Stolarką, meblarską interesowałem się zawsze. Niestety, albo stety, droga zawodowa dopiero teraz mnie doprowadziła do tego momentu gdzie coś w tym kierunku zaczyna się dziać. Obycie z narzędziami ręcznymi mam kiedy to zaczynałem drogę zawodową jako cieśla, potem chwila na obrabiarkach, programowanie, modelowanie. Z rzuciło mnie z kursu (na kurs
) całkowicie na spawanie, ale mnie ciągło cały czas na stolarkę. Od stycznia robię sobie w firmie co robi zabudowy i miele co z czym dokładnie się je. Ogarniam szablony, okapy, blaty.
Nie wyobraża sobie pchać się w jaką kolwiek branże bez wiedzy jakie potrzebuje narzędzia (trochę makity się zebrało przez lata), a jak widzę że ktoś nie ogarnie sam sobie szablonu to z patrzę na to z przerażeniem. Sam powoli szykuję się do swojej pierwszej realizacji. Mam nadzieję że się uda
Pozdro ze Śląska