Pamiętam jak kupowałem wiertła na sztuki w metalowym, pod konfirmaty, bo dołączone do zestawu było krzywe. Kupiłem raz, krzywe, zwróciłem, później drugi raz, tyle, że wziąłem dwa. Jedno zwróciłem znowu, krzywe. W końcu sprzedawczyni wyłożyła wszystkie jakie miała pod ten wymiar i tak sobie taczałem je na szkle i ostatecznie wybrałem proste.