Kornikowo - Forum stolarskie
Narzędzia ręczne => Osprzęt => Wątek zaczęty przez: Mery w 2019-01-12 | 13:27:45
-
przyszedł czas zastąpić marketowe dłuta na lepsze i garażowe metody ostrzenia na szybie z papierami wodnymi na wygodniejszy sposób :)
Przerobiłem już dłuta z marketów i te najtańsze i te troszkę droższe i jakby nie patrzeć nie jestem z nich zadowolony, przyszedł czas na coś lepszego. Z dłut korzystam raczej rzadko i wiem ze jak kupię porządne to starczą mi przysłowiowo do śmierci więc nie chcę już półśrodków tylko komplet dobrych dłut i tu po rozmowach z kilkoma osobami biorąc po uwagę kilku producentach wybór padł takie
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-120119124754.jpeg)
o ile problem z wyborem dłut mam już za sobą potrzebuję rady co do sposobu ostrzenia ich i noży strugów.
Opcji jest kilka ale wiem ze nie chce już się bawić z papierami i chce przejść level wyżej i mam dylemat nad wyborem sposobu i sprzętu do tego potrzebnego, tu też bym nie chciał półśrodków i wydawać kasę na coś co za pół roku będę znów zmieniał na coś lepszego .
Jak ja to widzę ?
Opcja 1.
Zakup prowadnika Veritas i kamieni.
Po zlocie i lekcji od Łukasza biorę pod uwagę zakup kamienia wodnego o ziarnistości 1000 do ostrzenia i polerowania mam już osełkę skórzaną od Eso, w późniejszym czasie zapewne kupię jeszcze kamień 6000 no ale nie od razu Ciechocinek zbudowano ;)
i teraz pytanie, o ile prowadnik veratisa do mnie przemawia nie wiem jaki kamień wybrać żeby być zadowolonym więc ludzie kochani doradźcie :)
kamień King 1000/6000 cena ok 170 zł + jest taki że nie musiałbym dokupywać drugiego 6000
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-120119124642-15062007.jpeg)
lub
kamień Shapton 1000 cena ok 240 zł , później dokupiłbym 6000
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-120119124643-15111665.jpeg)
lub może osełkę diamentową o ziarnistości 1000 tylko jaką i w jakiej cenie byście polecili ?
opcja 2
zamiast w kamienie pójść w szlifierkę do ostrzenia na mokro, na tormaka mnie nie stać poza tym wydać 1500 zł korzystając z niej kilka razy w roku to trochę sporo dla hobbysty więc opcja pada na Scheppacha lub podobnego chińskiego klona w cenie ok 450 zł
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-120119124643-1509567.jpeg)
no i mam taki dylemat miedzy opcją 1 a opcją 2
opcja 1 to 250 zł za prowadnik i 250 kamień co daje nam 500 zł ale towar sprawdzony przez wielu i dobrej jakości
opcja 2 to 450 zł za szlifierkę
różnica w cenie nie robi znaczenia chce być zadowolony z pracy i cieszyć się ostrymi dłutami. Na plus w szlifierce przemawia to że mając odpowiednią przystawkę mogę naostrzyć noże do strugarki czy nożyczki do domu. Do obydwóch opcji jak się okaże że potrzebny jest drobniejszy kamień w przyszłości dokupiłbym kamień 6000 , osełkę skórzaną już posiadam.
Doradźcie proszę co wybrać? sprawdzony kamień Shapton ? a może King wystarczy ? czy jednak pójść w szlifierkę ? może ktoś z Was używa któregoś z jej klonów i powie jak się spisuję ? może macie jakąś osełkę diamentową wartą uwagi ? Linki do konkretnych kamieni i szlifierek mile widziane :)
-
Szlifierka do dopiero początek drogi dłuta do ostrości. Bez kamyków nie da rady.
Piotr
-
podobnie z kamieniem, na jednym się nie skończy i za rok będę ich miał pewnie z 5 sztuk :)
-
Po pierwsze gdzie ty taki zestaw za stówkę kupisz ??? ;D
A po drugie to może lepiej osełki diamentowe niż kamienie , mniej się ubrudzisz przy tym i po kilkunastu ostrzeniach nie będziesz miał problemu z planowaniem kamienia ?
I równie dobrze sprawdzi się prowadnik i papier wodny , z tym że ostrzyć można tylko do siebie .
-
Mam tego kinga.dla mnie ok. Mam też skóry od Eso, robią robotę.
Mam też niezidentyfikowanej ziarnistości kamienie po teściu - ślusarzu.
Co na pewno potrzebujesz to jakaś płaska 400 do planowania kamieni, po każdym ich użyciu.
Prowadnik mam jak się okazało dictum. Kupowany jako "prowadnik"
https://www.dictum.com/pl/prowadnice-do-szlifowania-ehd/uniwersalny-prowadnik-do-ostrzenia-707149
Koszty koło 60-70pln.
-
Nad tą konkretną szlifierką wolnoobrotową się poważnie zastanów. Znajomy ma i średnio jest zadowolony z efektów ostrzenia dłut.W jego ocenie szkoda kasy.
Do zgrubnego wyprowadzenia kształtu może być ale o ostrzeniu nie ma mowy.
Może jakby dokupić do niej kamień japoński kosztujący prawie tyle co ona sama to jeszcze coś by z tego było.
Jeśli myślisz , że naostrzysz dłuta na kamieniach przechodząc z 1000 na 6000 to się mylisz. Musi być jeszcze coś pośredniego np. 2500 lub 3000.
-
Musi?
-
Mery na starym forum pamiętam jak ktoś kupił tą szlifierkę i sprzedał bo ponoć straszny bubel.
-
No dobra , skrót myślowy był... powinno być ;)
Próbowałem już różnych kombinacji żeby zrobić i się nie orobić.
Nie ma obowiązku w to wierzyć ani się z tym zgadzać.
-
Witam .
W tą szlifierkę Scheppach nie wchodź ,bo to straszne kiepskiej jakości maszyna .
Szlifierka wodna, jest to nie tani zakup ,a bez różnego rodzaju dodatkowych przystawek
też nie wiele daje . Przystawki tez kosztują o wiele za drogo .
Ja po kilku latach użytkowania szlifierki wodnej zrozumiałem jaki popełniłem kardynalny
błąd . Mam wszystkie przystawki ,a ostatnią jaką kupiłem to diament do planowania kamienia i tu apel
do wszystkich którzy zamierzają kupić tą maszynę ,zacznijcie właśnie od diamentu . To zdecydowanie
najważniejsze ustrojstwo . Kolejna sprawa ,kamienie ,które są oryginalnie w maszynie ,(moja T8) też
nie są wysokich lotów ,raz ,ze są gruboziarniste to jeszcze nie zbierają tak jak powinne .
Od dawna myślę o zakupie kamienia made in Japan o 4 000 ,w Dłuta pl , ale za dużo zainwestowałem
w ,,ręczne" kamienie i tu bym dużo dublował ,ale kto wie?.
Pozdrawiam.
-
Skoro już kupiłeś sobie dłuta Kirshen'a , bardzo dobry krok :D, to proponowałbym osełki diamentowe DMT dwucalowe , Corse, Fine i Extra Fine, skórę od ESO już masz. Powinieneś być zadowolony. Ja mam taki zestaw i do dłut wystarczy, do noży od strugów lepszy były zamiast skóry jakiś kamień 8 lub 10 k.
-
Ja też zaczynałem od papierów wodnych na marmurze.
Obecnie mam taki zestaw:
- DMT coarse
- King 1000/6000 (taki jak wstawiłeś)
- Gruba skóra naklejona na deseczkę + pasta Autosol
- Veritas MKII + głowica narrow blade (bardzo bardzo polecam)
Zauważyłem, że standardowa głowica bardziej nadaje się do strugów. W przypadku dłut, szczególnie węższych, potrafią się one lekko przekręcić, lub ciężko je czasem dokładnie wyśrodkować, co też wpływa na kształt krawędzi tnącej. W przystawce narrow blade ostrze jest podparte z 3 stron (od tyłu i po bokach) i zawsze jest idealnie na środku. Zbieram jeszcze na tzn cumber roller, czyli zaokrąglony wałek, żeby przeostrzyć strugi ba półokrągło.
Z kamienia jestem bardzo zadowolony. Dokupiłem jeszcze płytkę DMT. Spełnia u mnie 2 role. Zgrubne kształtowanie krawędzi tnącej i wypłaszczanie kamienia King. Nie mogę o tym zestawie powiedzieć złego słowa.
Jest też druga strona medalu. Zabieram się powoli za zabawy z tokarką i rozmyślam nad ostrzeniem noży tokarskich. No i prawda jest taka, że tyle kasy już wydane, a nie mam czym ich ostrzyć. Więc zacząłem patrzeć na tego właśnie małego Scheppacha (lub klona). Szybko się jednak wyleczyłem, bo średnio o nich mówią, do tego widziałem filmiki, jak ten kamień chodzi na wszystkie strony. Poza tym jak koledzy mówią, maszynka to dopiero początek, same przystawki jeszcze kosztują, i to nie mało. Jeśli wolnoobrotowa, to zbierał bym na coś prawdziwego.
-
A po drugie to może lepiej osełki diamentowe niż kamienie
biorę je jak najbardziej pod uwagę :)
Prowadnik mam jak się okazało dictum. Kupowany jako "prowadnik"
https://www.dictum.com/pl/prowadnice-do-szlifowania-ehd/uniwersalny-prowadnik-do-ostrzenia-707149
Koszty koło 60-70pln
fajna cena :) nie ma bicia na rolce ? chodzi równiutko ?
mam stanleya ale ale toczy się jak auto na zwichrowanych czterech kolach :(
Skoro już kupiłeś sobie dłuta Kirshen'a , bardzo dobry krok ,
jeszcze nie kupiłem, ale jestem już na nie zdecydowany na 99,9% :)
Zamator, Raven wasze słowa co do Kinga przekonują mnie nad jego wyborem względem shaptona :) plus jeszcze taki że są dwie ziarnistości :)
co do oselek DMT to też biorę je pod uwagę i zaczynam myśleć że w połączeniu z kamieniem King może to być dobry zestaw :)
Więc zacząłem patrzeć na tego właśnie małego Scheppacha (lub klona). Szybko się jednak wyleczyłem, bo średnio o nich mówią, do tego widziałem filmiki, jak ten kamień chodzi na wszystkie strony
chyba ten sam film widziałem, też mi się to nie podoba :(
-
tam jest podobno fatalnie rozwiązane przeniesienie napędu, i chyba przekładnia jest plastikowa z tego co pamiętam.
Ja kupowałem swoją osełkę DMT pod poniższym linkiem. Nie wiem ile teraz kosztują w innych sklepach, ale wtedy to było najtaniej.
https://cqb.pl/oselka-diamentowa-sharp-bench-stone-coarse-p-8877.html (https://cqb.pl/oselka-diamentowa-sharp-bench-stone-coarse-p-8877.html)
-
Wiem, że w szlifierkach najważniejsza jest centryczność pracy kamienia. W wolno obrotowych pewnie ma to mniejsze znaczenie, ale w tych szybszych już gra kolosalną rolę. Szukając szlifierki trzeba baczną uwagę na brak bicia wału, to czy flansze są małe wycięte z blachy czy solidne wytoczone. Często też są ciężarki w tych flanszach, które służą do wyważenia kamienia po jego założeniu. Druga sprawa to splanowanie kamienia. Próbowałem węglem, ale nie szło. Na diament szkoda mi było trochę kasy. Kupiłęm więc jeża i ten doskonale wykonał robotę.
Mój docelowy zestaw jest podobny do ravena
- szlifierka szybkoobrotowa
- DMT coarse 8'' (muszę kupić) też ma być do planowania kamienia japońskiego
- japoński syntetyczny 1000/3000
- osełka skórzana od Eso
- prowadnik Veritasa - niestety bez głowicy narrow .... ale kto wie co przyniesie przyszłość :)
-
raven ... widzę, że masz 8 calową ...... warta tych pieniędzy taka większa .... czy 6 calowa też by wystarczyła do planowania japończyków ?
-
8" DMT ma wymiar 203x76mm. Też długo myślałem nad rozmiarem, ale doszedłem do wniosku, że 8" to minimum. Poza tym moje noże strugów mają 50mm, a lubię mieć odrobinkę zapasu po bokach.
-
Niestety mam podobne przemyślenia. Szczególnie do planowania japończyków przyda się pewnie duża powierzchnia.
-
Ja uparcie ostrzę w sposób, który pokazałem na filmie poniżej.
Prowadnika nie używałem już chyba z pół roku i uważam, że jest niepotrzebny.
Jedyne co mam zamiar zmienić to papier na osełkę diamentową.
Po takim ostrzeniu w trakcie użytkowania kilka razy robię podostrzenie (w ten sam sposób, na papierze) , a kiedy zaczynam mieć problem z uzyskaniem ostrzyny na plecach, unosząc prawą dłoń lekko zwiększam kąt i przechodzę na ostrzenie które tworzy wypukłą fazę. Łukasz kiedyś pokazywał ten rodzaj ostrzenia na jednym z filmów. Dzięki temu zaoszczędzam sporo czasu, bo do momentu kolejnego ostrzenia na szlifierce stołowej robię 6-10 podostrzeń z ręki.
-
Mery, nie ma drogi na skróty. Trzeba było odżałować parę groszy zYT i już dzisiaj miałbyś jeden kamień z "dłuta pl", może jakąs polerkę skórzaną i wiedzę od kolegi Łukasza, który tyle co skończył lekcję (albo nie).
Próbowałem węglem, ale nie szło
a jakim ? Nie słyszałem o równaniu ściernic węglem, no chyba że chodzi o diament-to przecież węgiel. A kogo nie stać na diament- to może chociaż koks. Ale "koks" to potoczna nazwa używana przez szlifierzy węglika krzemu( SiC), może to miałeś na myśli. To właśnie nim obciąga się ściernice jak nie ma diamentu. Przy większości ściernic się sprawdza, tak samo powinno się sprawdzić przy kamieniach naturalnych. Taki" koks " to wydatek kilkunastu złotych, trochę drożej na Alle... na chyba że masz Smarta. Zastanawiam się, czy nie spróbować tym czymś wyrównać kamienia, czy trzeba osełki DMT kupować.
-
Co do kupowania osełek diamentowych lub Shapton'a to mam takie zdanie :
Najlepiej jest je kupować w Dictum lub w podobnym sklepie. Jeżeli będzie trzeba je reklamować , co może się zdarzyć , dostaje się etykietę pocztową na zwrot i wysyłka zwrotna jest na bezpłatna. Procedura reklamacyjna polega na wysłaniu mail'a i zdjęć .
Reklamowałem dłuta w Narex'ie i musiałem wysyłać je na własny koszt zwykłą pocztą .
Eso : my dzielimy się na takich co przyznają się do tego ,że używają prowadników ( do tych należę ja ) i na takich co deklarują ,że ich nie używają ;)
-
Krit6 masz racię. O koks mi chodziło. Może źle go używałem, ale mam wrażenie że zdzierał koło po całości a nie tylko te części co trzeba. Takim jeżem szło mi dużo lepiej :)
https://metaltech.sklep.pl/p/2510/32948/kamien-koncowka-do-wyrownywacza-rolkowego-typu-jez-tarczowe-kamienie-scierne-artykuly-scierne-narzedzia.html
-
Eso pokazałeś według mnie właściwy sposób na ostrzenie narzędzi ,ciekawe ile osób będzie przeciwko takiemu sposobowi :)
wczoraj na forum dało się słyszeć że szlifowanie noża na szlifierce nie wolnoobrotowej to ''barbarzyństwo'' ;)
pozdro
-
Prowadnika nie używałem już chyba z pół roku i uważam, że jest niepotrzebny.
jak Ci niepotrzebny to chętnie przygarnę :P
Mery, nie ma drogi na skróty. Trzeba było odżałować parę groszy zYT i już dzisiaj miałbyś jeden kamień z "dłuta pl",
i tu się kolego grubo mylisz bo do dziś o tym kamieniu z dluta.pl mogłem marzyć a nie go mieć za hajs z yt ;D
Dla sprostowania bo widzę że niektórzy myślą że majątek mam z yt ;)
Kanał na yt mam od ponad dwóch lat i wtedy został wrzucony pierwszy film i wtedy też zaczęła się moja przygoda z drewnem i nie ukrywam ze wciągnęło mnie na maxa :) po nagraniu 103 filmów i dwóch latach wzlotów i upadków 3 dni temu dostałem pierwsze w życiu zarobione pieniążki na yt. Nie ma tego tyle żebym mógł rzucić pracę i z tego żyć, nie ma tego nawet tyle żeby zabrać rodzinę na wakacje, możecie wierzyć lub nie ale jest to kropla w szklance wody tego co przez ten czas zainwestowałem w moje hobby. Także Krit6 jak widzisz nie przydziadowałem wcześniej na porządnym kamieniu za hajs z yt bo prędzej go nie było :) ale jak tylko pierwszy się pojawił to od razu postanowiłem go zainwestować w zestaw dobrych dłut i narzędzi do ich ostrzenia i jak widzicie nie ma tego też tyle że kupię sobie kamienie jakie sobie zamarzę bo mnie stać na to. Po to się podpytuję żeby nie było właśnie że przydziadowałem na pół środki tylko chce kupić dłuta które i mi posłużą zapewne do śmierci a kamienie które wystarczą mi na kilka lat, chce za 20 lat stanąć w warsztacie spojrzeć na dłuta (które tyle wytrzymają) i przypomnieć sobie czasy kiedy to za pierwsze zarobione na yt kaskę je kupiłem a nie patrzeć na nie za dwa lata kurcze no złe nie są ale trzeba było stówkę dołożyć i mieć lepsze :)
-
i na takich co deklarują ,że ich nie używają
Co sugerujesz? ;)
Robson w tym momencie trochę pasuje powiedzenie, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną :)
Barbarzyństwo zaczyna się, kiedy ostrze się przegrzewa, ale nawet lekkie punktowe przegrzanie jest do wybaczenia i nie dyskwalifikuje noża bo przecież z czasem, w trakcie ostrzenia to miejsce zostanie zeszlifowane. I nie jest to moja opinia. Kiedyś mówił o tym chyba Deneb Puchalski.
-
i wiedzę od kolegi Łukasza, który tyle co skończył lekcję (albo nie).
- jutro dogrywka :-) 6 godzin gadania o ostrzeniu i nie skończyłem...
-
chętnie przygarnę
Mery, ale mamy takie same prowadniki ;D w swoim wymieniłem plastikową rolkę na łożyska
-
Dla sprostowania bo widzę że niektórzy myślą że majątek mam z yt ;)
Ty mi się tu nie tłumacz tylko wypłać mi te 7 dolarów za te 2 filmy co w nich grałem ;D
-
Obi szkoda zebyś je od razu przepił ;D lepiej niech są u mnie dobrze zainwestowane ;)
-
Mam podobne dylematy ostatnio. Co do kamieni, to trzeba doliczyć koszt "czegoś", na czy można będzie je planować. No właśnie, na czym?
-
Szybka szlifierka To barbarzyństwo 8)
Qrcze w szkole tylko na takiej wastrzamy potem guma na szybkiej
Potem polerka na paskach z dywanu na silniku od "frani" z pastą polerską
To też barbarzyństwo i Qurcze też działa ;D
-
Na kamieniach raczej doastrzamy noże przytępione
Problem pojawia się przy wyszczerbieniu choćby na milimetr
Wtedy nieodzowna jest szlifierka zwłaszcza przy twardszych ostrzach
Szlifowanie godzinę na kamieniu to strata czasu i niszczenie kamienia :-\
Dlatego jak już wchodzimy w stolarkę na całe życie to warto dobrze kalkulować
Kamień+kamień+kamień+dobry prowadnik +zużycie kamieni /planowanie/czas itp. =
Czy wolno obrotowa( ta ciut lepsza ;D) kamień na lata szybsze ostrzenie itp
Każdy musi sam zdecydować
no ew. Bierzemy sprzęt na zlot i tentego ;)
-
Meffiu, Vitter, było o tym wcześniej. W obu przypadkach przychodzi z pomocą DMT 8" coarse (zgrubna).
-
Dobrze piszecie.
Mary ostrzenie czy doprowadzanie do życia wyszczerbionych?
Zaostrzysz na tym Kingu. Do tego potrzebujesz coś na planowania.
Z drugiej strony, ja bym teraz kupił dwa osobne, 1000 i osobno jakiś 6k. Po prostu wygodniejsze.
A jak jakaś katastrofa będzie, to poproś kogoś z forum kto ma jakieś wolnoobrotowe coś, to ci pewnie wyprowadzi ostrze, za browarka i koszty przesyłki ;)
-
Także Krit6 jak widzisz nie przydziadowałem wcześniej na porządnym kamieniu za hajs z yt bo prędzej go nie było :)
Mery, źle mnie zrozumiałeś. Ja jako doradca, chciałem Ci powiedzieć że zamiast tych dłut co sobie kupiłeś, powinieneś pieniędzmi opłacić czesne na kursy u Łukasza, a tam oprócz nauki ostrzenia w gratisie dostał byś kamień z "dłuta pL" i jeszcze może osełkę skórzaną. A tak, to masz dłuta, pieniądze się rozeszły i nawet na kamień nie ma. I znowu musisz główkować żeby na jakiś kamień starczyło :D
A tak wyostrzył byś sobie stare dłuta i już. :D :D
Domyślałem się wcześniej, że te kwoty nie są aż tak duże, ale rób to dalej , bo dobrze jest czasem Twój film obejrzeć.
-
No kamienia by nie dostał - kotoś zawalił i kamienie nie doszły na czas >:( Musiałem się nieźle naskakać żeby jakoś to wszystko wyszło. Ludziska odbiorą w tygodniu - taka to melodia. Ale ale - Merry chce wisienki to se kupi wisienki. I nic nam do tego panowie - możemy jedynie pozazdraszczać :D Z tego co się orientuję to te dłuta to raczej tradycyjna węglówka więc z olejami będą świetnie współpracować. Z diamentami też. Z kamieniami wodnymi też. Ze szlifierką też. Opcja najtańsza to olejowe Nortony plus skórzana polerka, opcja droższa i szybsza to DMT Coarse plus olejowy pomarańczowy Indianin plus skórzana polerka plus ew. upgrade o Arkansasa - będziesz mógł przecinać atomy, opcja inna (dla lubiących moczyć łapy w wodzie) to DMT Coarse plus wodny 1000 plus 3k plus 8k/16k - będziesz mógł rozcinać jądra atomowe. Opcja ostateczna - wszystko co powyżej plus Tormek ;-))) Aaaa - do opcji z wodą koniecznie prowadnik typu Eclipse - nawet nie myśl o ostrzeniu na wodnych z łapy.
-
Krit faktycznie źle zrozumiałem ale chciałem to napisać dla wszystkich co tak myślą ze kasa z nieba jak manna spada :)
Wisienki dziś zamawiam i tak samo Kinga 1000/6000
z diamentową się wstrzymuję , zobaczę co Woodfan będzie miał u siebie i wtedy zdecyduje co i gdzie kupić, zdaję sobie sprawę że na jednym kamieniu się nie skończy i podejrzewam że będzie ich ze trzy sztuki :) dłuta niby są gotowe do użycia i naostrzone więc myślę że na początek ewentualnie tylko polerka może być potrzebna, do końca miesiąca ich nie stępię więc resztę zostawiam na zakupy w lutym :)
-
dłuta niby są gotowe do użycia i naostrzone
- trele morele ;)
-
Zrób testy na sztorcach sosny ;D
Narexy poległy
-
no przecież jak tylko przyjadą to im testa porobię :)
-
Sa noże naostrzone i naostrzone. Sam domyśl się które są naostrzone a które nie naostrzone.
Mam nadzieję że porządnie zakręciłem :)
Więc, nowe...
Dłut dobrych nie miałem, więc nie wiem.
Noze do strugów - musisz naostrzyć. Ale wstępnie papier do zrównania i później te kamienie co zamówiłeś i skóra z polerka. Do nauki w sam raz :)
Mery, zacznij ostrzyć, a sam wypracujesz najlepszy sposób dla siebie. Innej drogi nie ma.
Chłopaki mogą gadać o ostrzeniu przez kilkanaście godzin, ale ja bym zaczął od internetow i wyszukania tych samych chłopaków wersji skróconej nauki ostrzenia :)
-
Aaaa - do opcji z wodą koniecznie prowadnik typu Eclipse - nawet nie myśl o ostrzeniu na wodnych z łapy.
Dlaczego?
-
Czy to jest podchwytliwe pytanie?
-
Absolutnie nie, po prostu nie wiem :)
-
Kamienie wodne są bardzo precyzyjne (i miękkie przy okazji) - prowadnik pozwala wykorzystać tą precyzję i nie narobić bałaganu. Trzeba mieć niezłego skilla żeby ostrzyć freehand na wodnych. Albo mieć szlifierkę. Albo być Japończykiem ;-)
-
Ostrzenie na kamieniu wodnym bez wody --tak się nie robi , bo? I to też nie jest podchwytliwe pytanie. Nie wiem czym to grozi a wolalbym wiedzieć?
-
Dla mnie tak na zdrowy rozum, to woda stanowi rodzaj smarowidła i spoiwa dla "wiórów" podczas ostrzenia.
Na sucho to i kamień i ostrzona powierzchnia bardziej się "kruszy".
-
wertus - kamienie wodne są megaszybkie właśnie dlatego, że są miękkie. Ciągle "odsłaniane" ścierniwo (cząsteczki ścierające) jest cały czas świeże i aktywne. Wodą spłukujesz starty "wypełniacz", ścierniwo i metal.
-
Witam .
Kamienie grubo ziarniste , ścierają sie wielokrotnie szybciej niż
kamienie np. 8 000 .
Pozdrawiam.
-
Powiem Wam ,że ostrzenie to "temat rzeka". Mery musisz sam dość do prawdy, o ile już nie znasz tej prawdy :D a nas tylko tak ćwiczysz.
Łukasz , Kirschen to nie tradycyjna węglówka. Skład tej stali jest tajemnicą firmy i tak naprawdę to nie wiadomo co tam pomieszali. :)
-
ten kamień 1000/6000 mam i jest ok. i przez długi czas ostrzyłem tylko na nim + prowadnik veritasa.
tej części 6000 używam do mikrofazy, kamień wygładzam na papierze 400.
jak coś się wyszczerbi...papier ścierny (cyrkoniowy czy cyrkonowy ?)
-
Tylko ten kamień jest wąski to dużych strugów
ale polecam do dłutek
-
on ma chyba ponad 6 cm szerokości, nie mam szerszego noża do struga :)
-
a ok są 2 rozmiary :D ja mam ten 25 x 50 x 205 mm
-
711005 1000/6000 25 x 50 x 205 mm KING
711006 1000/6000 36 x 66 x 207 mm KING
-
ja mam ten większy, bo moje strugi mają noże na 50mm, a po bokach musi jeszcze coś zostać.
-
ja mam mniejszy
ostrzyłem też strug na 55mm
-
no to pierwszy kamień dziś dotarł :) czekam na resztę :)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-150119174736-1521161.jpeg)
-
A dłuta gdzie zamawiasz?
-
Zamówiłem w dluta.pl mieli najlepszą cenę , Pani ładnie wszystko opisała, wyjaśniła i odpowiedziała na pytania na które bym pewnie gdzie indziej nie otrzymał odpowiedzi. Poza tym wrazie czego w takim sklepie łatwiej z reklamacja i gwarancją niż np. u sprzedawcy z allegro
-
Mery tym razem ja naostrzę u Ciebie
takie moje najmniejsze ;D
-
@vitter --> nagraj filmik jak tym małym dłutkiem śmigasz
-
takie moje najmniejsze ;D
Fakt , zawsze miałeś małe rączki ;D
-
To już pod szpadel podchodzi..
Piotr
-
Tam filmik , na zlot zabiorę
testować kamienie Merego ;D
i może jaką huśtawkę zbudujemy ;)
-
Tam filmik , na zlot zabiorę
Nie rumakuj bo wezmę buczynę i skończy się jak ostatnio z DW ;D
-
bierz ;D
-
wpadaj kiedy chcesz :) tylko ja nie wiem czy my to naostrzymy ;D
-
tylko ja nie wiem czy my to naostrzymy ;D
O co ogórków zabraknie ;D
-
myślę że po naszym ostrzeniu może z tego wyjść dość tępa piła japońska ;D
-
no to Woodfan sprowadził osełki diamentowe i mam znów dylemat miedzy dwiema
https://woodfan.pl/narzedzia-reczne/ostrzenie-dlut-i-strugow/ostrzalki-diamentowe/oselka-diamentowa-dmt-152x51mm-1200-extra-fine-diamond-whetstone-detail
https://woodfan.pl/narzedzia-reczne/ostrzenie-dlut-i-strugow/ostrzalki-diamentowe/oselka-diamentowa-dmt-152x51mm-1200-extra-fine-dia-sharp-detail
oba są tej samej ziarnistości, mają te same wymiary (prócz grubości) różnią się ceną i że tak powiem budową nawierzchni. lepiej się sprawdzi ta z gładką powierzchnią czy ta z otworkami ? faktycznie lepiej opiłki są odprowadzane przez nie czy to tylko chwyt marketingowy ?
-
Jak wygląda obecnie Twój zestaw - co już masz?
-
chęci :D
-
Zerknąłem na stronę wstecz - masz już kamień 1k/6k - pomyśl w jaki sposób będziesz ten kamień wypłaszczał - na Twoim miejscu zainwestował bym w duży diament (te z linków są małe - przerabiałem to, upi***liwe) o jak najniższej granulacji - 300 w dół. Dokup sobie prowadnik typu Eclipse, skórzana polerka i jazda. Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że w ostrzeniu ważniejsze jest jak i na czym pracujesz w "niskich" granulacjach a nie w "wysokich".
-
@Łukasz poleć coś szerszego co może się przydać do ostrzenia noży strugów
-
no King 1000/6000 już dojechał, do planowania chcę kupić diamentowy tak jak piszesz ok 300 ale czekam z zakupem zeby kupic razem z z powiedzmy tysiączką żeby dwa razy nie płacić za przesyłkę, nawet jak nie dostanę teraz to ze dwa razy zanim dostanę kur$%#y to splanuję go na papierze w razie wu.
na Twoim miejscu zainwestował bym w duży diament (te z linków są małe - przerabiałem to, upi***liwe) o jak najniższej granulacji - 300 w dół. Dokup sobie prowadnik typu Eclipse, skórzana polerka i jazda.
to co odpuścić diamentową 1000/1200 ? brać tylko do planowania? myślisz ze mi styknie ? w sumie dokupić zawsze można ???
-
to co odpuścić diamentową 1000/1200
- jor czojs, ale ja zapytam po co powielać jak już masz kamień w tej granulacji. Uwierz mi, że bez diamentu do wypłaszczania kamieni wodnych ostrzenie na nich jest jeszcze bardziej upi***liwe. Niestety nie udało mi się znaleźć czegoś sensowniejszego niż DMT Coarse - ale to jest inwestycja dla mnie konieczna - wypłaszczam na nim wszystkie kamienie (olejowe i wodne) i jest podstawą w systemie z kamieniem olejowym Nortona. Zastanów się - w jakiś sposób musisz ustalać główną fazę - mikrofaza (obojętnie czy z ręki czy na prowadniku) to kolejne zadanie ale podstawa to dobrze ustalona "faza" główna. Masz takie opcje w systemie z wodą:
- "szorstki" papier ścierny naklejony na coś płaskiego + prowadnik - opcja najgorsza ale można
- szlifierka (najlepiej wolnoobrotowa)
- osełka diamentowa (jak najniższa granulacja) + prowadnik albo bez
-
Łukasz a kamienia nie można wypłaszczyć na papierze wodnym + np marmurek ?
-
Ej no pewnie, że można tylko, że - i mówię to z własnego doświadczenia - to jest tak upi***liwe, że trzeba mieć anielską cierpliwość żeby to robić. Ja nie miałem i moje kamienie nigdy nie były płaskie tak jak trzeba. Diament po prostu upraszcza sprawę. Mocno upraszcza.
+ np marmurek
- marmurek to potoczna nazwa kamienia do ostatecznego polerowania - w przypadku Merego to 6k
-
ok u mnie marmurek to kawałek płyty równej np z marmuru :D
-
Tera kumam ;D
-
co do wypłaszczenia kamieni miał ktoś do czynienia z taką kratką ? https://dluta.pl/ostrzenie/ostrzenie-akcesoria/kratka-do-regeneracji-kamieni.html
-
Ja miałem - tak samo upi***liwa jak papier ścierny. Masa rozlanej żybury wokół i mokre wszystko dookoła :(
-
Witam .
Miałem używałem ,nie polecam ,szkoda kasy .
Pozdrawiam .
-
to już chyba lepiej papier ścierny na marmurze. Zbieraj na diamenty Mery, są podobno wieczne :)
-
no dobra niech są diamenty ;) zawsze są w cenie więc nie stracę ;)
szukając po necie osełek DMT są różne ich wielkości i chcę kupić o grubej gradacji do równania Kinga i są dwa wymiary ich, oczywiste jest że większe jest lepsze ( sam jestem duży to wiem najlepiej o tym :P )
dwa rodzaje wielkości
1.
- Gradacja 325 - Coarse
- Ziarno 45 mikronów
- Antypoślizgowe nóżki
- Wymiary: 15,2 cm x 5,1 cm
- Wysokość: 0,6 cm
cena ok 150 zł
2.
- Gradacja 325 - Coarse
- Ziarno 45 mikronów
- Antypoślizgowe nóżki
- Wymiary: 20,3 cm x 7,6 cm
cena ok 275 zł
jeśli chodzi o ostrzenie to raczej bardzo, bardzo, bardzo rzadko będą do tego wykorzystywane tylko ewentualnie do wyszczerbionych dłut czy noży, w 95% mają być wykorzystywane do równania kamieni i tu pytanie czy warto wydawać prawie drugie tyle na kamień o większej powierzchni ? czy ten mniejszy <czyt. tańszy> nie wystarczy ?
no i pytanie na które jeszcze nie odpowiedzieliście :P lepsze takie te z linków gładkie czy te a'la plaster miodu z rowkami ?
linki do pierwszych lepszych znalezionych w necie
https://cqb.pl/oselka-diamentowa-sharp-bench-stone-coarse-p-8644.html
https://cqb.pl/oselka-diamentowa-sharp-bench-stone-coarse-p-8877.html
-
Matko, ale drogie te ostrzenie
-
Ja zostanę przy wodnych papierach
-
Ja mam osełke dwustronną 400 i 1000 za 122 PLN i mi starcza, do tego osełke od Eso, w zasadzie od biedy to wystarczy mdf i pasta, ale chciałem to mam :)
-
No tak , tylko tak zaostrzonym dłutem to możesz od biedy gniazda pod zawiasy wybrać i to w miękkim drewnie ;)
-
Ja mam kamień 1000/6000 ale niestety 50 mm i do strugów mały wiec jadę na papierze + osełka od esa
-
Ja wybrałem tą większą, 8" ponieważ nie chciałem żeby osełka była mniejsza od kamienia. Głosy co do tego są podzielone, nie chcę zaczynać burzy, ale ja po wysłuchaniu forumowch argumentów "wielkość nie ma znaczenia" vs. "wielkość ma znaczenie" skłoniłem się ku tej drugiej opinii. Dlaczego? Moim zdaniem osełka mniejsza od równanego kamienia będzie powodowała tendencję do jego zaokrąglania na brzegach. Pewnie w naszych realiach amatorskich to śmieszna różnica mikronów, ale skoro miałem możliwość wyboru większej osełki (prezent), to z niej skorzystałem.
-
No tak , tylko tak zaostrzonym dłutem to możesz od biedy gniazda pod zawiasy wybrać i to w miękkim drewnie ;)
Tak uważasz :) cenie Twoje zdanie :) Myślę, że nie będzie dużej różnicy, między moim dłutem a Merego :) różnicy użytkowej
-
Ja mam kamień 1000/6000 ale niestety 50 mm i do strugów mały wiec jadę na papierze + osełka od esa
Czemu maly. Jak na takim ostrze.
Owszem lepiej by było na większym ( teraz to wiem), ale jak nie nie ma co się lubi to się ostrzy na tym co się ma :)
-
No nie dam sie przekonać , że można skończyc ostrzenie na 1000. Skóra i pasta to już dodatek na błysk.
Na 1000 to ja zaczynam ostrzyć ;)
-
Mały bo nie ostrze z ręki i jak mam niż 60 mm to lipka
-
Ja ostrzyłem na 1000/6000/7000
A potem na skórze od eso i mój świat nie był już taki sam .
-
No nie dam sie przekonać , że można skończyc ostrzenie na 1000. Skóra i pasta to już dodatek na błysk.
Na 1000 to ja zaczynam ostrzyć ;)
Uważam, że można, skóra i pasta to kluczowy element a nie dodatek, ostrzę tak noże od strugów jak i dłuta i czy to jesion, robinia czy dębina, wszystkie klękają. Nie twierdzę, że nie ma różnicy między super kamieniami, ale do prac stolarskich naprawdę wystarczy. Łukasz też o tym mówił...
Aaa i absolutnie nie mówię, że nie masz racji
-
Rany jak tak czytam ten wątek to nigdy nie przejdę na ręczne strugi. Osełki, polerki, pasty pi***oły i wszystko za zawrotną kasę
Ja mam cały jeden nóż do struga do zbierania obrzeża z płyty i to jeszcze z czasów szkoły i do tego 1 słownie jedną osełkę diamentową na całe 3 dolce a do tego kawałek marmuru 150x150 mm i robię
Resztę ogarniają elektronarzędzia
-
Bo ty to mcgywer jesteś
-
robinia czy dębina
- na robinię to niemal nic nie jest dobre ;) Na olejowym nortonie (jakieś 400/1000) i skórzanej polerce naostrzy się zwykłą stal praktycznie do najwyższego możliwego poziomu na jaką ta stal pozwala. Pospolite gatunki typu sosna, buk, jesion, dębina - można strugać i dłutować aż ręce odpadną, ale...buduję sobie dla czystej przyjemności szkatułkę z teaku i czereśni - tutaj moje "codzienne" narzędzia wysiadają i strugam nożami A2 ostrzonymi do 16k. Nawet A2 szybko się tępi na teaku. Tak, że tego - im droższe narzędzia tym droższe ostrzenie ale czasami nie ma innej drogi.
-
Wierze i przyznaję, że do pewnych stali jest potrzebny większy nakład, pewne gatunki drewna są bardziej wymagające, chcę tylko powiedzieć, że nie mam aż tak częstego z nimi kontaktu i poprostu w tej chwili nie stać mnie na taki wydatek, może w przyszłości, ale mając tak prosty zestaw można pracować komfortowo z popularnymi gatunkami. Robinia fakt bardzo wymagająca, pokręcona szczególnie, mam jej trochę i zauważyłem że tylko minimalny zbiór daje radę, neuralgiczne miejsca w zasadzie kończę cykliną tylko :)
... a tak jeszcze jedno co np do robini, zauważyłem, bo mam kawałki które mają z 20 lat, to łatwiej jest uzyskać gładką powierzchnię bez wyrwan, po wcześniejszym zastosowaniu np pokostu, nie wiem czy to przypadek, ale zauważyłem różnice
-
Rany jak tak czytam ten wątek to nigdy nie przejdę na ręczne strugi. Osełki, polerki, pasty pi***oły i wszystko za zawrotną kasę
Widocznie jeszcze nie poczułeś drewna.
Spokojnie , do wszystkiego się dojrzewa z czasem :)
-
Widocznie jeszcze nie poczułeś drewna.
Spokojnie , do wszystkiego się dojrzewa z czasem :)
Ja to jestem z tych praktycznych a jak bym teraz zaczął naukę ostrzenia i zagłębiania się w te wszystkie techniki, niuanse i triki to umarłbym pewnie ze starości nie przestrugając do tego czasu ani kawałka drewna ;D :P
Ale każdy ma swojego konika i ja to szanuję :)
Ja na przykład lubię narzędzia na prąd :P
-
I tu się z Tobą zgodzę. Mam kilka dłut i strugow, ale nie ma to jak frezarka. Tych mam więcej do strugów.
Piotr
-
Dla pewności: Łukaszu używasz tej osełki?
https://www.dictum.com/pl/dmt-eah/oselka-dmt-dia-sharp-ziarnistosc-gruba-bardzo-gruba-705382
tutaj znalazłem ją najtaniej
-
no to dojechały :)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-240119154203-1599302.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/3-240119154204-1601819.jpeg)
-
Niech służą.
Piotr
-
Ale tak w kartonie? Bez systainera
-
no to teraz będziesz jak PWC ;D Jeszcze jakiś Felder do kompletu ;)
-
Miłego używania
-
Aż mnie grdyke ścisnęło z zazdrości ;D. Weź je obfotografuj dokładnie bo takie słuchy chodziły ,że są trochę tak sobie oszlifowane. Choć widzę ,że błysk jest - nie są pociągnięte żadnym lakierem ochronnym ?
-
ludzie jest -9 w garażu :( nie miałem chęci za bardzo dziś tam się im przyglądać, jutro może ( z naciskiem na może) przyjrzę im się dokładniej ;)
-
Już wiem o czym będzie film - kolejny i jeden z wielu - no bo przecież takie dłutka nie będą leżały w kartonie...
Pozdro Mery
-
Małe odświeżenie tematu :)
Czy jeśli chce planować kamienie (japoński King 1000/6000) na DMT coarse, to kamienie tez na mokro?
-
Tak..... tzn robiłem na mokro i poszło szybko i efekt elegancki :)
-
Szukam jakiejś budżetowej ostrzałki diamentowej. Znalazłem coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dwustronna-7909332026
https://woodfan.pl/narzedzia-reczne/ostrzenie-dlut-i-strugow/ostrzalki-diamentowe/dwustronna-oselka-diamentowa-400-1000-rider-detail
Ktoś korzysta i może ma jakieś wyrobione zdanie? W pierwszej dziwi mnie brak możliwości ostrzenia na mokro i jednocześnie dopisek, że służy tylko do ostrzenia noży. Boję się, że może nie być płaska. Druga wygląda trochę lepiej ale dość wąska i zastanawiam się czy nie będzie problemów przy ostrzeniu struga. Dotychczas ostrzyłem na papierze więc jak mi trochę ręka zjechała to nie było problemu.
-
Jak tylko na sucho, to może być blacha z nalepą, do której przyklejony jest nasyp.
-
Ja za namową Eso kupiłem coś takiego https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dmd-dwustronna-7310251042
Na jego filmach widziałem że chyba coś podobnego używa. Nie mam porównania z innymi produktami ale gruba, ciężka i dwustronna.
-
Kiedys była taka Taidea, srebrna, jeden chińczyk. Mam. 400 żre, 1000 wygladza i da się pracować.
Trafilem twardy arkansas za 5 dyszek. Dociągam do lustra.
Arkansas jest mniej płaski niź chińczyk, ale go splanuję (chinczykiem) ;D
-
Z tysiąca dociągasz arkazasem na lustro?
Podziwiam ;D
Chciałbym tak umieć ;D
-
Zdjęcia się naucz wstawiać na forum to i ja cię będę podziwiał :P
-
Ja za namową Eso kupiłem coś takiego https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dmd-dwustronna-7310251042
Na jego filmach widziałem że chyba coś podobnego używa. Nie mam porównania z innymi produktami ale gruba, ciężka i dwustronna.
Wygląda na to samo co w moim linku. Płaskie to? Jesteś zadowolony?
-
W sumie nie sprawdzałem jeszcze płaskości, nie mam też doświadczenia w ostrzeniu, użyłem dopiero ze 2 razy na nożu do struga. Porównanie noża po kilku chwilach na 1000czce a przed to przepaść...po chwili ostrzenia nóż żre sosenkę i dąb jak szalony ;)
-
Szukam jakiejś budżetowej ostrzałki diamentowej.
też szukałem, najlepiej coś taniego a zarazem coś dobrego,
kupiłem, byłem w wniebowzięty i zachwycony ostrzeniem, wydałem raz a dobrze ale po czasie mam już swoje przemyślenia o których nie myślałem i nie brałem pod uwagę przed zakupem. Kupiłem prowadnik Veratisa, kamień Japoński 1000/6000 oraz osełkę diamentową DMT 325 która miała służyć do wyprowadzania wyszczerbionych noży i dłut oraz wyprowadzania kamienia 1000/6000 oraz słynna polerka skórzana od Eso.
Zestaw jak dla mnie dobry, koszt to ok 800-900 zł , sporo ale ostrzenie stało się przyjemnością a nie żmudną robotą. Jeśli chodzi o ostrzenie dłut i noży strugów jest super ale musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy w przyszłości nie zagości u Was tokarka z nożami/dłutami do toczenia oraz dłuta profilowane, snycerskie. Jeśli planujecie zakup taki dłut to szybko okazuje się że najlepsze prowadniki i najlepsze kamienie to jest mało i nie wystarcza nam do ostrzenia. Oczywiście zaraz ktoś powie że takie dłuta też da rade na kamieniach ostrzyć, oczywiście że się da ale co za frajda z toczenia jak dłuto ostrzysz tyle samo czasu lub dłużej niż nim toczysz ?
Morał z tego taki, jeśli planujesz zakup tokarki lub dłut profilowych w przyszłości nie kupuj kamieni i prowadników bo szybko się okaże że to za słaby zestaw. lepiej wtedy rozważyć od razu zakup szlifierki wolnoobrotowej na mokro. Tak wiem jest to spory wydatek dla wielu z nas bo chińczyki są słabe a Tormek kosztuje krocie, ale kto był na zlocie i miał okazje naostrzyć swoje dłuta a ostrzałce którą przywiózł Ozi to wie że to dobra maszyna, poradzi sobie z każdym rodzajem dłut i noży i cenowo wychodzi nawet taniej niż opisany przeze mnie wyżej zestaw
o tym mowa https://www.agencja-amk.pl/wg200-szlifierka-ostrzarka-wolnoobrotowa-z-osprzetem-230v.html
tak Vitter wiem, Ty jedyny mi mówiłeś kup ostrzarkę ;) dziś żałuję że nie posłuchałem
-
o tym mowa https://www.agencja-amk.pl/wg200-szlifierka-ostrzarka-wolnoobrotowa-z-osprzetem-230v.html
Ciekawa maszynka. Szkoda, że w akcesoriach nie ma przystawki do ostrzenia noży strugarek (chociażby do 20 cm), przynajmniej na stronie nie widać. Wtedy takim czymś byłbym zainteresowany.
-
Szukam jakiejś budżetowej ostrzałki diamentowej.
też szukałem, najlepiej coś taniego a zarazem coś dobrego,
kupiłem, byłem w wniebowzięty i zachwycony ostrzeniem, wydałem raz a dobrze ale po czasie mam już swoje przemyślenia o których nie myślałem i nie brałem pod uwagę przed zakupem. Kupiłem prowadnik Veratisa, kamień Japoński 1000/6000 oraz osełkę diamentową DMT 325 która miała służyć do wyprowadzania wyszczerbionych noży i dłut oraz wyprowadzania kamienia 1000/6000 oraz słynna polerka skórzana od Eso.
Zestaw jak dla mnie dobry, koszt to ok 800-900 zł , sporo ale ostrzenie stało się przyjemnością a nie żmudną robotą. Jeśli chodzi o ostrzenie dłut i noży strugów jest super ale musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy w przyszłości nie zagości u Was tokarka z nożami/dłutami do toczenia oraz dłuta profilowane, snycerskie. Jeśli planujecie zakup taki dłut to szybko okazuje się że najlepsze prowadniki i najlepsze kamienie to jest mało i nie wystarcza nam do ostrzenia. Oczywiście zaraz ktoś powie że takie dłuta też da rade na kamieniach ostrzyć, oczywiście że się da ale co za frajda z toczenia jak dłuto ostrzysz tyle samo czasu lub dłużej niż nim toczysz ?
Morał z tego taki, jeśli planujesz zakup tokarki lub dłut profilowych w przyszłości nie kupuj kamieni i prowadników bo szybko się okaże że to za słaby zestaw. lepiej wtedy rozważyć od razu zakup szlifierki wolnoobrotowej na mokro. Tak wiem jest to spory wydatek dla wielu z nas bo chińczyki są słabe a Tormek kosztuje krocie, ale kto był na zlocie i miał okazje naostrzyć swoje dłuta a ostrzałce którą przywiózł Ozi to wie że to dobra maszyna, poradzi sobie z każdym rodzajem dłut i noży i cenowo wychodzi nawet taniej niż opisany przeze mnie wyżej zestaw
o tym mowa https://www.agencja-amk.pl/wg200-szlifierka-ostrzarka-wolnoobrotowa-z-osprzetem-230v.html
tak Vitter wiem, Ty jedyny mi mówiłeś kup ostrzarkę ;) dziś żałuję że nie posłuchałem
Czyli rozumiem, ze ta wolnoobrotowka moze nam zastapic wszysstkie kamienie itp? Naostrze na tym i zwykle dluta i tokarskie?
-
Axo maszyną a naostrzysz na gotowo dłuta tokarskie, noże, nożyczki - wszystko co nie potrzebuje wysokiej gradacji. Dłuta i noże do hebli potrzebują jeszcze trochę pracy na kamieniach czy papierach. Podtępiope dłuto wystarczy przeciągnąć po kamieniu lub nawet skórze. Ale tokarskie zwłaszcza profilowe inaczej niż maszynką to wyzwanie. Można bez maszynki i można też zwykłą tak jak eso. Wolnoobrotowa to wygoda i tyle.
-
Rozumiem, czyli maszynka + jednak zestaw kamieni o wysokiej gradacii zrobi swoja robote. Same kamienie to nieroztropne.
-
To raczej kolejny etap ...
-
Axo prawie dobrze rozumiesz czyli dobrze z wyjątkiem nieroztropnego :)
Jak masz tylko płaskie dłuta to same kamienie wystarczą.
Maszynka daje większe możliwości ale kamieni w wersji fabrycznej nie zastąpi.
Jak się dokupi toczak japoński to ostrzysz wtedy co chcesz na lusterko.
Kosztuje on tyle co sama szlifierka albo i więcej ;D
Zobacz w dłuta.pl
-
Mery, gdzie kupiles dmt 325?
-
Tu macie zestaw do skompletowania
http://knifegrinders.com.au/05Equipment.htm
-
Mery, gdzie kupiles dmt 325?
u naszego forumowego kolegi ;)
https://woodfan.pl/narzedzia-reczne/ostrzenie-dlut-i-strugow/ostrzalki-diamentowe/oselka-diamentowa-dmt-152x51mm-325-coarse-dia-sharp-2468-detail
ma też rozmiar większy ale cena ponad 300PLNów
-
dobre rzeczy kosztuja. wydajesz raz na 25 lat?
300 nie raz wydajemy na alko czy fajki? warto? no i to ku**a jak!
tak samo na ten zakup co mery napisal... kupujesz raz i napi***alasz... kasa w dobry sprzet zawsze sie sprawdza bo mozesz na niego liczyc.
oczywiscie jak opanujesz 999 poziom skilla to i nabkostce krukowej naostrzysz alebpodejrzewam ze taki poziom maja lukasz i eso tylko chyba.
kupic odzalowac i 25 lat spokoju ;D
nienpodejr, ewam ze zawodowo bedzie na tym ostrzyl 30 razy w ciagu dnia tp jednak zaje**c taki kamien to z 25 lat naszego napi***alabia
-
Qiub co raz trudniej jest mi zrozumieć to co napisałeś. Przechodzisz ku**a jakąś metamorfozę ?
-
jego zrozumieć można tylko z rana, jak już po robocie auto zaparkuje i kluczyki odłoży to im później tym trudniej zrozumieć :P
-
Pewnie zmiana leków, musi się ustabilizować.
Co do tematu, czy da się w jakichś normalnych pieniądzach zdobyć coś do ostrzenia noży strugarek?
-
orb uchwyt od Merego + cierpliwość
-
To by znaczyło, że obie zmienne mają u mnie wartość (false, false).
-
Kiedyś pisałem, że mój zestaw do ostrzenia, kosztuje 160 zł czyli osełka 400/1000 chińczyk (dobry) plus skóra, noże strugów i dłuta naostrzysz bez problemu, mniejsze noże tokarskie ostrzę na tym z ręki i jest ok, natomiast problem zaczyna się przy dużych nozach tokarskich, tu zaczyna brakować już maszyny, dlatego to będzie napewno kolejny zakup. Oczywiście mam kilka ostrzy, które tym zestawem jest ciężko naostrzyc, ale to bardziej wymagająca stal i trzeba jej trochę więcej czasu poświęcić :)
Nie wydalbym, np 1000 na kamienie zamiast wolnoobrotowki :)
-
Witam .
Ale obrotówka wodna z kiepskim kamieniem ,czyt z fabrycznym .tez nie jest doskonała .
Pozdrawiam .
-
Tak jak pisał Mery mam Rekorda i na fabrycznej tarczy daje radę
-
Dużo zależy od kamienia ale też bardzo dużo od stali , którą się ostrzy.
Na fabrycznym kamieniu np.dłuta Pfeil da się zrobić prawie na gotowo a np. dłuto polskiego producenta da się szlifować ale o naostrzeniu go mowy nie ma. Stal łapie na krawędzi takie mikrowykruszenia , ze ani tego wyprowadzić ani zebrać na skórze.I nikt mi nie powie , ze jest inaczej bo ćwiczyłem już różne kombinacje.
Potrzebne jest dobre oświetlenie stanowiska i najlepiej lupa na głowie ułatwiająca stałą kontrolę procesu szczególnie przy dłutach profilowych.
Po oswojeniu się z maszynką i nabraniu dystansu do samego siebie można wiele rzeczy wyostrzyć ale wszystkiego się nie da.
Dobry kamień japoński kosztuje więcej niż sama szlifierka :)
-
Zamówilem sobie komplet dłut. Taki całkiem calkiem. Ale nie do oglądania tylko do roboty. Chcialbym zamówić coś do ostrzenia. Na pewno prowadnik. I ze dwa kamienie. Te co mam ostrzę na taśmowej i idą jak burza. Ale to są takie dluta typu tu skrobnę dębinę a tam oderwę listwę od ściany. Izestaw ma być tani. Szybki i solidny. I nie zawierać miliona gradacji bo mam to w poważaniu. Tylko nie chcial bym zniszczyć dłut byle czym. Co zrobić? Co kupić?
-
A co kupiłeś (dluta)?
Ja zacząlem od chińskiego diamentu 400/1000 i w zasadzie nic wiecej. Mam zamiar dokupić wozek od Woodfana i kamień 3000. Więcej mi nie potrzeba.
-
Jak Yoda napisał, prowadnik od woodfana, diament 600 i 1000 od chińczyka i 3000 u mnie też diament, ale ponoć musi być kamień
-
Kirschen.
-
wyprowadź najpierw płaską stronę potem krawędź tnącą, 600 jest potrzebna ale typowe podostrzenie 1000 i 3000, narexy dostaniesz tylko wstępnie ostrzone
-
Narexy wydają mi się całkiem ostre, ale możesz mieć rację.
-
Jak się je wypłaszczy i naostrzy to są ostre ;)
Te wszystkie dyskusje na temat ostrzenia należałoby zacząć od zdefiniowania co dla kogo znaczy ostre...
-
Dla mnie ostre ściągnie wióra z pcv ki bo nie nam cykliny w okleiniarce.
Piotr
-
A tak po polsku?
-
należałoby zacząć od zdefiniowania co dla kogo znaczy ostre...
Ostre to są po naostrzeniu , zaś z każdą chwilą pracy jest coraz gorzej . ;)
-
Dla mnie Chilli jest ostre, wydaje mi się, że już tyle tematów było, że trzeba napisać poradnik... Kupujesz narex ostrzysz na tym, kupujesz wisienki to na tym itd. Innym kryterium może być jeszcze cena :)
-
No ja się spuszczać nad tym nie zamierzam. Po prostu nie chcę ich zepsuć. Dlatego chcę prowadnik.
-
Ja mam prowadnik że złomu i papiery. I też daje radę. Ale ja to ja. Potrzebuję czasem ostre dluto a nie zagłębiać się w filozofię dalekiego wschodu. Jak mi kąt na dłucie ucieknie o stopień czy dwa to i tak pewnie nie zauważę
-
Heh. To ja na jakiegoś dewianta wychodzę:/
Przy pierwszym ostrzeniu lecę 1000 i 3000 na chińskich diamentach. Potem kamienie 5000, 8000 i 10000. Na zakończenie mam skórę i pasta polerska 1mikron (jakieś 15000 w gritach wychodzi). Kąty pomaga utrzymać mi prowadnica Veritasa.
Dalsze podostrzenia to zależy od stopnia zjechania ostrza, ale zestaw absolut minimum to diament plus skóra. Dla ostrzy strugów to minimum diament, jeden z kamieni i skóra.
-
Jesteś dewiantem ;D ;)
-
Dobry onanista pewnie jeszcze nawilża łzami dziewic ;) ale prowadnika zazdroszczę moj jest krzywy ale tylko wąskie dluta są pod delikatnym kątem co wcale nie jest głupie przy czyszczeniu gniazd mimo że mam skośne
-
W temacie prowadników, kupiłem w adriatechu prowadnik narexa, ale nie jestem zadowolony. Nie da się regulować szerokości, więc noże do strugów jeszcze jako tako, ale dłuta przechylają się na boki, a jak się mocniej przykręci docisk to potem bolą palce przez te małe śrubki. Rolka prowadząca jest za to ok, luzów nie ma.
-
Znam pasty polerskie o gradacji 1 mikrona i są to pasty diamentowe ( 1 kg takiej past kosztuje około 15.000 € ) . pastę taką aplikuje się ma płytę metalową lub szklaną a w ostateczności na twarde drewno. Stosowanie takiej pasty na skórę jest bez sensu.
Naprawdę nie co wariować z ostrzeniem. Od ponad dwóch lat mam trzy osełki diamentowe 360/600/1200 plus "zielona kredka" na skórze i wystarcza. Można stosować również taką :
https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dwustronna-7909332026
plus do tego pasta na skórze. Ważne jest aby osełka czy to diamentowa czy ceramiczna lub kamień naturalny miały odpowiednią szerokość min 65 mm. Ja mam 40 mm czy 42 mm ( już nie pamiętam ) i to jest trochę za mało , np. do strugów "połówkowych".
O stosowaniu prowadników już kiedyś napisałem ,że wszyscy piszący o ostrzeniu dzielą się na dwie grupy : na tych co przyznają się bez bicia ,że używają prowadników i na tych co deklarują ,że nigdy , że tylko z ręki a tak naprawdę to ...
Cieszę się ,że ostatnio na forum ta pierwsza grupa zdobywa przewagę i dochodzi do głosu. Dzięki temu poziom uczciwości trzyma się na dobrym poziomie . ;D
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie tę drugą grupę ;) :D
-
Naprawdę nie co wariować z ostrzeniem. Od ponad dwóch lat mam trzy osełki
Dokładnie , to wystarcza do normalnej pracy . Ważniejsze jest by mieć dobre dłuto , które nam się zaraz nie stępi ,na widok małego sęczka ;)
-
https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dwustronna-7909332026
Nic nie mam do samej osełki, sam używam silverline 400/1000 do wstępnego wyprowadzania, ale uśmiałem się, że producentem jest "DMD" że to niby oryginalny DMT z USA :D
-
Znam pasty polerskie o gradacji 1 mikrona i są to pasty diamentowe ( 1 kg takiej past kosztuje około 15.000 € ) . pastę taką aplikuje się ma płytę metalową lub szklaną a w ostateczności na twarde drewno. Stosowanie takiej pasty na skórę jest bez sensu.
Naprawdę nie co wariować z ostrzeniem. Od ponad dwóch lat mam trzy osełki diamentowe 360/600/1200 plus "zielona kredka" na skórze i wystarcza. Można stosować również taką :
https://allegro.pl/oferta/diamentowa-oselka-400-1000-grit-dwustronna-7909332026
plus do tego pasta na skórze. Ważne jest aby osełka czy to diamentowa czy ceramiczna lub kamień naturalny miały odpowiednią szerokość min 65 mm. Ja mam 40 mm czy 42 mm ( już nie pamiętam ) i to jest trochę za mało , np. do strugów "połówkowych".
O stosowaniu prowadników już kiedyś napisałem ,że wszyscy piszący o ostrzeniu dzielą się na dwie grupy : na tych co przyznają się bez bicia ,że używają prowadników i na tych co deklarują ,że nigdy , że tylko z ręki a tak naprawdę to ...
Cieszę się ,że ostatnio na forum ta pierwsza grupa zdobywa przewagę i dochodzi do głosu. Dzięki temu poziom uczciwości trzyma się na dobrym poziomie . ;D
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie tę drugą grupę ;) :D
Ty serio myślisz, że ja kupiłbym sobie pastę za 15k ojro od kilograma? Używam duuuuużo tańszej i na bazie jakiejś ceramiki z tego co pamiętam.
Odnośnie ostrzenia do 1200 - ile pracujesz w sośnie i ile czasu spędzasz z papierem ściernym? Kiedyś próbowałem na podobnym ostrzeniu sosnę obrabiać - niezły kebab. Jeśli ktoś i tak będzie szlifował, to faktycznie można olać. Mówię tu głównie o struganiu, bo spora część dłutowania będzie schowana w złączach i znowu można na leniwego podejść jeśli się nie jest perfekcjonistą.
-
O stosowaniu prowadników już kiedyś napisałem ,że wszyscy piszący o ostrzeniu dzielą się na dwie grupy : na tych co przyznają się bez bicia ,że używają prowadników i na tych co deklarują ,że nigdy , że tylko z ręki a tak naprawdę to ...
Cieszę się ,że ostatnio na forum ta pierwsza grupa zdobywa przewagę i dochodzi do głosu. Dzięki temu poziom uczciwości trzyma się na dobrym poziomie . ;D
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie tę drugą grupę ;) :D
Powiało chłodem, nie wiem co to za głupi podział, na używających czy nie używających,, jest dużo ludzi którzy ostrzą z ręki, dużo którzy używają prowadników czy szlifierek, gdybym miał zjechane, uszczerbione ostrze uzyłbym szlifierki, gdy diametralnie zmieniał bym kąt ostrza uzyłbym prowadnika(niestety mój Stanley do niczego się nie nadaje), na bieżąco ostrze z ręki. Nie wiem po co mowa o prawdomownosci, więcej luzu Krzysiu:)
-
No ja się spuszczać nad tym nie zamierzam. Po prostu nie chcę ich zepsuć. Dlatego chcę prowadnik.
Acar, ostatnio chyba Łukasz Giergasz zrobił film o dłutah Irvin Marples czy coś takiego i nawet chwalił.
Masz te dłuta w Casto chyba na sztuki, ale też znalazłem na stronie zestaw z prowadnikiem https://www.castorama.pl/zest-3szt-dlut-do-drewna-ms500-id-1090467.html
Może warto się rozeznać ?
-
" Końcówki wykonane ze stali nie ulegają szybkiemu ścieraniu."
Zaimponowali mi tym opisem ;)
Chyba sobie kupię ...
-
Ja już zamówilem inne.
-
Odnośnie ostrzenia do 1200
Nie kończę ostrzenia na 1200 , kończę je na około 5000 , bo tyle realnie można wyciągnąć z "zielonej kredki" i skóry. Podziel się informacją co to za pasta.
Powiało chłodem, nie wiem co to za głupi podział, na używających czy nie używających
Nie bardzo wiem skąd Ci powiało chłodem , starałem się napisać w tonie żartobliwym i raczej ciepłym. Regularnie i uważnie czytam wątki o ostrzeniu. I mam wrażenie ,że taki podział istnieje. Oczywiście jak zawsze granice są rozmyte , ale nie wdając się w szczegóły można wyróżnić dwie takie grupy i o tym napisałem. Oczywiście masz prawo się z tym nie zgodzić. :)
-
Jeśli to był taki ton, to oczywiście zgadzam się jak najbardziej :)
-
Odnośnie ostrzenia do 1200
Nie kończę ostrzenia na 1200 , kończę je na około 5000 , bo tyle realnie można wyciągnąć z "zielonej kredki" i skóry. Podziel się informacją co to za pasta.
Ano taka: https://dluta.pl/pl/p/Pasta-polerska-GUNDEL-PUTZ/5868
-
No ja się spuszczać nad tym nie zamierzam. Po prostu nie chcę ich zepsuć. Dlatego chcę prowadnik.
Acar, ostatnio chyba Łukasz Giergasz zrobił film o dłutah Irvin Marples czy coś takiego i nawet chwalił.
Masz te dłuta w Casto chyba na sztuki, ale też znalazłem na stronie zestaw z prowadnikiem https://www.castorama.pl/zest-3szt-dlut-do-drewna-ms500-id-1090467.html
Może warto się rozeznać ?
Mam 20 i 10mm od jakiegoś roku, ostatnio dopiero sensownie je naostrzyłem i jakoś nie czuje potrzeby zakupu lepszych, no, ale ja się nie znam
-
Z mojej strony co do tego co kupić żeby ostrzyć. Podstawowe pytanie co chcesz z tymi dłutami robić? Tzn. czy one będą na co dzień używane (dużo połączeń itd.) czy po prostu musisz mieć dłuto bo potrzebujesz czasami go użyć i tyle. Ostrzenie to temat rzeka i czasami stwierdzam że częściej ludzie nazbyt kombinują dla samego kombinowania a i samo odczucie ostrości jest bardzo względne bo z czasem będziesz pewnie odkrywał kolejne poziomy "ostrości" ;-)
Z mojej strony zatem porada - na początek: kawałek szkła (nie musi być super ultra hiper płaskie float - pomimo że i takie zdania znajdziesz) i na to przyklejone ze dwa papiery (pewnie jakieś 300-400 oraz coś do wykończenia 1000-1200) na tym możesz baaardzo dużo naostrzyć aż stwierdzisz sam czy Ci to wystarczy czy jeszcze chcesz więcej to wtedy będziesz się rozwijał w tym kierunku - tylko jedna rada - nie zmieniaj zdania co 2 tygodnie bo ktoś coś powiedział/ napisał - lepsza jedna stała metoda która ewoluuje w oparciu o Twoje doświadczenie niż po trochu wszystkiego... Oraz chyba najważniejsze - często ostrzyć robi to więcej niż użycie super hiper kamieni, prowadników itd. :-)
Ja osobiście ostrzę na osełce 1000 potem na 6000 kamień olejowy i paszoł w drewno.
-
W każdym samochodowym sklepie można kupić pastę Autosol jak ktoś lubi się mocno bawić w polerowanie.
Nie trzeba wydawać zbędnych pieniędzy na jakieś mikrony , których i tak nie widać.
Ja używam zwykłej zielonej pasty na kole filcowym albo na skórze i jest błysk.
Autosol też mam tylko nie widzę jakiejś istotnej różnicy w efekcie.
-
Jako świeżak jeszcze dodam być może coś, co dla starych wyjadaczy wydaje się oczywiste, ale nikt nie zwrócił wcześniej na to uwagi, mianowicie im miększe drzewo tym ostrość powinna być bardziej perfekcyjna.
Świeżsi użytkownicy boją się twardego drewna, pozostając przy miękkim. Uważam, że niesłusznie. Narosły w tym temacie stereotypy. Twardsze drewno jest wdzięczniejsze w obróbce nawet względnie mniej ostrymi narzędziami.
Oczywiście w pewnych granicach.
Przykład pierwszy z brzegu - dłutowanie w poprzek włókien miękkiego iglaka vs np. buka. Bez "scary sharp" do miękkiego nie podchodź.
-
Jeszcze do miękkiego mniejszy kąt - przetestowałem sam i faktycznie robi różnicę.
-
Panowie ja wiem że do tego jest cała historia. Tylko ja się nie zajmuję ostrzeniem dlut tylko pracą nimi. A w 99 % owe dłuta będą wybierały końcówkę kanalu na podstopień. W związku z tym wy sobie tu dalej dywagujcie a ja kupię prowadnik i po prostu szlifnę je co jakiś czas.
-
Acar, co tak szorstko kończysz temat, daj się jeszcze trochę pospuszczać. :P
A tak poważnie, dłuta narexa + to co kiedyś wrzucałem w tym temacie i jest gitara majonez. Tam gdzie szkoda nawet zwykłe yato wystarczą.
-
Ależ skąd że znowu. Taki wynalazek mam np. Twarde dziadostwo. Lutowane jakoś. Miedzią czy czymś.
-
-
O! fajowe
i prowadnica niemagnetyczna do piły japońskiej się załapała ;)
-
O! fajowe
i prowadnica niemagnetyczna do piły japońskiej się załapała ;)
To nie może być prawdziwy Japończyk. Przecież to IDIOTYCZNE milordzie ;)..
-
A ja myślę,że to przez te jeżdżące stale pociągi musi mieć ten prowadnik magnetyczny. Inaczej by nie miał, on wie ;) że do siebie
-
du*a nie japonczyk ;)