Autor Wątek: Pistolet lakierniczy do emalii akrylowych, HVLP czy HP, jaka średnica dyszy?  (Przeczytany 14380 razy)

Offline Ukasz

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 43
Ja osobiście spiralnego juz nigdy nie kupie. Mam dwa i krew mnie zalewa. Non stop o cis sie zahacza albo skręca. Nigdy więcej. Lepiej kupić dwie zawieszki i po prostu owinąć zwykły waż dookoła.
Spiralny według mnie ma sens jak masz instalacje zrobiona i przyłącze blisko miejsca malowania.
Zdania są podzielone. Musisz sam zdecydować.

Do malowania napewno nie spiralny.


Piotr.

Ok, dzięki za info. W takim razie biore prosty zbrojony 6mm 10 m.

Offline huciak

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
Ja mam taki z Lidla na bębnie. Nawet nie wiem ile metrów, ale na pewno ponad 10m. Nie spada ciśnienie, jest git 😊
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

Offline DyzMeg

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 767
  • Nie martw się! Kiedyś wszyscy wyjdziemy na prostą!
Ok, dzięki za info. W takim razie biore prosty zbrojony 6mm 10 m.

Im większa średnica wewnątrz tym mniejsze spadki przepływu powietrza na długości. 10m to już dużo zastanów się nad wężem o większej średnicy.

Poza tym mam jeszcze kilka uwag, bo co nie co polakierowałem w życiu( chociaż bardziej samochody niż drewno, ale pozwolę sobie mówić/ pisać, że coś tam wiem na ten temat)

W pierwszym poście pytasz o pistolet, gdzieś dalej piszesz, że pomimo malowania jednym pistoletem raz wychodzi lepiej a raz gorzej.

Chciałbym żebyś czytając mój elaborat skupił się trochę, żebyś zrozumiał jak najwięcej treści, bo niektórzy pewnie od razu pomyślą, że się wymądrzam i że piszę kaca-poły jakieś a ja po prostu chcę pomóc żebyś nie musiał zakładać kolejnych wątków, że dalej nie wychodzi malowanie.

Problemy z powtarzalnością wynikają często z drobnych pi***ół, których ludzie nie biorą pod uwagę, jak na przykład temperatura i wilgotność powietrza itp. banały.
 
Uwagi techniczne:

1. Mały kompresor do malowania, nie twierdzę, że nie da się nim malować, ale będzie Ci stale generował spadki ciśnienia. Zaczynasz pryskać farbę/lakier kiedy na kompresorze masz 8Bar ale po chwili malowania ciśnienie spadnie już do 6 i kompresor się załączy. Jeżeli używany przez Ciebie pistolet potrzebuje dużo powietrza, to kompresor nie da rady go na bieżąco pompować i ciśnienie Ci stale spada. Efekt: Farba układa się jak chce, w jednym miejscu ładnie, a w innym- pomimo tego samego pistoletu i tych samych nastaw - gorzej bo było za niskie ciśnienie i pistolet nie dał rady zrobić atomizacji materiału i po prostu wypluł farbę.
Kompresor będzie się grał, powietrze będzie zmieniało temperaturę, najpierw w procesie sprężania będzie się ogrzewało, potem przy rozprężaniu będzie stygło. Twoje filtry zatrzymują wodę w postaci skroplonej, a nie lotnej w formie pary wodnej. Nie zatrzymają Ci wody, bo ciepłe powietrze nie będzie miało jak się schłodzić aż do momentu opuszczenia pistoletu. Wtedy się rozpręży, schłodzi i wytrąci się woda ( takie oczka w lakierze się wtedy robią i efekt jest taki sobie)

2. Pokazałeś zdjęcie filtrów jakie masz i ok. Każdy filtr zamontowany pomiędzy kompresorem a pistoletem będzie działał jak tłumik, czy wąskie gardło, i będzie ograniczał przepływ powietrza. Jak Ci przyjdzie pistolet i reduktor do niego, to podłącz reduktor pod pistolet i całość bezpośrednio do kompresora, naciśnij spust w pistolecie i zobacz ciśnienie na manometrze pod pistoletem, potem nic nie zmieniaj tylko podłącz ten pistolet pod tą Twoją instalację z filtrami i zobacz różnicę. Może być tak, że na krótkim wężu bez filtrów będziesz miał niewielki spadek ciśnienia, natomiast z tą Twoją instalacją i dodatkowo 10 metrowym przewodem o małej średnicy wewnętrznej nie uda Ci się osiągnąć wymaganego przez pistolet ciśnienia np. 2.5 Bar.
Rozwiązaniem może być montaż filtrów z króćcami 1/2 lub 3/4 cala a nie takich jak u ciebie 1/4 cala. oraz rezygnacja z tego filtra małego co to niby ma być pod pistoletem. Kiedyś próbowałem z nim malować i nic dobrego z tego nie wyszło.

3. Warunki w jakich malujesz czyli temperatura i wilgotność oraz sposób nakładania farby czy lakieru. Niektóre farby są upi***liwe do nakładania natryskowego bo np. bardzo szybko odparowuje w nich rozcieńczalnik i wystarczy za daleko odsunąć pistolet od przedmiotu malowanego żeby rozpylona farba wyschła w powietrzu, jeszcze przed dotarciem co celu. Wtedy powstaje taka półsucha powłoka, często chropowata i ogólnie nieładna.

Sam pistolet też może powodować dużo problemów. Te z górnej półki można polecić w ciemno, ale z tymi chińczykami jest tak, że może Ci przyjść pistolet który wygląda identycznie jak mój, a maluje zupełnie inaczej( Zależy od szczęścia)

życzę powodzenia i pozdrawiam
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

Offline Darkous

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 192
DyzMeg - na razie nie maluje natryskowo, ale szykuje się do tego, dlatego czytam wątek z zainteresowaniem. Dzięki za elaborat bo napisałeś masę niuansów których człowiek nie od razu jest świadom. Dzięki!
Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz.
Jak będziesz miał dużo takich kluczy to może zostaniesz woźnym.

Offline Qiub

  • Targi
  • Kornik - Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 5697
I tak na początek polece wam RP bo łatwiej się maluje.

Z drugiej strony sam po sobie widze różnica pomiędzy najtańszym iwata albo sagola a najlepszym chinolem. Nie ma co ukrywać ze podróbki ryzom tak średnio wychodzą nawet jak skopiuja oryginal.

Najtansza sagola to pewnie 700 a najtansza iwata to pewnie z 600 zyla. Czy są warte? I to ku**a jak!

Lakiernik co pol życia napi***ala nawet gównianym chinolem se poradzi ale taki gość jak ja wku**ią sie mocno na gownie.

Oczywiście cena do końca nie jest wyznacznikiem jakości bo i tani pistolet sie czasem uda. Ale niestety utrafic tani pistolet na nasze potrzeby to strzał 1/100.

Pryskam... znaczy staram się nateyskiwac różne rzeczy od akryli poprzez polimery i zywice które ponoć sa nie do natrysku. Zywica demo od epidiana sienkladzie fajnie i piękne efekty wychodza.


Zaczynałem od gównianego pistoletu z casto a teraz dorobiłem się iwaty i kilku fajnych wynalazków.

Niestety jednym pistoletem nienop*****icie wszystkiego. Do blatów w akrylu 1.3 w rp jeśli kładziemy bezbarwne i 0.9 mm mam hvlp na sztorce blatów.
Jak to mawiają lepiej prysnac 3 razy z przecieraniem niz raz wylac i zacieki szlifować.

Offline Darkous

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 192
I tak na początek polece wam RP bo łatwiej się maluje.

Z drugiej strony sam po sobie widze różnica pomiędzy najtańszym iwata albo sagola a najlepszym chinolem. Nie ma co ukrywać ze podróbki ryzom tak średnio wychodzą nawet jak skopiuja oryginal.

Najtansza sagola to pewnie 700 a najtansza iwata to pewnie z 600 zyla. Czy są warte? I to ku**a jak!

Lakiernik co pol życia napi***ala nawet gównianym chinolem se poradzi ale taki gość jak ja wku**ią sie mocno na gownie.

Oczywiście cena do końca nie jest wyznacznikiem jakości bo i tani pistolet sie czasem uda. Ale niestety utrafic tani pistolet na nasze potrzeby to strzał 1/100.

Pryskam... znaczy staram się nateyskiwac różne rzeczy od akryli poprzez polimery i zywice które ponoć sa nie do natrysku. Zywica demo od epidiana sienkladzie fajnie i piękne efekty wychodza.


Zaczynałem od gównianego pistoletu z casto a teraz dorobiłem się iwaty i kilku fajnych wynalazków.

Niestety jednym pistoletem nienop*****icie wszystkiego. Do blatów w akrylu 1.3 w rp jeśli kładziemy bezbarwne i 0.9 mm mam hvlp na sztorce blatów.
Jak to mawiają lepiej prysnac 3 razy z przecieraniem niz raz wylac i zacieki szlifować.

Masz jakieś zdjęcia efektów tego natrysku żywicą?
Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz.
Jak będziesz miał dużo takich kluczy to może zostaniesz woźnym.

Offline DyzMeg

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 767
  • Nie martw się! Kiedyś wszyscy wyjdziemy na prostą!
Najtansza sagola to pewnie 700 a najtansza iwata to pewnie z 600 zyla.
Jest jeszcze tańsza alternatywa od devilbissa flg 5 za 500 i slg620 za nieco ponad 300. I tym idzie już pracować bez rzucania ku**ami
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

Offline Axo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1971
    • Bezcień
Na poczatek to radze kupić pistolet średniej klasy i naumiec sie tym pracować. Ruch reki oraz zakumanie o co w tym chodzi. Jak ktoś nie malował nigdy to i iwata za miliony nie pomoże.
Mnie zajęło tydzień aby położyć lakier poli perfekto.

https://www.instagram.com/p/CDl8dkWDEA7/?igshid=13phioi4oqmfn

Ale co sie nameczylem to juz inna bajka. Oczywiście nie obyło sie bez pomocy kilku osób za co im dziękuje ślicznie :)

Offline Darkous

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 192
Taki mały offtop. Ile litrów kompresor polecacie? Słyszałem, że minimum 100, ale czy ew mniejsze tez ujdą?
Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz.
Jak będziesz miał dużo takich kluczy to może zostaniesz woźnym.

Offline Axo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1971
    • Bezcień
Ja mam 24 litry. Przy moim pistoleciku jest Ok. To znaczy dobija w locie. Nie zauważyłem spadku. Ale tez nie maluje bardzo wielkich elementów. Jakbym teraz miał brać kompresor to 100l bezolejowy do malowania okazjonalnego. Jak chcesz malować zarobkowo to olejowy.

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Taki mały offtop. Ile litrów kompresor polecacie? Słyszałem, że minimum 100, ale czy ew mniejsze tez ujdą?
Jak masz pomalować 2mkw w jednym kawałku, to 100 to takie miiiiinimum. Ja mam 270.


Piotr.

Offline Darkous

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 192
Dzięki za odpowiedź. Czyli jednak minimum 100 litrów. Szczególnie, że przyjdzie czas na gwoździarkę pneumatyczną. Jakoś specjalnie duzo malować nie mam zamiaru, ale nauczyłem się, że warto mieć zawsze jakis zapas
Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz.
Jak będziesz miał dużo takich kluczy to może zostaniesz woźnym.

Offline DyzMeg

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 767
  • Nie martw się! Kiedyś wszyscy wyjdziemy na prostą!
minimum 100 litrów
Może sprecyzuję. Sama pojemność butli to jedno, a wydajność kompresora do druga sprawa.
Możesz kupić 100 l kompresor o wydajności rzeczywistej 100l/min i będzie du*a.
Możesz też kupić 50 l o wydajności 300-400 l/min i ten sobie lepiej poradzi.
Jeszcze jedna kwestia to kompresory prosto z krainy ryżu, które nie mają w rzeczywistości nic wspólnego z tym co skośnookie sku**ysynki napisały na etykiecie.
Tu macie czarno na białym
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

Offline Qiub

  • Targi
  • Kornik - Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 5697
Proszę... testy natryskiwania na robini. Uczyłem się na tak małym elemencie.

Drewienko tylko po wale spiralnym bez szlifu.
Zaczynałem od od dyszy 1.5 z ciasto. Potem 1.4 hvlp ale ch*jnia. Potem 1.8 rp, ostatnio 2.0 lv.
2.0 ladnie rozlewa. Pistolet z casto RP na dyszy 1.5 spisał się całkiem nieźle.

https://drive.google.com/folderview?id=1OtL8Yy8fyEpVp0ntLTZ86j2dWwrb78Mh

Offline Ukasz

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 43
Ok, dzięki za info. W takim razie biore prosty zbrojony 6mm 10 m.

Im większa średnica wewnątrz tym mniejsze spadki przepływu powietrza na długości. 10m to już dużo zastanów się nad wężem o większej średnicy.

Poza tym mam jeszcze kilka uwag, bo co nie co polakierowałem w życiu( chociaż bardziej samochody niż drewno, ale pozwolę sobie mówić/ pisać, że coś tam wiem na ten temat)

W pierwszym poście pytasz o pistolet, gdzieś dalej piszesz, że pomimo malowania jednym pistoletem raz wychodzi lepiej a raz gorzej.

Chciałbym żebyś czytając mój elaborat skupił się trochę, żebyś zrozumiał jak najwięcej treści, bo niektórzy pewnie od razu pomyślą, że się wymądrzam i że piszę kaca-poły jakieś a ja po prostu chcę pomóc żebyś nie musiał zakładać kolejnych wątków, że dalej nie wychodzi malowanie.

Problemy z powtarzalnością wynikają często z drobnych pi***ół, których ludzie nie biorą pod uwagę, jak na przykład temperatura i wilgotność powietrza itp. banały.
 
Uwagi techniczne:

1. Mały kompresor do malowania, nie twierdzę, że nie da się nim malować, ale będzie Ci stale generował spadki ciśnienia. Zaczynasz pryskać farbę/lakier kiedy na kompresorze masz 8Bar ale po chwili malowania ciśnienie spadnie już do 6 i kompresor się załączy. Jeżeli używany przez Ciebie pistolet potrzebuje dużo powietrza, to kompresor nie da rady go na bieżąco pompować i ciśnienie Ci stale spada. Efekt: Farba układa się jak chce, w jednym miejscu ładnie, a w innym- pomimo tego samego pistoletu i tych samych nastaw - gorzej bo było za niskie ciśnienie i pistolet nie dał rady zrobić atomizacji materiału i po prostu wypluł farbę.
Kompresor będzie się grał, powietrze będzie zmieniało temperaturę, najpierw w procesie sprężania będzie się ogrzewało, potem przy rozprężaniu będzie stygło. Twoje filtry zatrzymują wodę w postaci skroplonej, a nie lotnej w formie pary wodnej. Nie zatrzymają Ci wody, bo ciepłe powietrze nie będzie miało jak się schłodzić aż do momentu opuszczenia pistoletu. Wtedy się rozpręży, schłodzi i wytrąci się woda ( takie oczka w lakierze się wtedy robią i efekt jest taki sobie)

2. Pokazałeś zdjęcie filtrów jakie masz i ok. Każdy filtr zamontowany pomiędzy kompresorem a pistoletem będzie działał jak tłumik, czy wąskie gardło, i będzie ograniczał przepływ powietrza. Jak Ci przyjdzie pistolet i reduktor do niego, to podłącz reduktor pod pistolet i całość bezpośrednio do kompresora, naciśnij spust w pistolecie i zobacz ciśnienie na manometrze pod pistoletem, potem nic nie zmieniaj tylko podłącz ten pistolet pod tą Twoją instalację z filtrami i zobacz różnicę. Może być tak, że na krótkim wężu bez filtrów będziesz miał niewielki spadek ciśnienia, natomiast z tą Twoją instalacją i dodatkowo 10 metrowym przewodem o małej średnicy wewnętrznej nie uda Ci się osiągnąć wymaganego przez pistolet ciśnienia np. 2.5 Bar.
Rozwiązaniem może być montaż filtrów z króćcami 1/2 lub 3/4 cala a nie takich jak u ciebie 1/4 cala. oraz rezygnacja z tego filtra małego co to niby ma być pod pistoletem. Kiedyś próbowałem z nim malować i nic dobrego z tego nie wyszło.

3. Warunki w jakich malujesz czyli temperatura i wilgotność oraz sposób nakładania farby czy lakieru. Niektóre farby są upi***liwe do nakładania natryskowego bo np. bardzo szybko odparowuje w nich rozcieńczalnik i wystarczy za daleko odsunąć pistolet od przedmiotu malowanego żeby rozpylona farba wyschła w powietrzu, jeszcze przed dotarciem co celu. Wtedy powstaje taka półsucha powłoka, często chropowata i ogólnie nieładna.

Sam pistolet też może powodować dużo problemów. Te z górnej półki można polecić w ciemno, ale z tymi chińczykami jest tak, że może Ci przyjść pistolet który wygląda identycznie jak mój, a maluje zupełnie inaczej( Zależy od szczęścia)

życzę powodzenia i pozdrawiam

DyzMe wielkie dzięki za bardzo merytoryczny elaborat, otworzyłeś mi oczy na wiele spraw.
Wąż już niestety zamówiony. W tym tygodniu wykonam testy według Twoich wskazówek i wszystko opiszę.
Pozdrawiam