Taki problem, mam do przewiercenia z ręki 4 otwory fi 12,5 lub 13 nawiercone wstępnie na fi 8 w gatunkowej stali i okazuje się że to nie takie proste. Blacha kawałek twardej stali 8 mm (kupiony na złomie prawdopodobnie surówka do łychy koparek bo to robią w Kielcach) wspawana w profil 80x80 długości 3 m (podstawa kosza do koszykówki) więc w stacjonarną wiertarkę raczej tego nie wsadzę. Wierciłem na stacjonarnej przed spawaniem wiertłem hss-co z lidla 8 mm i to poszło bez problemu (kol. jaworek jeżeli będzie czytał niech opuści ten fragment

) ale nie idzie rozwiercić tego ani dewalt extreme 2 (one nadają się mimo super opinii tylko do miekkiej stali) ani fish hss-g czy wurth zebra (wiertła nie są w stanie skrawać i robią się półokrągłe), chińskie kobaltowe idą ale opór skrawania jest taki że z ręki wyrwa wiertarkę i wykrusza wiertło. Na myśl przychodzą mi tylko bosch multimaterial one mają ujemny kąt i bardziej skrobią niż skrawają, jeśli ktoś ma jakieś inne doświadczenia to niech podpowie, ktoś pisał że trepanacyjne widiowe dają radę ale testowałem pilniki widiowe na szlifierkę prostą i szarpie tak że jeden frez pferda skrzywilem

.