Ja to na ZX kombinowałem jak te magiczne "kody" w rysunki i ruchome grafiki zmienić, Amiga to była zabawka kolegi, graliśmy po nocach. Mój, taki naprawdę mój pierwszy PC za własną kasę, nie od rodziców to Pentium II 450 MHz. Zapi***zielałem każdą wolną chwilę u lakiernika samochodowego robiąc "czarną robote" żeby zarobić na swoje pierwsze PC. Było warto, Kumple siedzieli jeszcze na 486 i Amigach a ja miałem szatana na własne usługi 😈