Autor Wątek: DEWALT DT4586  (Przeczytany 1039 razy)

Offline adaśko

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 17
DEWALT DT4586
« dnia: 2022-12-25 | 21:28:46 »
Czy ktoś używał sednika DEWALT DT4586 ? O jakiej mocy czy jakim momencie obrotowym musi być wiertarka , wkrętarka by temu podołać ? Moja wkrętarka Dewalt ma 70 Nm i słabo sobie daje radę w sośnie oraz płycie osb . Często zatrzymuje się . Brakuje jej mocy . Nie próbowałem w twardym drewnie , zapewne będzie jeszcze gorzej .

Offline r2d2

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 612
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #1 dnia: 2022-12-25 | 23:27:52 »
Może wystarczy mniej przyciskać, ew trzymać bardziej prostopadle bo pewnie klinuje sie gdy zmienisz kąt

Offline piotr.pzn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #2 dnia: 2022-12-26 | 07:34:13 »
Tego konkretnego nie używałem, ale używam czasem wierteł samowiercących łopatkowych, niektóre w dość dużych rozmiarach. Faktycznie potrzebują sporo mocy, przy większych rozmiarach bardzo szybko zużywają baterię we wkretarce, stąd pewnie ci wkrętarka staje, a to jeszcze jest duży sednik a nie typowe wiertło. Polecam spróbować wiercić wiertarką na kablu z tradycyjnym futerkiem i pilnować niskich obrotów.
« Ostatnia zmiana: 2022-12-26 | 07:40:28 wysłana przez piotr.pzn »
Yeah, well, you know, that’s just, like, your opinion, man.

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6828
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #3 dnia: 2022-12-26 | 10:04:37 »
Robiliśmy kiedyś na zlocie próbę wiercenia łopatkowym za pomocą wkrętarki w buku. Niestety porażka, 
Było Jak natpisał Piotr.
Dużym zaskoczeniem albo i nie było kiedyś wiercenie za pomocą wiertarki stołowej na korbkę. Niskie obroty w miarę równomierny docisk i szło jak masło. I w miarę szybko. Też w buku i też łopatkowym.
Wyszło na to że ważna jest technika wiercenia. Małym wiórkiem i wolno.
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline przemekwoj87

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #4 dnia: 2022-12-28 | 22:17:33 »
Jest jeszcze opcja delikatnie stepic wiertło prowadzące żeby nie ciąglo tak mocno do przodu. Chociaż może być szkoda wiertła na takie zabiegi. Może owiń je czymś na próbę jakimś cienkim drucikiem i zobaczysz czy wtedy wkrętarka daje rade.

Offline adaśko

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #5 dnia: 2022-12-29 | 16:14:06 »
Miałem dziś okazję powiercić mocniejszą wkrętarką Dewalt DCD996 . Tu już mamy do dyspozycji 95 Nm i powiem szczerze że jest różnica na plus. Dużo łatwiej jest wykonać odwiert . Wkrętarka już tak często nie zatrzymuje się no chyba że źle prowadzę wiertło . Technika prowadzenia jest bardzo ważna . Wiertło prowadzące rzeczywiście mocno ciągnie w materiał i wówczas wkrętarka czuje większy opór . Wykonałem dziś kilka otworów na głębokość 7 cm w suchej sośnie i świerku . Nie można jednak wykonać ich za jednym ciągiem , w połowie wiercenia zmieniłem obroty na lewe , wycofałem wiertło i pozbyłem się urobku z otworu . Urobek zwiększa opór. Sednik ten wymaga jednak dużej mocy , wprawnej ręki i odpowiednich  obrotów.

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1552
  • Nulla dies sine linea
Odp: DEWALT DT4586
« Odpowiedź #6 dnia: 2022-12-29 | 22:32:40 »
Wykonałem dziś kilka otworów na głębokość 7 cm [...] Nie można jednak wykonać ich za jednym ciągiem [...] wycofałem wiertło i pozbyłem się urobku z otworu . Urobek zwiększa opór. [...] wymaga jednak [...] odpowiednich  obrotów.

No i na podstawie swoich doświadczeń powoli dochodzisz do własnych wniosków...
W ostatnim tygodniu wierciłem sporo otworów wiertłami Forstnera (sedniki, puszkowe...) - średnice od 25mm do 44mm, głębokości do ok. 200mm. Trzy elementy są dla mnie kluczowe i krytyczne: obroty; posuw i usuwanie urobku. 1) Obroty. Po różnych próbach doszedłem do tego, że najlepiej mi się wierci w przedziale 300-400 obr./min. Powyżej skrawanie było mniej efektywne i wiertło się przegrzewało. 2) Posuw. Bardzo mały posuw z minimalnym zbiorem dawał spokojne skrawanie, chociaż szło to wolno. Przy większym to było wiercenie siłowe. 3) Usuwanie urobku. Najlepiej było mi wycofywać wiertło i usuwać urobek co ok. 10mm, jednak przy długich otworach robiłem to rzadziej, co ok 20mm, szybko robiło się coraz ciężej.


Edit:
Sprostowanie: wiertłami Forstnera wierciłem średnice 25, 27, 28. Do większych używałem czegoś innego. Sorki.
« Ostatnia zmiana: 2022-12-30 | 00:46:53 wysłana przez Meksykanin »
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.