Może trzeba zacząć od podstaw, bo żeby mówić o pewnych parametrach to trzeba je zrozumieć. Kupując kompresor, bez znajomości zasady jego działania, najłatwiej jest brać pod uwagę największy na jaki Cię stać tzn. z jak największą butlą bo wiadomo, że producent do butli 200 czy 300L nie dołoży sprężarki o małej wydajności rzeczywistej np. 200L/min bo to bez sensu. Dodatkowo duża butla da Ci pewność, że jak podłączysz urządzenie o dużym zapotrzebowaniu na powietrze, to tego powietrza Ci nie zabraknie.
Natomiast jak Ciebie nie stać na duży kompresor, albo najprościej w świecie nie masz miejsca na taką wielką krowę, to zaczynają się schody.
Żeby uprościć jeszcze bardziej podam taki przykład: kompresor z butlą 100L i ciśnieniem max. 10 Bar.
100L x 10Bar= 1000 L powietrza w butli. Ale z tego powietrza korzystasz tylko w zakresie ciśnienia 6- 10Bar czyli do dyspozycji masz 400 L powietrza.
Jak podłączysz do tego kompresora narzędzie o zapotrzebowaniu na powietrze 400L/min. To silnik kompresora włączy się po minucie użycia narzędzia bo zużyjesz w tym czasie te 400L.
I teraz do gry dochodzi wydajność rzeczywista kompresora ( producenci i sprzedawcy podają często wydajność na ssaniu jak w tym linku Stanley, a to czczysta ściema). Jeżeli nasz przykładowy kompresor będzie miał wydajność rzeczywistą 400L/min to uzupełni powietrze w butli od 6 do 10 Bar w minutę. Jeżeli podczas pracy kompresora będziesz dalej używać narzędzia pneumatyczne o zapotrzebowaniu 400L/min. To kompresor będzie chodził ciągle, ale nie będzie Ci brakowało powietrza bo zużycie będzie się równoważyć z wydajnością.
I teraz kompresory z linków które podałaś z małą butlą 50L i ciśnieniem max. 8 Bar. 50Lx8Bar=400 L powietrza w butli. Ale korzystasz tylko z powietrza w zakresie ciśnień 6-8Bar więc do dyspozycji masz tylko 100L powietrza a to niedużo. Taki kompresor będzie chciał się cały czas włączać żeby dobić ciśnienie. Szlifierki oscylacyjnej do niego nie podłączysz, o malowaniu czy lakierowaniu też raczej zapomnij, chyba że małych powierzchni to dasz radę, ale z przerwami na dobicie powietrza przez kompresor. Sztyfciarka, zszywacz pneumatyczny czy nawet klucz udarowy taki kompresor obsłuży bez problemu. Gwoździarki nie mam, nie wypowiem się.
Generalnie jest tak, że żeby kupić odpowiedni kompresor już teraz musisz wiedzieć co będziesz do niego podłączała, jakie zapotrzebowanie na powietrze będą miały te narzędzia, to unikniesz pomyłki.