14400bps -> 28,8bps -> 56600bps wszystkie zewnętrzne bo miałem Amigę -> a później 115200kbps na kilkudziesięciu chłopa, dobrze że pornogify były takie małe itd ;-)
SDI to było zwykłe połączenie PPP, dokładnie tako samo jak we wdzwanianym tylko było stałe. Wtedy szybszy był tylko ISDN (choć niewiele 2x64kbps o ile dobrze pamiętam specyfikację) dla firm był jeszcze frame relay (wuju złoty, kilka tysięcy za routerek który miał tak małe możliwości że aż załość) bo miesięcznie trzeba było wydać coś 2-2,5k pln (płaca minimalna to tak z pińcet była) i osiągało się DO 1Mbps.
Raz ściągałem płyty instalacyjne freebsd przez telefon... rachunek bolał, a płyty ściągnąłem w końcu w knajpie "u louisa" na rynku w Krakowie. Fajna nora z klimatem ;-)
ICQ to była nowość! Pierwszy komunikator na świecie. Autentycznie gadało się z ludźmi z całego świata i można było się dowiedzieć co tam w Australijskim Wąchocku czy Amerykańskim Pcimiu słychać bo jak się ustawiło "free for chat" to każdy mógł się losowo połączyć.
Ze staroci to pierwszy mój dostęp do internetu to konto terminnalowe w NASK(fizycznie to AGH). Bosz, już nawet nie pamiętam nazw programów które były dostępne ale generalnie prawie jak telegazeta (nawet lynx daje dużo lepsze strony).
Technologicznie w mega ciekawych czasach przyszło żyć.