Toczenie > Nasze prace

Rękojeść do dłuta tokarskiego

(1/2) > >>

Teos:
W innym wątku opisałem już tokarkę z Lidla, teraz się chwalę pierwszą użyteczną rzeczą którą na niej wytoczyłem.
Z działki przytargałem kawałek brzozowej gałęzi. Była już trochę podeschnięta i odpowiedniej długości:









W garażowych klamotach znalazłem kawałek żelaza pasującego do mojej koncepcji



Połączyłem wszystko do kupy, przeszlifowałem, zaolejowałem i naostrzyłem.

Finalnie wyszło coś takiego:



KrisssK:
Jak kr Królowa Matka... :) Elegancko.

M.ChObi:
Legandzko

VelYoda:
Dobrze dobrze.
Musi być odp siła i pewnośc na tym 'parkinsonie'
 ;)

pinkpixel:
Fistaszek miał być a nie rękojeść, przecież widziałem :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej