Toczenie > Nasze prace
Rękojeść do dłuta tokarskiego
Teos:
W innym wątku opisałem już tokarkę z Lidla, teraz się chwalę pierwszą użyteczną rzeczą którą na niej wytoczyłem.
Z działki przytargałem kawałek brzozowej gałęzi. Była już trochę podeschnięta i odpowiedniej długości:
W garażowych klamotach znalazłem kawałek żelaza pasującego do mojej koncepcji
Połączyłem wszystko do kupy, przeszlifowałem, zaolejowałem i naostrzyłem.
Finalnie wyszło coś takiego:
KrisssK:
Jak kr Królowa Matka... :) Elegancko.
M.ChObi:
Legandzko
VelYoda:
Dobrze dobrze.
Musi być odp siła i pewnośc na tym 'parkinsonie'
;)
pinkpixel:
Fistaszek miał być a nie rękojeść, przecież widziałem :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej