Jestem początkującym hobbystą i jestem na etapie zakupu wyrówniarki.
Mam brain fuck'a od tych wszystkich opcji i już zgłupiałem. Wal spiralny, hammer czy folder, 10k starczy czy doinwestować. Pracuje głównie w drewnie egzotycznym (wenge, Amazaque, sapeli i czarny orzech) i do tego szukam odpowiedniego sprzętu.
Pozdrawiam

Witam. 

Cześć kolego 

Witaj, Korniku!

Witaj Korniku

Jak masz $$ to bierz z walem spiralnym maszynę

wal spiralny innej opcji juz obecnie nie widze. robinie na tym jade i nic sie nie przejmuje.
jakies egzotyki trwarde tez na spirali jechalem i roznicy nie widze juz obecnie miedzy twardym a miekkim. po prostu napi***ala.

co kupisz to bedziesz mial. mialem 2 maszyny hamera a3-41 a teraz mam houfeka.

w zaleznosci czy kujesz dukaty czy nie to odpowiesz sobie sam.

ja przeszedlem na houfeka bo mnie felder wku**ial z ich pi***oleniem ale mialem hajs do przewalenia i zamiast przepic, przedupczyc i przecpac kupilem maszyne. bo tak i ch*j.

nie wiem co robisz i ile tego oraz ile na tym zarabiasz... bo to zasadnicze pytanie. jesli masz ruch to sie ku**a nawet nie zastanawiaj nad dobrym sprzetem

hammer to taka podstawa bidna, potem moze houfeki potem juz grubo kolo 100 000 masz

Walczę stricte hobbystycznie, nie zarabiam. Można powiedzieć, że oszczędzam bo chce coś Swojego zrobić. Dużych przedsięwzięć nie planuje. Zrobiłem kilka blatów, łóżek, wszystko dla Siebie. Obecnie szykuje się do mebli ogrodowych z sapeli i kilku mebelków z wenge. Nie chciałbym wydawać milionów bo tego zwyczajnie nie wykorzystam przy takim małym przerobie. Miałem nadzieje zmieścić się w 10k Max i myślałem nawet nad jakąś używką.

Witaj 

Witamy

Heja hej

Witaj,
Kup coś do 10000 zł, maks, wystarczy.

Witam

Witaj,

Chwal się tą egzotyką 

cześć

Hej🙂