Ostrzenie na progu drzwi?

Zaczęty przez Łukasz Giergasz, 2018-05-29 | 21:39:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

Łukasz Giergasz

Dobrze jest być idiotą. Można mieć wszystko w nosie i robić rzeczy od czapy. Tak po prostu...
Jakiś czas temu spędziłem bardzo ciekawy wieczór na rozmowie z niejakim Muminem. Rzecz tyczyła się wszystkiego co związane jest ze stolarką oraz archeologią i innymi takimi. Mumin poruszył bardzo ciekawą kwestię którą po prostu musiałem sprawdzić - tradycyjnej metody ostrzenia noży (takich kuchennych raczej) na drewnianym progu przed chatą. Nasze babcie drzewiej tak robiły. No chyba, że kto ze szlachty. Ma to nawet sens - piasek wdeptywany w drewniany próg działa jak materiał ścierny. Postanowiłem zaimprowizować taką sytuację...

Zamiast zwykłego piasku wykorzystałem piasek kwarcowy z bezpiecznika topikowego. Symulator progu to jesionowa deseczka, ponacinana pod jakimś tam kątem. W nacięcia wsypałem kwarc, lekko spryskałem preparatem do czyszczenia nierdzewki i rozpocząłem próby. Próbowałem na dłutach i nożach Stanleya. Zdziwiłem się bo dosyć łatwo uzyskałem ostrzynę :o Po przepolerowaniu na skórze z pastą udało się nawet uzyskać jako taką ostrość. I wiecie co? Nawet postrugałem...

Czego to dowodzi? Niczego. Może tylko tego, że jestem głąbem i zajmuję się pi***ołami. Ale co się ubawiłem to moje. Muszę zdać relację Muminowi ;D

DaKa_Garage

Łukasz jesteś mega zaje**sty i wskakuj za Mana do radia :D

robson

I do tego dwa bezpieczniki zmarnowane  ;D ;D

VelYoda

A na spodzie kubeczka ceramicznego noże ostrzyleś?
To taki przepis z jutuba ...
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Łukasz Giergasz

Eee...nie. Na kubeczku to nie. Jeszcze ::)

VelYoda

Kiedys byly jeszcze emaliowane żeliwne zlewy kuchenne i na brzegu takiego zlewu ostrzylem noże kuchenne.
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

kwita

Nie zmarnowane....wsyp do środka, zamknij i dalej będzie dobry

fyme

Cytat: kwita w 2018-05-29 | 22:28:22
Nie zmarnowane....wsyp do środka, zamknij i dalej będzie dobry

Eeeetam zasuń gwoździa i nigdy "nie wyskoczy" ;D

RadekJ

Cytat: fyme w 2018-05-29 | 22:42:18 Eeeetam zasuń gwoździa i nigdy "nie wyskoczy" ;D
W mieszkaniu w którymś kiedyś mieszkałem, jakiś geniusz użył elektrody do spawania zamiast bezpiecznika. Zrobiło się "zabawnie" jak przy okazji jakiegoś spięcia zaczęły się nam palić kable w ścianach...

fyme

Dla jasności, oczywiście żartowałem :P

Bezpieczniki po coś są i niech swoją funkcję spełniają, inna sprawa że pracuję po budowach i różne rzeczy widziałem jak coś nie idzie jak powinno ;D

kwita

Wracając do pierwszego postu Łukasza, zdjęcia są niesamowite... Mam kilka starych japońskich obiektywów, muszę pobawić się nimi w warsztacie :)

Łukasz Giergasz

A jakie to obiektywy? :-* Te stare szkła świetnie nadają się do niekonwencjonalnych technik - np. takiej jaką zrobiłem powyższe zdjęcia. Pisałem o tym w dziale foto, napiszę jeszcze tutaj bo takie kombinowanie i próbowanie leży w mojej naturze - potrzebujesz zwykłą, byle jaką lustrzankę cyfrową. Może być jakiś stary model. Potrzebujesz też obiektyw - najlepiej coś o ogniskowych do 50 mm - stare Heliosy są np. fajne. I teraz najciekawsze - w tej technice NIE ŁĄCZYSZ obiektywu z aparatem. Trzymasz osobno obiektyw i aparat więc jedno do drugiego nie musi pasować! Ustawiasz obiektyw pierścieniem na ostrzenie na nieskończoność a w aparacie włączasz Live View czyli podgląd na ekranie. Fotografujesz w trybie M. Odpada ustawianie przysłony bo aparat nie widzi obiektywu więc ISO na jakieś rozsądne 200 i trzymaj się (o ile to możliwe) z czasami w okolicach 1/250 sek w zależności jak bardzo trzęsą się łapki. I teraz najlepsze - delikatnie oddalając obiektyw od matrycy albo przekrzywiając uzyskujesz różne fajowe efekty rozmycia i powiększenia. Oddalając obiektyw od matrycy (aparatu) uzyskujesz efekt makro, przekrzywiając uzyskujesz przekrzywioną głębię ostrości - fajne przy fotografowaniu płaskich powierzchni pod kątem (np. deska leżąca na strugnicy) albo jak chcesz uzyskać mega płytką głębię jak przy bardzo jasnych i drogich obiektywach portretowych. Ta technika wymaga trochę praktyki ale efekty są bardzo ciekawe.
I jeszcze jedna rzecz:
Może przydał by się mały poradnik - jak fotografować swoje projekty. Podstawy podstaw. Nie jestem zawodowcem ale właściwie to wyspecjalizowałem się w fotografii "warsztatowej". Większość z Was posiada całkiem niezłe aparaty, może warto je wykorzystać dla dobra forum i poświęcić chwilę na poprawę jakości zdjęć. Dużo tutaj informatyków więc wiecie jakie znaczenie mają zdjęcia w internecie. Jeżeli forum ma rosnąć w siłę to jego zawartość musi być atrakcyjna. Jest też na forum co najmniej kilku zawodowców (studio Tata na ten przykład i kolega MrReset chyba też).

kwita

#12
Piszę z pamięci bo jestem w pracy, ale 50/1.8 i 28-105 z MACRO (pięknie rozmywa tło), sam decydujesz co ma być ostre. To dwa których najczęściej używam. Mam też wspomnianego Tamrona 17-50, dosyć dużo frajdy daje mi Fisheye Samyang 8/3,5 (tym pochylając w dół lub w górę) uzyskuję krzywizny

krzyś48

Cytat: Łukasz Giergasz w 2018-05-31 | 10:08:12 jak fotografować swoje projekty. Podstawy podstaw.
Mniej więcej to miałem na myśli wkręcając w  pokazówkę robienia zdjęć tanim aparatem,telefonem itp.
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka