Polecam każdemu zrobić sobie coś takiego jak zrobilem w swojej sprężarce. Denerwowało mnie spuszczanie wody ze zbiornika, byl zaworek przez ktory zeby zleciała cała woda trzeba bylo spuścić cały zbiornik w sumie.. a teraz ? Kondensat leci sobie do rurki nigdy nie stoi w zbiorniku co zapobiega jego rdzewianiu i co najważniejsze kiedy woda poleci do rurki to już nie zostaje poderwana z powietrzem do układu. Od czasu modyfikacji w odwadniaczu w instalacji praktycznie nie zbiera sie woda ;p

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Sprytne , jak się dorobię kompresora to tak z nim zrobię

Zrobię. Dzięki.

W pracy mamy automat-który cyklicznie co jakiś czas otwiera i wygania kondensat do kanalizy
Ciężko się było przyzwyczaić przechodząc koło niego, jak syknie...
to można kleksa posadzić

Dobry patent do zrobienia

Przypomnijcie mi, jaki zwykle jest gwint w dnie butli w tych naszych kompresorach amatorskich - 1/4? 3/8?

u mnie korek 1/2... byl bo wkrecilem zawor z kranikiem

Dobrze mówiłem, że łyskacz! 

Fajny patent i trza będzie zrobić.
Ten węzyk to jest jakiś wytrzymujący duże ciśnienie jak rozumiem i gdzie się kupuje takie części żeby to zrobić?

Ja byłem w kilku sklepach z pneumatyką i nie mieli od ręki wszystkiego co mi potrzebne i zamówiłem na allegro wszystko w jednym sklepie. Tak to wężyk do pneumatyki do 20barów chyba, zastanawiałem się czy nie zrobić jakiegoś zbiorniczka zamiast tego węża ale odległość od butli do ziemi za małą na takie kombinacje a to spełnia swoją funkcje w 100%.
U mnie w kompresorze był 1/4 cala otwór w butli bo to tylko 100l butla, wąż ma średnice wewnętrzną 13mm ( ma 100cm długości więc mieści ok 130cm3 kondensatu)

Dzięki za pomysł Przemek!

Dobry patent.

Po głowie chodzi mi pytanie. Czy przechowywanie nieużywanego kompresora z odkręconym korkiem ma sens?

Cytat: raw w 2020-09-16 | 13:08:37
Dobry patent.

Po głowie chodzi mi pytanie. Czy przechowywanie nieużywanego kompresora z odkręconym korkiem ma sens?

Raczej unikał bym tego bo wilgoć może wchodzić druga strona.. a jeśli będzie normalnie zakręcony i np. było w nim trochę powietrza nic się nie powinno dziać

Wilgoć jest w zbiorniku, bo co trochę spuszczam wode, nawet jeden siur i pare strzepnięć, ale jest. A może uciekłaby sobie przez otworek?

Sa tez takie sprytne odwadniacze automatyczne - w obudowie jest baniaczek i plywak jak kiblu: zbierajacy sie kondensat w koncu podnosi plywak na tyle, ze ten otwiera zaworek i wywala kondensat za zewnatrz. Nie trzeba wtedy myslec o wodzie w zbiorniku. U mnie w kompresorze z bundeswery uruchomienie silnika glownego wysterowuje jednoczesnie solenoid otwierajacyspust kondensatu. Jest otwarty tak dlugo jak dlugo pracuje silnik, a kondensat splywa przez zwezeke ustawiona tak, ze nie marnuje powietrza, a sprawnie usuwa kondensat.

Niech drewno bedzie z nami!