Kornikowo - Forum stolarskie
Pneumatyka => Narzędzia => Wątek zaczęty przez: efektywny_tata w 2021-01-07 | 15:36:28
-
Zamówiłem dziś rekomendowaną przez Was gwoździarkę 4PRO2w1. Jaki mały kompresor do niej polecacie? Mam naprawdę mało miejsca i będę ją wykorzystywał do sztyfciarki, przedmuchu itp. Myślałem o małym 6L. Na tapecie są poniższe 2:
Bezolejowy mniejszy:
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-004055/#tab02
Olejowy większy
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-007339/#tab02
Parametry wg mnie mają te same. Skłaniam się ku pierwszemu. Mniejszy i tańszy. Liczę jak zawsze na Wasze praktyczne opinie :)
-
Ten kompresor to do pompowania kół.
Do sztyfciarki to kup sobie ze zbiornikiem 6 l. Mam już taki drugi. Używam do przedmuchiwania, sztyfciarki, zszywacza itp.
Ten z Twojego linka cały czas będzie "chodził". Wg. mnie nie nadaje się do narzędzi pneumatycznych. A jak mówię wbiłem już kilkanaście tysięcy sztyftów, zszywek i kończę zaorywać drugi kompresor bezolejowy.
To raz.
Drugie. Ten drugi z Twojego linka jest też bezolejowy a nie jak piszesz -olejowy. I o taki mi chodzi. Taki sobie kup.
-
Te 6l przy sztyfciarce to takie chyba minium minimorum przywoitości.
-
Zgadza się. Da radę. Sztyfciarka, zszywacz pochłaniają mało powietrza. Ja mam sztyfciarkę Makita. Kompresor 6 l włącza się po ok 10-15 strzałach /w zależności od ich długości i materiału/.
-
Może i dobrze, że się włącza co 15 strzałów bo się można przyzwyczaić do hałasu. Ja mam 50l i jak się kretyn znienacka włączy gdy sobie w nocy coś sztyftuję po cichu to można sobie dłoń przyszyć do blatu. :D
-
Ja mam małego szczeniaczka 3,8l senco mini i też daje rade bić zszywki :)
Średnio 13 strzałów i dobija. A że zamknięty w skrzynce to stosunkowo cichy :)
-
Daj no linka do takiego jak masz. Jak pisałem ja już 2-go zarzynam. Niedługo jego koniec. Przyda sie przy okazji tego wątku posprawdzać co kupić.
-
Mam takie cudo :)
https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-mini-bezolejowy-3-8l-usa-gratis-9214107589?utm_medium=app_share&utm_source=facebook
Tyle że w skrzynce (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210107/5652c0292a20acc1469638249ab136b4.jpg)
-
Ok. Dzięki.
Zrozumiałem, że masz taki fabrycznie w skrzynce, bo są takie. Zastanawiałem się nad takim skrzynkowym ale nie wiem co to warte bo droższe na pewno. Dlatego podpytuję.
-
Nieeee
Mam dokładnie ten z linka. Sam go wsadziłem w skrzynkę
-
Widzę, widzę.
Nie widziałem/czytałem TU na forum nic o tych kompresorkach skrzynkowych /oryginalnie-fabrycznie w skrzynce/.
-
Drogie są
-
No właśnie. Dlatego nie wiem czy warto. Stanleya w promocji w Jula kosztuje 299 zł ten 6 litrów.
-
Ten kompresor to do pompowania kół.
Do sztyfciarki to kup sobie ze zbiornikiem 6 l. Mam już taki drugi. Używam do przedmuchiwania, sztyfciarki, zszywacza itp.
Ten z Twojego linka cały czas będzie "chodził". Wg. mnie nie nadaje się do narzędzi pneumatycznych. A jak mówię wbiłem już kilkanaście tysięcy sztyftów, zszywek i kończę zaorywać drugi kompresor bezolejowy.
To raz.
Drugie. Ten drugi z Twojego linka jest też bezolejowy a nie jak piszesz -olejowy. I o taki mi chodzi. Taki sobie kup.
No i pięknie - dokładnie o takie info mi chodziło :) czy ten Meec za 289 różni się czyms od tego Stanleya za 299 z promocji:
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-200057/#tab02
Bo Stanley to teoretycznie pewniejszy wybór...
-
Kup Stanleya za 299 zł. To dobry wybór w tej cenie. Lepszy niż ten Meec.
-
Niezły napi***alacz z tego stanleja, 97 db. Lepiej kupić coś cichszego. Przy około 68 db nawet muzykę z głośników słychać, a nie tylko warczenie sprężarki.
-
Niezły napi***alacz z tego stanleja, 97 db. Lepiej kupić coś cichszego. Przy około 68 db nawet muzykę z głośników słychać, a nie tylko warczenie sprężarki.
A masz może coś konkretnego do polecenia?
-
Na innym forum piszą, by do zszywek kupować zawsze ze zbiornikiem. Może być mały zbiornik, ale żeby był. Natomiast doradzają, że tylko i wyłącznie olejowy ma sens. Ciekawe.
-
Cytat: raw w Dzisiaj o 17:09:45
Niezły napi***alacz z tego stanleja, 97 db. Lepiej kupić coś cichszego. Przy około 68 db nawet muzykę z głośników słychać, a nie tylko warczenie sprężarki.
A masz może coś konkretnego do polecenia?
Magnum JWS-9. Cichy i akuratny :)
-
Stanley ;D brzmi dobrze
zacytuję " ... Nuair Polska sprzedaje obecnie swoje produkty pod kilkoma markami, a najbardziej znane z nich to: Stanley , Nutool, Nutool red , Rockworth, Black+Decker ..."
-
Niezły napi***alacz z tego stanleja, 97 db. Lepiej kupić coś cichszego. Przy około 68 db nawet muzykę z głośników słychać, a nie tylko warczenie sprężarki.
A masz może coś konkretnego do polecenia?
Magnum JWS-9. Cichy i akuratny
Mam w wersji 24l, ale sprężarka bodaj ta sama. Czasem siedze przy kompresorze 1.5 metra dalej, uszy nieuzbrojone w dziwiękowytłumiacze i mi nie przeszkadza. Miałem okazję słyszeć też małe pi***ki bezolejowe typu airpress, poziomem głośności na papierze zbliżone do stanleja. Nie widać tego, ale słychać aż uszy puchną, jak upi***liwą ciułałę. Takich nie polecam:
https://airpress.pl/kompresor-bezolejowy-h-215-6-8-bar-1-5-km-172-l-min-6-l-36943
-
Ja też mam 24l do sztyfciarki ale teraz kupiłbym tego mniejszego :)
-
Ja polecam tego cichacza, podczas pracy można swobodnie rozmawiać
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-008334/ (https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-008334/)
-
Ja też mam 24l do sztyfciarki ale teraz kupiłbym tego mniejszego :)
Racja. A po drugie, to trzeba uważać na małe olejarki (bezpośrednio doczepiane) i lać do środka minimalną ilość smarowidła. Na sztyfciarce cofnęło mi olej do węża, zacząłem przedmuchiwać narzędzia i przyłbicę, wszystko osmarkane na tłusto aerozolem. Chyba głupotę wtedy walnąłem i upuściłem zaworem bezpieczeństwa ciśnienie, zamiast zamknąć na reduktorze, a bo mi się nie chciało. :P
-
Masz kase bież Fatmaxa, cichy, wystarczająco wydajny i z regulatorem na wyjściu, masz stałe cisnienie, łatwiej ustawić moc zszywacza.
-
Też się zastanawiałem nad skrzynkowym ale nie wyróżniają się one chyba niczym oprócz ceny.
Jeżeli wszystkie wyglądają w środku jak ten tutaj
https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-systainer-bezolej-4l-usa-gratis-9218142192?fromVariant=9214594032 (https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-systainer-bezolej-4l-usa-gratis-9218142192?fromVariant=9214594032)
To chyba lepiej w tej cenie kupić mały kompresor, skrzynkę i samemu zapakować do środka z pianką wyciszającą.
Używał ktoś np. takiego
https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-mini-megacichy-58db-usa-gratis-9214160800 (https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-mini-megacichy-58db-usa-gratis-9214160800) ma niby tylko 58dB a właśnie wolałbym coś cichego.
Jak teraz patrzę to ten Fatmax rzeczywiście wygląda ciekawie - https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/urzadzenia-pneumatyczne/kompresory/kompresory/kompresor-008334/
Mam nadzieję, że popracuje trochę. Będę go używał bardzo sporadycznie.
-
Senco 4L i wydajność: może być tak że strzelisz 4-5 gwoździ i będziesz chwilę czekał aż podniesie ciśnienie.
Stanley :) no cóż, ładnie wygląda i się nazywa, niestety Stanley kompresorów i spawarek nie produkuje, włosi kupili prawo do używania znaku/nazwy, podobnie jak Black&Decker, firma SBD kasuje należność ze naklejkę i kolory, włosi też się cieszą bo mogą więcej sprzedać pod różnymi markami, a i klient zadowolony bo ma markowe narzędzie ;D. Ja w takich przypadkach wolę dać zarobić naszym :D, ale Twoja kasa więc kup tak abyś był szczęśliwy :)
-
Takich nie polecam:
https://airpress.pl/kompresor-bezolejowy-h-215-6-8-bar-1-5-km-172-l-min-6-l-36943
Miałem Stanleya tego żółtego 6L i zdecydowanie nie polecam - mega głośny i mega jazgotliwy. Mam teraz tego Airpressa i też jest głośny (chcę sprzedać) ale mimo wszysko cichszy i nie tak jazgotliwy bo ma bodajże o 1/3 mniejsze obroty.
Ten czarny Stanley FatMax jest zdecydowanie cichszy ale pompuje 2x wolniej od Airpressa (55 sek. 6 l do 8 bar z czego od 6-8bar 20 sek.)
-
A po drugie, to trzeba uważać na małe olejarki (bezpośrednio doczepiane)
Ja jak ten neandertalczyk przy każdej zmianie sztyftów kapę dwie krople oleju. Tylko węża trzeba odpinać ale to akurat nie problem.Używał ktoś np. takiego
https://allegro.pl/oferta/kompresor-senco-mini-megacichy-58db-usa-gratis-9214160800 ma niby tylko 58dB a właśnie wolałbym coś cichego.
Tutaj masz porównanie
-
Skoro ten czarny Stanley FatMax o mocy 750 W nabija 6l w 55 sek. to ile będzie nabijał ten Senco 4l skoro moc ma tylko 240W?
Nie chce mi się liczyć ale szacuję, że ponad 2 min.
Do sztyfciarki OK. Ale oponę to można napompować co najwyżej w rowerze ;)
Edit: dodam, żeby nie było wątpliwości, że kompresory bezolejowe nie mogą pracować w trybie ciągłym wiec to nie jest tak, że wprawdzie wolno nabija ale będzie dłużej pracował i będzie OK
-
Tu jest pokazane ile nabija, opowiedziane w zrozumiałym języku. :P
-
Patrząc na natężenie hałasu i to, że jak rasowy kornik dzialam głównie w nocy, to ten Fatmax byłby niezłym wyborem. Zastanawiam się tylko co ile strzałów będę musiał czekać na napelnienie. I tu Magnum wydaje się trochę lepszy ze swoimi parametrami... Ech... życie jest ciągłym pasmem podejmowania decyzji z czego zrezygnować, żeby coś w miarę porządnego móc kupić :)
-
Nie czekasz na napełnienie,
na wyjściu ustawiasz sobie ciśnienie no 6, a sprzęt przy 6 zaczyna się nabijać, wiec spokojnie strzelasz zszywkami dalej,
nie musisz przerywać. No chyba, że działasz jak tapicer i walisz z 50 zszywek w minutę,
wtedy te sprzęty będą za słabe ;)
-
Jak mało miejsca i nie przerabiasz nie wiadomo co, to też mogę polecić tego senco mini.
Do sztyfciarki, przedmuchiwania, aerografu jak znalazł...mały, cichy, bezobsługowy.
Minus:
Drogi jak na takiego Mikrusa, ale jakość kosztuje