No i ...
1. 23 kwietnia 2021 ostatecznie kupiłem Torpedę 3KW, 50L. Handlowiec był bardzo szczegółowy i przekonywujący. Szczególnie jeżeli chodzi o wyjątkowej jakości produktu, kompetencji serwisu i obsługę.
Kompresor wyprodukowany w chinach, otrzymałem certyfikat CE po chińsku przetłumaczony na polski, z podpisem chińskiego kontrolera jakości.
Producent Torpeda ma prawo nazywać się producentem, zgodnie z prawek UE, już nawet wtedy gdy kompresor robiony jest na indywidulane zamówienie, a może to być np. indywidualny kolor.
2. Kompresor z perypetiami dostarczył kurier FedEx
3. Po złożeniu, zalałem olejem, odpaliłem
3. W okresie od 23 kwietnia 2021 do 11 maja 2021 kompresor został użyty kilka razy do przedmuchania i wbicia około 1000szt sztyftów 1.2mm
Nie pracował wogóle w sposób ciągły, doładowywał jak na 50L i bez zbędnego wysiłku.
5. 11 maja 2021 kompresor w trakcie jednego z dobijania powietrza wyrzucił około połowę oleju poprzez odpowietrznik oleju
Zalało mi sporą część podłogi, ściany i odciągu. Ogólnie mega się wkurzyłem.
5. Po wyczyszczeniu chciałem dolać oleju, ale korek / odpowietrznik ukręcił się. Gwint został w osłonie, a reszta odpadła
Tego dnia już nie byłem wstanie z nim pracować
6. Zaraz po tym zgłosiłem temat do producenta. Otrzymałem e-mail, że wyrzut poprzez odpowietrznik jest im znaną usterką, która spowodowana jest wadliwą uszczelka pomiędzy osłoną komory, a pompą oraz tym, że montażysta źle ją naciągnął. Myślę ok (choc w duchu, ale jak?) Zaproponowali, że mogę odesłać kompresor i naprawią, albo wyślą uszczelkę i wymienię w 10 minut, bo jest to mega proste. Po dniu dyskusji i przekonywania zdecydowałem się na opcję "wymienię sam"
7. Uszczelkę przysłali 13 maja 2021, odkręciłem pokrywę (śruby chyba z gumolitu). "Stara" uszczelka ładnie sobie siedziała, jakby nigdy nic. Nowa uszczelka ... zupełnie nie pasowała :/ załamka. Walczyłem godzinę, żeby weszła w szczelinę montażową, co z jednej strony weszła, to po naciągnięciu wypadała z innej.
Wkurzyłem się kolejny raz.
8. Tutaj nastąpił standardowy już sparing producent-klient-serwis-handlowiec, w stylu to najlepszy kompresor na rynku, to nie ja panu sprzedawałem a kolega który już nie pracuje, na pytanie dlaczego olej wyleciał przez odpowietrznik, a uszczelka jest ok jakieś różne teorie ... ogólnie wkurzenie narasta
9. Po kilku dyskusjach chciałem oddać kompresor, właściciel firmy poprosił, żebym się wstrzymał odesłał wadliwy, a oni przyślą naprawiony lub nowy.
Miałem sporo dylematów i kolejnych głupich rozmów, np. z serwisantem, ale ostatecznie spakowałem kompresor i odesłałem go wczoraj 20 maja 2021.
10. Na koniec przed spakowaniem chciałem spuścić resztki oleju, dostęp do korka jest taki, że żaden klucz płasci i nasadkowy nie chwycił go, bo pokrywa komory pompy ma za małe "wżłobienie". Znowu musiałem odkręcać całą pokrywę.
I teraz mam dylemat, czy dalej się w niego pchać.
Producent deklaruje, że ma 2% takich przypadków, odeśle naprawiony lub nowy, i jak ten nie będzie działać, to zwróci kasę. To jest w porządku, tylko mi już nie chodzi o kasę.
Ja chcę mieć działający kompresor, nie chce zastanawiać się, czy się zepsuje po dwóch u życiach, a najgorszy jest przestój w robocie na parę dni...