No to zakładam wątek pod wpływem microba

Mam do zrobienia "większą" (przynajmniej jak dla mnie do tej pory największą) robotę - do wkręcenia około 300 wkrętów 4,8x100 (czarnuchy, bo inne ocynki 5x100 nie wchodzą w tuleję) w krokwie. W samą krokiew będzie wchodzić około 50-60mm wkręta, bo pozostała część zostanie w płytach termoizolacyjnych, które będę przykręcał przez tuleje plastikowe.

Mam do dyspozycji wkrętarkę 18v Meec czerwony 35Nm z baterią 1,5 Ah oraz zestaw Makity 12v wkrętarka 30Nm +zakrętarka 105Nm z dwiema bateriami 1,5Ah.
Widzę 3 opcje:
1. do Meeca dokupić 4Ah aku za 249 pln żebym nie ładował co chwila i wkręcał silniejszym sprzętem
2. użyć zestawu Makity i wkręcać zakrętarką (uodpornić się na hałas) mając do dyspozycji 2 baterie 1,5Ah (wkrętareczka ma ciężko)
3. dokupić 4Ah do Makity, nie bawić się w zmiany i ładowanie aku

Meec ma tylko 35nm, więc nie dużo więcej od makity wkrętarki. Sam posiadam ten sprzęt (makity)
I wydaje mi się że ciężko jak na wkrętarke. Chyba by się zajechala. Co do zakretarki to nie wiem. Zrób test zakretarki na tych wkretach jak sobie radzi. 4ah baterie to niezły pomysł. Sam mam 2x1,5 i dokupilem 2x 4ah

Widze że strasznie drogie teraz są baterie do tego modelu. Ja dałem za dwie gdzieś na akcji 220zl. Ale to było z 2 lata temu

No za 2 4Ah dać 220 to dobre pieniądze ... teraz około 200 pln jest 1 sztuka do Makity...

Po pierwsze nie czarnuchy, nie żebym był rasista, ale asfalt powinien być na swoim miejscu .
Poszukaj coś w ofercie wkretmet, na bank dopasujesz.

Weź taki wkręt i swoją zakretarkę i jazda na testy z belką. Jak nie zacznie dymić po 30 wkrętach, to jazda do sklepu po większą baterie i temat załatwiony, a może się okazać, że oblecisz nabytych co masz i jeszcze postawisz mi piwo

Zakrętarka na spokojnie da radę, mam taką małą Boscha i kręci większe wkręty bez problemu.

Pytanie czy jeżeli to jednorazowa akcja to opłaca Ci się kupować na nią dodatkowe aku?

No właśnie zastanawiam się czy warto wydawać na Aku, może wezmę zatyczki do uszu i poradzę sobie zakrętarką

Czarnuchy kupiłem dlatego że złote miały za duża średnicę główki i nie wchodziły w tuleję :/
Ale czy one jakieś faktycznie dramatyczne są w jakości i trwałości?

Są bardziej kruche, pewnie chodzi o i hartowanie.
Mi zakretarką nie raz zdarzało się je ukręcić w litym.

Ok, będę dziś w Warszawie to podjadę do WkrętMetu, zobaczę co mają. Zapewne jak będzie to np. z torxem i z wstępnym nawiercaniem jak spaxy mają to lepiej bo łatwiej wkręcać ? Przepraszam ale nie znam się na wkrętach, stąd moje może dziwne pytania.

Druga sprawa - krokwie są sosnowe, więc w miarę miękkie, więźba stawiana była w maju więc nie wyschła sosna na kamień ...

Bierz torx samowiercące. Będą lepsze niż ciorne, uwierz.
Ciorne to dobre tylko czarna magia i czarny Jasiu wędrowniczek

Ok. Zrobię jak mówisz. Kupiłem ze 2 kg czarnuchów, ale może gdzieś zużyję kiedyś

Cytat: Daraas w 2019-10-15 | 08:47:06
Ok. Zrobię jak mówisz. Kupiłem ze 2 kg czarnuchów, ale może gdzieś zużyję kiedyś

wysili do Fyme to Kornikowy miłośnik czarnuchów 

albo do Plamy ostatnio też je polubił ...

z tego co mi wiadomo to polubil plama czarnuchy tak bardzo ze az w noge mu wkrecili kilka

Na to wygląda że chyba zostaną czarnuchy, nie znajduję wkrętów 4,5 lub 4,8x100, a 5x100 mają za duże łby i nie wchodzą w tuleję... :/