Do komputerów domowych - darmowy Avast, do firm - płatny Symantec. A dlaczego tak - w warunkach domowych coby nie było to jeśli młodzież będzie chciała zainstalować jakiś super mega hiper dodatek do gry to i tak wyłączy wszystkie zabezpieczenia by tylko to zainstalować - najczęściej komputer po takim zabiegu trafia w moje ręce
. Staram się za każdym razem klientów "edukować" na co uważać, czego nie ruszać itp. Efekty - nie najgorsze. Dlaczego w firmach Symantec - według mojej oceny - w miarę lekki dla systemu, raczej reaguje w miarę poprawnie na zagrożenia, nie mam z nim kłopotów, klienci zadowoleni. Oczywiście też "edukacja" - tutaj chyba największy nacisk kładę na pocztę mailową bo tą drogą mam największy odsetek problemów. Staram się również eliminować pamięci USB gdzie to możliwe bo tędy też sporo śmieci idzie.
Nie ma jednego słusznego i najlepszego programu, próbowałem różnych - z różnymi skutkami - to rozwiązanie nie daje 100% pewności że się nic nie złapie ale zdaje egzamin. Dzisiaj najsłabszym ogniwem są ludzie i jak brakuje rozsądku to żaden antywirus nie pomoże.