Głównie używam elektronarzędzi, dłut tylko wtedy jak już żywcem inaczej się nie da. Mam kilka sztuk KIRSCHEN - niestety już straciły fabryczną ostrość (dla mnie więcej niż wymaganą)
No i pasowało by to to naostrzyć. Przepatrzyłem co się dało i widzę, że można to ręcznie (płytki plus uchwyt) lub wolnoobrotowa. Tylko widzę, ze płytki są szeregowane gradacjami - od 200 aż do 8000 natomiast wolnoobrotowa ma tylko jeden kamień (power record ma chyba 200) i skórę.
No i pytanie - czy to wystarczy? Tylko dwa etapy? Jak ręczny ma tych gradacji więcej? Ja nie potrzebuję, żeby mi dłuto goliło włosy tylko żeby np wyciąć róg na kąt prosty jak frezarka nie dojedzie.