Tylko ja pomijałem kwestię dowiadywania się i robiłem jak umiałem
To rzeczywiście mieliśmy tak samo. Ja też sam kombinowałem, wymyślałem i robiłem jak umiałem, nie znałem Internetów i nie potrzebowałem ich, dowiadywałem się w konkretnych tematach, tak żeby ruszyć, np. hydraulika: wszedłem do marketu, zapytałem zwykłego sprzedawcę w jakiej technologii mogę sam, bez specjalistycznego sprzętu pociągnąć dopływy, pokazał mi rury i kształtki PVC i powiedział, że to się klei i... tak pociągnąłem dwa mieszkania. Potem potrzebowałem czegoś odpornego na ujemne temperatury, zapytałem hydraulika w sklepie, pokazał mi rury PP i zgrzewarkę i... pociągnąłem mały domek.