Inne tematy > Ostrzenie narzędzi...
Kamień Indyjski + skóra - co dalej
flp:
Cześć,
Od roku do ostrzenia używam kamienia Nortona 220/1000 + polerka na kawałku skóry z zieloną pastą. Kupiłem Nortona jako pierwszy zestaw i ogólnie jestem zadowolony, chociaż... .
Zazwyczaj po obróbce na stronie o gradacji 1000, a przed polerką na skórze, zacząłem używać jeszcze papieru wodnego 2500. Subiektywne czuję że jest lepiej, zastanawiam się nad kamieniem o większej gradacji. Z tego co się zorientowałem, wyboru nie mam dużego i z kamieni olejowych mogę wybrać jedynie Arkansas (drogo/wytrzymały) lub Vulcan (tańszy/miększy).
Drugim problemem jaki mam z Nortonem to pojawiające się małe wgłębienie na środku na stronie o gradacji 220. Próbowałem wyrównać go już siatką szlifierską gr. 60, papierem na płótnie gr. 80, krzemionką z olejem na szybie. W każdym przypadku nic nie udało mi się osiągnąć. Kupowanie osełki diamentowej "extra coarse" za ~300zł wydaje się być bez celowe do utrzymania kamienia za 80zł... macie jakieś sprawdzone metody?
Mając na horyzoncie zakup osełki diamentowej do równania kamienia oraz drugiego kamienia o wyższej gradacji. Zastanawiam się czy nie lepszym wyborem zastąpienie Nortona osełką diamentową 400/1000 i do tego kupienie kamienia wodnego do polerowania. W razie potrzeby mógłbym go wyrównywać osełką diamentową.
Wiktor:
ja mam wodnego 1000/6000 i skóre z pastą.
Ostrze przy prowadniku; dłuta, noże strugów i noże.
Można się golić, strugi działają jak marzenie.
pinkpixel:
--- Cytat: flp w 2021-11-08 | 19:57:07 ---zacząłem używać jeszcze papieru wodnego 2500
--- Koniec cytatu ---
ciepło, ciepło ... ;D
Mery:
--- Cytat: flp w 2021-11-08 | 19:57:07 --- pojawiające się małe wgłębienie na środku na stronie o gradacji 220.
--- Koniec cytatu ---
niestety trzeba mieć czym wyrównać kamień, ręczna praca dłutami na początku wydaje się prosta, niby wystarczy kupić komplet dobrych dłut z wyższej półki a tu lipa, do tego trzeba wydać dwa razy więcej na rzeczy do ostrzenia, jeden kamień to mało, dwa to kompletne minimum, trzy już jest ok i można spokojnie ostrzyć, ale za chwile człowiek kupuje strug z nożem z twardszej stali i znów się okazuje że potrzebny jest nowy kamień,
na całe szczęście dłuta i kamienie do ostrzenia to wydatek raz na długgggiiiiiiiieeeeeee lata :)
pod warunkiem że za jakiś czas nie kupi się tokarki, wtedy zabawa zaczyna się od nowa, potrzebne nowe dłuta, później jeszcze lepsze dłuta, no i oczywiście dobra ostrzarka bo tanie gówno warte są, i do tego multum przystawek do ostrzenia a o uchwytach do tokarki nie wspomnę, i nie ma tak że kupi się tokarkę za 2 tysie i jest fajnie, do tego trzeba wydać więcej na ostrzenie i dodatki niż sama tokarka kosztowała
Z papierami wodnymi to dobry sposób na początku, da radę, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i na dłuższą metę nie unikniesz wydatków na kamienie, na całe szczęście święta się zbliżają więc śmiało pisz list do świętego Mikołaja ;D
i tak na poprawę humoru
Wzór listu do Mikołaja
Drogi św. Mikołaju
Piszę do ciebie na papierze ściernym, bo dobrze wiem, co wytarłeś sobie moimi listami z poprzednich lat ........
Drogi święty Mikołaju, piszę do Ciebie już piąty list z prośbą o nowy rower, więc bardzo mocno Cię o niego proszę.
cztery poprzednie listy podarła moja matka, przy czym strasznie na mnie nakrzyczała
że jest pi***olonym nierobem, nic nie umiem i mam iść do pracy i se sam na niego zarobić.
pozdrawiam Adaś lat 46
ozi:
--- Cytat: flp w 2021-11-08 | 19:57:07 ---macie jakieś sprawdzone metody?
--- Koniec cytatu ---
tanie kamienie (wodne i olejowe) potrafią się zatykać i zeszklić,
kierunek masz dobry, papier 80-220 na coś twardego i prostego i kamień w dłoń, jak idzie opornie to spróbuj mechanicznie zebrać twardszą warstwę i znowu ręcznie wyprowadzić płaszczyznę
w końcu pójdzie. skoro można tak wyprowadzić żeliwny strug to kamień też
a ja w sumie ostatnio używam tylko diamentów i skórki, jakoś mi z nimi wygodniej (komplet z alliexpres)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej