Znalazłem ( dawno temu kupione ) stare dłuta ze zniszczoną rączką ,szybkie spojrzenie na tokarkę i już wiem co mam zrobić .
Szybkie czyszczenie wstępne
Kawałek dęba też się znalazł
Na YT mówili najpierw otwór pod dłuto a potem obrób rączkę i mieli rację , dobrze że się posłuchałęm
I efekt końcowy
Wspominałem że dobrze że się posłuchałem YT i to fakt ale jak to w życiu bywa nie może być za kolorowo
Smutek , żal i rozpacz napełniły moją głowę .
Otarłem łzy
Smutek odszedł razem z możliwością zabłyśnięcia ładną rączką
Na szczęście grono fachowców powiedziało mi gdzie popełniłem błąd
Znajdę nową obejmę i poprawię średnicę otworu to się pochwalę .
JAk zawsze projekt od dziś do czasu jak skończę