Chwaliłem się jakiś czas temu, że kupiłem okazyjnie komplet czterech dłut Triton.
Oczywiście nadawały się do dopieszczenia, więc oddałem je tam gdzie zawsze noszę noże do strugarek. Z ostrzenia noży byłem zawsze zadowolony. Ale to ostrzenie dłut to jakiś żart. Nie dość, że powierzchnia skośna jest wyraźnym łukiem od tarczy ostrzałki to tu i ówdzie został grad. Raz z jednej, raz z drugiej strony. Może któryś z Korników (odpłatnie) mógł by ułatwić w tych dłuta h pierwotną fazę i naostrzył by pilnie? Kolejne razy to już sobie poradzę z utrzymywaniem ich w ostrości.
Jeśli nikomu się nie chce to gdzie najrozsądniej oddać do ostrzenia? Poznań i okolice lub wysyłka.