Narzędzia ręczne > Osprzęt

Pogłębiacz

<< < (6/6)

dżon.bambo:
Spróbuj założyć na wiertarkę i lekko do szlifierki lub papieru, pod odpowiednim kątem. Inny fazownik tak ostrzyłem, ale malutki i przesadziłem, ostrugałem go na łysą dzidę. Także z umiarem. ;D

Zapomniałem dodać - ostrzyłem miniszlifierką z tarczką diamentową + wiertarka.

dżon.bambo:
Pogłębiacze yato, 5-ostrzowe (6.3, 8.3, 10.4, 12.4 mm), model YT-4472(1 - 4), niby do metalu, ale w drewnie/płycie sobie radzą. Rozmiarówka dopasowana pod łby wkrętów. Z dziubkiem, więc łatwo wycentrować w małym otworze. Wykonanie całkiem ok. Do jednego otworu nie przyłożyłem się i wyszedł hex, ale niżej poprawiłem. Drewno kiepskiej jakości, jednak krawędzie pogłębień wyszły całkiem czyste, w płycie jeszcze lepiej. Ogólnie nie czuję kaszanki.




Porównanie z pogłębiaczem 3-ostrzowym o zbliżonym wymiarze:

woju_woju:
Cześć,

Mam pogłębiacz Luny od roku i jestem zadowolony. Na zdjęciu - wiercenie w dombie (dół) i sośnie, przy czym otwór z lewej strony u dołu w sośnie ma wyrwania bo wierciłem agresywnie. Jak wierciłem delikatniej (u góry) i na sam koniec zmieniłem obroty na lewe - wyrwań nie ma.
Robiłem nim też w paździochu - O.K.



Miałem kilka pogłębiaczy LuxTools z pewnego baumarketu, ale nadawały się tylko na złom. Porażka.

Pozdrawiam, Wojtek

woju_woju:
Mam jeszcze coś takiego,

chińczyk z AliExpress, ostry i przyzwoitej jakości, używam go do elementów niewidocznych bo niestety trochę wyrywa (otwór z lewej - pod koniec wiercenia lewe obroty). Druga wada - nie jest na heksie.

Zdjęcie dobrze porównuje do Luny, która jest o niebo lepsza - bo to ten sam kawałek sosny co w poście wyżej



Pozdrawiam, Wojtek

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej