Jako "nowy", pragnę powitać Szacowne Towarzystwo Kornikowe.
Pomimo, że lata młodości mam już dawno, oj dawno za sobą, to przygodę z drewnem rozpocząłem niedawno. Nie ukrywam, że początkowo myślałem o pracy z drewnem jako sposób na utrzymanie z racji nieuchronnej likwidacji firmy, w której pracuję. Obserwacja osób, które cuda z drewnem wyczyniają uświadomiła mi jednak jak wiele wysiłku i przede wszystkim umiejętności nabytych poprzez wieloletnie doświadczenie należy posiadać, aby móc pochwalić się takimi umiejętnościami jakie prezentujecie. Pozostanę więc amatorem, gdyż przy Rzemieślnika Kornikowcach, to na miano skromnego czeladnika nawet nie zasługuję.
Z góry proszę Towarzystwo o wybaczenie mi jeśli padną na tym forum z mojej strony pytania dla Was błache - taki już los "młodego", że czasami głupie pytania zadaje
Raz jeszcze wszystkich Was pozdrawiam.
"Dziadek" z Wielkopolski.