Narzędzia ręczne > Osprzęt

co do ostrzenia dłut i noży strugów ?

(1/37) > >>

Mery:
przyszedł czas zastąpić marketowe dłuta na lepsze i garażowe metody ostrzenia na szybie z papierami wodnymi na wygodniejszy sposób :)

Przerobiłem już dłuta z marketów i te najtańsze i te troszkę droższe i jakby nie patrzeć nie jestem z nich zadowolony, przyszedł czas na coś lepszego. Z dłut korzystam raczej rzadko i wiem ze jak kupię porządne to starczą mi przysłowiowo do śmierci więc nie chcę już półśrodków tylko komplet dobrych dłut i tu po rozmowach z kilkoma osobami biorąc po uwagę kilku producentach wybór padł  takie





o ile problem z wyborem dłut mam już za sobą potrzebuję rady co do sposobu ostrzenia ich i noży strugów.
Opcji jest kilka ale wiem ze nie chce już się bawić z papierami i chce przejść level wyżej i mam dylemat nad wyborem sposobu i sprzętu do tego potrzebnego, tu też bym nie chciał półśrodków i wydawać kasę na coś co za pół roku będę znów zmieniał na coś lepszego .

Jak ja to widzę ?

Opcja 1.

Zakup prowadnika Veritas i kamieni.
Po zlocie i lekcji od Łukasza biorę pod uwagę zakup kamienia wodnego o ziarnistości 1000 do ostrzenia i polerowania mam już osełkę skórzaną od Eso, w późniejszym czasie zapewne kupię jeszcze kamień 6000 no ale nie od razu Ciechocinek zbudowano ;)

i teraz pytanie, o ile prowadnik veratisa do mnie przemawia nie wiem jaki kamień wybrać żeby być zadowolonym więc ludzie kochani doradźcie :)

kamień King 1000/6000 cena ok 170 zł  + jest taki że nie musiałbym dokupywać drugiego 6000




lub


kamień Shapton 1000 cena ok 240 zł  , później dokupiłbym 6000




lub może osełkę diamentową o ziarnistości 1000 tylko jaką i w jakiej cenie byście polecili ?



opcja 2


zamiast w kamienie pójść  w szlifierkę do ostrzenia na mokro, na tormaka mnie nie stać poza tym wydać 1500 zł korzystając z niej kilka razy w roku to trochę sporo dla hobbysty więc opcja pada na Scheppacha lub podobnego chińskiego klona w cenie ok 450 zł






no i mam taki dylemat miedzy opcją 1 a opcją 2

opcja 1 to 250 zł za prowadnik i 250 kamień co daje nam 500 zł ale towar sprawdzony przez wielu i dobrej jakości

opcja 2 to 450 zł za szlifierkę

różnica w cenie nie robi znaczenia chce być zadowolony z pracy i cieszyć się ostrymi dłutami. Na plus w szlifierce przemawia to że mając odpowiednią przystawkę mogę naostrzyć noże do strugarki czy nożyczki do domu. Do obydwóch opcji jak się okaże że potrzebny jest drobniejszy kamień w przyszłości dokupiłbym kamień 6000 , osełkę skórzaną już posiadam.

Doradźcie proszę co wybrać? sprawdzony kamień Shapton ? a może King wystarczy ? czy jednak pójść w szlifierkę ? może ktoś z Was używa któregoś z jej klonów i powie jak się spisuję ? może macie jakąś osełkę diamentową wartą uwagi ? Linki do konkretnych kamieni i  szlifierek mile widziane :)


istolarstwo:
Szlifierka do dopiero początek drogi dłuta do ostrości. Bez kamyków nie da rady.

Piotr

Mery:
podobnie z kamieniem, na jednym się nie skończy i za rok będę ich miał pewnie z 5 sztuk :)

M.ChObi:
Po pierwsze gdzie ty taki zestaw za stówkę kupisz ???  ;D

A po drugie to może lepiej osełki diamentowe niż kamienie , mniej się ubrudzisz przy tym i po kilkunastu ostrzeniach nie będziesz miał problemu z planowaniem kamienia ?

I równie dobrze sprawdzi się prowadnik i papier wodny , z tym że ostrzyć można tylko do siebie .

zamator:
Mam tego kinga.dla mnie ok. Mam też skóry od Eso, robią robotę.
Mam też niezidentyfikowanej ziarnistości kamienie po teściu - ślusarzu.
Co na pewno potrzebujesz to jakaś płaska 400 do planowania kamieni, po każdym ich użyciu.

Prowadnik mam jak się okazało  dictum. Kupowany jako "prowadnik"
https://www.dictum.com/pl/prowadnice-do-szlifowania-ehd/uniwersalny-prowadnik-do-ostrzenia-707149

Koszty koło 60-70pln.


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej