Hej, próbuję szlifować wyschnięty klej w trudnych miejscach, ale klej się grzeje, "gumieje", rozmazuje i do tego brudzi prostpoadłą powierzchnię
Do tego szlifowanie idzie strasznie wolno, jak krew z nosa.
Czy znacie jakieś lepsze metody usuwania kleju, ewentualnie tipsy jeśli chodzi o korzysztanie ze szlifierek?
Próbowałem szlifierką typu delta/żelazko - 180W Ryobi oraz narzędzie oscylacyjne Fein Multimaster 350W. Obie kupiłem mniej niż tydzień temu.
Klej to rakoll D4, Drewno świerkowe.