Celerony sie fajnie krecilo. Mialem troche pozniej takiego 700 mhz i do 1100 mhz dało sie go podkrecic
Ja dostawałem drgawek jak widziałem nie podkręconego proca u kogoś, maniakalnie musiałem z wszystkiego wyciskać max dla samych cyferek
. Najlepiej się bawiłem przy AMD na Socket 462. Początek "Dureń" 600Mhz koniec przygody na Athlon XP 2500+ z rdzeniem Barton w wersji mobilnej selekt sprowadzony z USA. Pamiętam że wtedy zabrakło mi 100 paru Mhz do rekordu OC na powietrzu. Te wszystkie druciki wiązane na nóżkach procków, cięcie, malowanie ścieżek i cała zabawa była super. Polerowanie radiatorów na lustro, łaczenie zasilaczy żeby dały radę, modowanie obudów PC.
Kiedyś to były czasy, teraz to już nie ma czasów