Pokrętłem się reguluje prędkość . Jest ona jednak uzależniona od wybranego przełożenia i kół zębatych. Ten miernik to miała być metoda na leniwca .... , ale chyba faktycznie lepiej będzie się przeprosić z instrukcją

minuta 1:36. To nieco większy model, ale z przełożeniami jest chyba podobnie jak w mojej. Wiem, że tokarze robią na czuja, ale to tak jak z ostrzeniem.... jak człowiek dużo dłut naostrzył to już prowadnika nie potrzebuje. Na samym początku drogi warto jednak mieć jakąś świadomość o tym ile obrotów jest akurat na tokarce coby freza nie rozwalić.
Zacząłem tak sobie patrzeć na te przełożenia i widzę, że same zębatki odpowiadają za posów, więc z obliczeniem tych obrotów nie powinno być tak ciężko. Traf chciał, że oglądając zębatki na chwilę włączyłem posów, żeby zobaczyć jak działa mechanizm przenoszenia napędu..... zapomniałem jednak, że tokarka jest uzbrojona we frez Fyme'a ..... i tak się dowiedziałem, że w stal też idzie
