w 2019-11-27 | 16:41:02
Gdzieś Ty je trzymał, znalazł?
No cóż, myślę że przynajmniej 30 lat nie były używane i leżały sobie gdzieś w warsztacie przywalone czym się dało. Ale zapewniam, że są sprawne. Jeśli kogoś interesują to chętnie oddam.
Pomyślę nad tym oczywiście, gdy znowu wpadną jakieś pieniądze.
Ale zastanawiam się, co mógłym kupić na Świebodzkim (to nie jest kryptoreklama) za taką masę pieniędzy?
;–)