Kornikowo - Forum stolarskie
Administracja => Nowe uwagi => Wątek zaczęty przez: Graf_82 w 2021-05-08 | 16:32:54
-
Cześć.
wychodzę z zapytaniem czy może stworzyć jakiś dział albo chociaż zakładka pod hasłem KLIENT.
gdzie będzie można rozmawiać o :
umowach
reklamacjach
negacjach
i dziwnych życzeniach.
a pisze o tym bo na przykład dostałem zapytanie czy Mogę zrobić kuchnię a klient sobie po nią przyjedzie i zamontuje. zgłupiałem przyznam sie...
Jak powstanie taki dział
to zamiast czytać i śmiać sie z zapytań na FB w różnych forach będzie można w mniejszym ale za to jak zacnym gronie podyskutować o realiach kontaktów z Klientem.
wiem wiem tego trzeba się nauczyć albo się z tym urodzić.
Ale może jednak .
dzięki za dyskusję i poprowadzenie tematu.
miłego weekendu.
-
Mi się twój pomysł podoba. Jestem za 👍
-
Rozumiem ze chcesz zrobić mix tematu ogłoszeniowego z tematem kłótni klient/wykonawca.
Każdy inaczej podchodzi do zagadnienia sprzedaży/wykonania zlecenia.
Moim zdaniem przerodzi sie w spory ale to tylko koje zdanie.
-
Twórz dział/wątek. Nazwij go jakoś zrozumiale i będzie.
-
Proponuję tytuł: „Nasz klient nasz per pan”. ;D
-
Podoba mi się taki pomysł-jestem za!
zakładaj :)
-
Dzial obslugi klienta,
Klient w krawacie ;)
itp.
Dla mnie może być
-
Proponuję tytuł
Pan Kazio , jak ktoś jeszcze Pamięta :D
-
Kozio zniknął z forum :)
-
A tak serio myślę że nowy dział to trochę przerost formy nad treścią będzie w nim tylko 1 wątek ;)
Ale sam wątek to czemu nie
-
Kozioł ma zapi***ol jak ch*j. Mówi że ma taki zajeb że z pustymi taczkami jeździ bo nie ma czasu załadować ;D
Rozmawiałem z nim w tamtym tygodniu
-
A tak serio myślę że nowy dział to trochę przerost formy nad treścią będzie w nim tylko 1 wątek
Ale sam wątek to czemu nie
to zostawym narazie ten wiątek w tym miejscu
wiec Panowie.
czy mieliście taką sytuację?
jak dla mnie jeśli klient odbierze meble w zakładzie podpisze protokół i podpisze że sam wyreguluje u ustawi meble.
jest to opcja.
ale czy na pewno.
dzieki za odp.!
-
A co z pomiarami? Klient zrobi? Moim zdaniem to nie zadziała. Źle poskręca, uszkodzi okleinę, podejdzie woda, wywali płytę a problem gwarancyjny będzie Twój. Nawet jak podpisze, że zrzeka się gwarancji to.. i tak ją ma. A raczej rękojmię.
-
To ja dam ku przestrodze dawną opowieść płyciarza .
Robił klientce kuchnie , wszystko ładnie bez większych problemów . Klientka adwokatka więc też nie szczypała się o każde 5 złotych .
Zamontował kran , szafki wszystko i prośbę dostał żeby zlew podłączyć .
Odmówił mówiąc że on nie hydraulik i sie pod tym nie podpisze . Ale Babka nalegała i nalegała .
Zgodził sie zrobił i powiedział by miski pod zlewem nie ruszać i co kilka godzin patrzeć czy cos nie cieknie , nie poci się i zastrzegł żeby to fachura od rur zobaczył .
kasę dostał wszystko ładnie pieknie a po 3 tygodniach info że kuchnia do wymiany , tj szafka pod zlewem bo spuchła .
Przyjeżdża patrzy , miski brak , wąż się poci hydraulika nie było ale afera jest .
Więc grzecznie mówi że kasy za podłączenie nie brał że się nie zna że uprzedzał , prosił etc . Ale to nic nie dało . Babka od razu z miłej zmieniła ton że ona adwokatka że go pozwie że będą się po sądach ciągać etc .
Więc wymienił jej tą szafkę i tyle .
Tak na przyszłość nie róbcie nic do czego nie macie narzędzi i uprawnień niby głupia sprawa ale co by było jakby im całe mieszkanie zalało ?
-
ja mialem sytuacje ze klient przyszedl po sosnowe szafki wiszace. zmierzylem zrobilem dziala... ale juz z kasa byl problem wiec zrobilem co mialem zrobic, wyplacone i dziekuje.
koles dzwoni za miecha ze chce jeszcze 3 szafki na to ja mu cene 2x albo nie robie...
koles ze mnie poje**lo i zebym spi***alal ;D
kupil se wiora gdzies w casto czy merlinach i powisialo przez 8 tygodni. potem oczywiscie niezabezpieczony wior ... sie zje**l i o 2 nad ranem wszystko jeblo.
oczywiscie sprawie pomoglo to ze kobita jego do****ala talerzy, szklanek, miseczek ... i nie byly one z papieru ;D
nie bylo by w tym jeszcze nic dziwnego jak to ze koles zadzwonil i straszyl mnie prawnikami wiec troszke zglupialem i pytam czy to moje szafki jebly?
nie one sie trzymaja... ale jebly te za 1500 papiera z marketu... i to pana wina bo pan nie chcial mi zrobic nastepnych szafek.
doszly 2 wezwania przedsadowe do zaplaty za rozje**na indukcje, informacja ze mam zrobic nastepne szafki albo wyplacic ich rownowartosc albo pokryc koszta klienta ktory zrobi je z drewna i jeszcze jakies tam bzdety ;D
skonczylo sie tak ze pismami odpalalem sobie w kominku a pi***oleniem goscia sie nie przejalem wogole ;D
i oczywiscie zgodnie z moimi przewidywaniami wszystko nagle sie urwalo i ucichlo ;D
wiec stosuje zasady juz takie:
- klient ktory najmniej placi najwiecej wymaga - przy pierwszym kozaczeniu kazuje mu spi***alac.
- robie jak ja uwazam a nie jak koledzy stolarze mu podowiadaja.
- robie na tym lakierze co ja chce a nie na tym co on kupi na alledrogo.
- mam w ch*ju ze jemu sie spieszy.
- jesli na czas realizacji potrzebuje tydzien to klientowi mowie 2 miesiace - piekny dupochron jakby sie co wysralo
- a po ostatniej robocie dla baby z krakowa dodatkowo nie interesuje mnie to co ma do powiedzenia
- kazdy nawierty, szlify po za ustaleniami sa platne ekstra bez mozliwosci negocjacji cen.
- koniec koncow jesli widze ze klient mnie zaczyna wku**iac to mu dziekuje na wstepie a jesli zaczyna targowac to tez dziekuje ;D
tym sposobem sortuje sie na starcie 80% mozliwych inwalidow umyslowych i wierzcie mi ze wcale ku**a nie zbiedniejecie bo zamiast sie uzerac to robicie na spokojnie lepsze roboty za duzooo wieksza kase.
-
Pomiary to raczej wykonam.
protokuł odbioru racja.
ale zapomniałem o rejkomi. - które mogę nie uznać jeśli w umowie była długa lista "czego nie wolno i co nie podlega reklamacji"
mimo to tak jak pisał Qiub jak zaczyna sie targować to już trzeba sie zastanowić...
Na pocieszenie powiem że dziś byłem u klienta który powiedział że na dzień dobry do ustalonej ceny dopłaca 1000 zł za dobrze zrobione przyszłe meble.
a jak będą stały w terminie i w jakości - to jeszcze dorzuci coś extra :) i co wy na to?
-
ja to jest wlasciciel Blekitnej Ostrygi to spi***alaj od niego i ch*j z 1000 dodatkowym.
Trza miec jakas godnosc i ciasna du*e ;D
-
Z punktu widzenia klienta powiem tak: uczcie się wykonawcy ROZMAWIAĆ z klientami :)
Z punktu widzenia wykonawcy to samo: uczcie się rozmawiać z wykonawcami :)
-
Na pocieszenie powiem że dziś byłem u klienta który powiedział że na dzień dobry do ustalonej ceny dopłaca 1000 zł za dobrze zrobione przyszłe meble.
a jak będą stały w terminie i w jakości - to jeszcze dorzuci coś extra i co wy na to?
Nie zapłaci
-
Pan Kazio , jak ktoś jeszcze Pamięta :D
Pewnie, że pamiętamy
-
Zgodził sie zrobił i powiedział by miski pod zlewem nie ruszać ..
Więc wymienił jej tą szafkę i tyle .
Ale czy wychodząc odłączył ten zlew?