Jeżeli dojdę do potwrzalności w ostrzeniu co mam nadzieję nastąpi z chęcią podzielę się doświadczeniami. Do kolegów wymienionych powyżej to mi daleko. Ostrzenie z ręki to sztuka, ostrzenie prowadnikiem wymaga wprawy. Wiem jedno narexa prowadnik kupiłem wcześniej trochę niepotrzebnie, jest lekki podskakuje.Nad veritasa myślałem z rok ale warto było kupić. Jedno jest pewne strona płaska ostrza musi być zrobiona na lustro.