Kornikowo - Forum stolarskie

Maszyny elektryczne stacjonarne => Piły formatowe => Wątek zaczęty przez: p001exp3 w 2019-05-30 | 13:54:14

Tytuł: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-05-30 | 13:54:14
Witam,
MLT100 się skończyła. Swoje odsłużyła, skutecznie zniechęciła do wyższego modelu.
No teraz wypadałoby jakiegoś Hammerka K3 sobie zafundować, ale niestety brak miejsca w warsztaciku a przede wszystkim zachwiana płynność finansowa osłabiają zapał.
Sprzedawca festoola polecił mi kitajca z "wyższej" półki. Chodzi konkretnie o STUERMER FKS 250 (https://www.stuermer-maszyny.pl/p/obrobka-drewna/pilarka-formatowa-fks-250-1300-400v/).
Jako, że jakiś czas temu zapisałem się na szkolenia w Blum, okazało się, że siedziba firmy jest po sąsiedzku, więc upiekłem dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Nawiasem mówiąc szczerze polecam te szkolenia, naprawdę wiele się nauczyłem.
Wracając do maszyny - pierwsze wrażenie - super. Lekko i płynnie chodzący wózek formatowy, porządny stół główny. Żadnych wyczuwalnych luzów. Maszyna cicha (400V robi swoje). Wielkość maszyny też nie za duża, powinna wejść w moje skromne progi.
To co wzbudziło moje wątpliwości to dwie sprawy - odciąg górny i bardzo niewygodne mocowanie klina. Przy takim wyciągu jaki mam u siebie była prezentowana maszyna i zasysanie wiórów z nad tarczy nie działało. Podobno wyciąg za słaby, przy silnym nie ma tego kłopotu. Nie wiem, nie sprawdzałem.
Co do klina to uniemożliwia on rowkowanie materiału, więc poprosiłem o demontaż owego w celu zbadania, czy nie da się go przerobić tak, aby nie przeszkadzał. No i się zaczęło. Ja, sprzedawca i jeszcze jeden technik walczyliśmy ponad pół godziny, aby ponownie zamontować klin. Najpierw nikt nie zwrócił uwagi, jak był złożony, potem wpadła śrubka do korpusu, a potem się okazało, że da się to zrobić tylko przy pomocy dwóch osób z których jedna ma smukłe palce.
Nie są to wady, które dyskwalifikują maszynę, szczególnie, że cena w granicach 6 kPLN to znacznie mniej niż za hemoroida.
Tak sobie pomyślałem, że zamówię od razy drugi klin, który skrócę, aby nie przeszkadzał w felcowaniu i dopóki nie dorobię się mocniejszego wyciągu tak będę sobie działał.
Co myślicie o tym wyborze?

Pozdrawiam,
Waluś.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-05-30 | 14:47:39
Jeżeli sam klin jest problemem to kup maszynę pod warunkiem dostarczenia drugiego klina. Dodatkowy klin dotniesz, dostosujesz do swoich wymagań.
Nie znam tez tej firmy, jak z serwisem, częściami, gwarancją. Takich konstrukcji jest na pęczki. Jaki masz górny limit ceny?
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Ś w 2019-05-30 | 15:44:04
Powiem Ci tak za te pieniądze brałbym używke jarome lub jakiegoś hammera. Chinol jak Chinol nie wiesz co trafisz. Może się okazać że jego wykalibrowanie to istna sztuka jak strojenie fortepianu. Q ostatnio gdzieś zaje**scie napisał: zbyt dużo nadziei pokladacie w tych chińczykach. Nie odbierz tego jako zniechęcenia czy hejtu bo to nie tak.
 Uważam że starsza maszyna może nie błyszcząca jak nasze gwiazdy na wybiegach będzie lepszym rozwiązaniem niż Chinol op*****ony srebrolem dookoła.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Draole w 2019-05-30 | 15:55:22
Ja widze że to Holzstar
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-05-30 | 17:41:39
Stół z cynkowanej stali. Czyli blachy. Tak rozumiem.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-06-05 | 10:52:02
No nie wiem, czy idealnie wykalibrowana maszyna jest mi potrzebna. Jakoś do tej pory Makieta dawała radę.
Od dawna napalam się na starą REMĘ, można w tej kwocie ją kupić, problem jest taki, że taka Rema waży pół tony i za chiny ludowe nie przejdzie mi przez drzwi. Szukałem mniejszych formatówek, znalazłem nawet taką o nazwie BEZ z wózkiem 60cm, ale to z kolei trochę mało. Ten chińczyk taki zgrabny mi się wydał. Nie za ciężki, nie za wielki, z długim wózkiem, mały silniczek wprawdzie, ale powinien wystarczyć. Podobną konstrukcję ma na przykład Hafen, ale trochę droższy jest.
Wierzcie mi, że gdyby nie brak miejsca to kupiłbym Remę bez zastanowienia.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-06-05 | 19:20:18
To co Cię w końcu ogranicza - szerokość drzwi czy ilość miejsca które zajmuje maszyna?

Prawidłowo, w granicach rozsądku skalibrowana maszyna jest potrzebna (chyba, że tniesz na budowie). To skraca czas pracy, oszczędza materiał a czasami dokładność jest jedyna drogą do zakończenia konkretnego projektu. Rodzajów pił jest wiele, formatowych też. Nie pchaj się w tanie nowe urządzenia, poszukaj porządnej używanej o interesującej Ciebie wielkości.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-06-06 | 07:18:43
Dobrze prawisz OZI.
Tak naprawdę to ogranicza mnie budżet, bo drzwi można poszerzyć a warsztacik rozbudować. Czas nie nagli, więc na spokojnie poszukam dobrej używki.
Z tanimi chińczykami mam już pewne doświadczenie. Wprawdzie na początku byłem zadowolony bo zbudowałem stół na 15cm wyrówniarko-grubościówce, ale po gwarancji tak się rozkalibrowała, że kupiłem starą żeliwną wyrówniarkę i dopiero poczułem ulgę.
Obecnie moje wymagania określiłbym tak: wózek 120cm i budżet nie przekraczający 10k brutto.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Stachmiesz w 2019-06-06 | 08:17:25
Mi też drzwi przeszkadzały do wstawienia piły. Po prostu musiałem je wycinać  ;D
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-06-06 | 11:31:52
A co myślicie o czymś takim:
https://allegro.pl/oferta/zgrabna-i-mocna-pila-formatowa-pilarka-podcinak-8167626310
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Fiodor45 w 2019-06-07 | 14:50:05
Właśnie sprzedałem podobną metabo bez podcinaka, ta na zdjęciu chyba nowsza, wózek taki jak u mnie 180cm,klin się opuszcza poniżej piły, odciag dolny i górny w porządku, culaga stabilna blokowania przy podziałce   i na końcu, ma chyba mikroregulacje. Do małego warsztatu w sam raz. Zobacz w moim wątku jest więcej zdjęć.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-06-07 | 14:54:09
właśnie o starszych Bakumach myślałem pisząc o używanych
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-07-05 | 10:22:53
Hej,
Pojeździłem ostatnio trochę po okolicy oglądając maszyny i oto moje spostrzeżenia:
Każda maszyna z wózkiem dłuższym niż 130cm jest za duża do mojego warsztaciku.
Elektra Bekum (Metabo), która ma tylko trochę dłuższy wózek też jest pokaźnych rozmiarów. Do tego jest to jednak blaszak jakby nie patrzeć.
Obejrzałem też kilka mniejszych, żeliwnych, niemieckich, starych wynalazków i tu miłe zaskoczenie - fajne maszynki, niewielkie acz stabilne, tylko brak w nich pochyłu tarczy, a na tym mi niestety zależy.
Na polu walki pozostały:
- stara Rema DPTA 40
- Hammer K3 Basic ze stołem 125cm
- Stuermer FKS 250.
Zanim wygra lokalna produkcja chcę jeszcze "podotykać hemoroidów". Jakoś przedstawiciel handlowy nie może podać mi namiarów na właściciela takiej maszyny w mojej okolicy. Może ktoś z Was może mi w tym pomóc? W ostateczności pozostanie wybrać się na jakieś targi ale na to musiałbym poświęcić urlop, którego mało pozostało.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-02 | 07:57:24
Stało się. Zanabyłem stare żeliwo i jestem szczęśliwy prawie jak po narodzinach dziecka.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-12-02 | 08:03:42
gratulacje  :)
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-02 | 08:28:18
Dzięki. Właśnie zamówiłem od razu trzy piły. Do wzdłużnego, uniwersalną i wykończeniową z Faby.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-12-02 | 08:32:37
Gratki! Niech służy!




(idę szlochać z zazdrości w poduszkę)
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2019-12-02 | 08:41:42
Nie kupuj faby imo bardzo jakosc siadla ostatecznie globus docelowo Leitz

Elegancka przesiadka a nie hemmoroidy, stare maszyny rulez. Jak sie uda to w okolicach marca bede mial drugi kanciapix na powierzchni do obróbki wtepnej i tam wjada stare dobre tony.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-12-02 | 08:46:36
Sam targaleś z paki?  ;)
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 2019-12-02 | 08:49:47
Super emoji16.
Gdybym tylko miał miejsce...
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-12-02 | 09:09:35
Altek 45? Zaje**sta maszyna.


Piotr
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-02 | 13:12:02
Dzwoniłem do Alka w Polsce i dowiedziałem się, że moja maszyna mieści tarczę 450mm co przekłada się na 15cm wysokości cięcia. Szok. Nie byli mi w stanie powiedzieć jaką tarczę podcinaka się w niej stosuje i nie można u nich kupić klucza 55mm (do tarczy). Trochę szkoda, ale klucz sobie zrobię sam a podcinak wymierzę i też kupię. A będzie to Faba, bo cały zakład u mnie pracuje na tych tarczach i są ok. Osobiście kupiłem noże do strugarki Faby i wymiatają.
Maszyna jest rzeczywiście zaje**sta. Koleba chodzi jak nówka, wszystko jest tak solidnie wykonane, że nie idzie tego zepsuć. Sama culaga waży tyle, że muszę się naprawdę nieźle zaprzeć, żeby ją unieść.
A co do miejsca - na razie stoi w garażu ale nie może tam zostać docelowo, bo żona nie pozwala, a żony trzeba się słuchać. Przeniosę ją do swojej kanciapy gdzie mam pomieszczenie 4x4m, więc praktycznie nic więcej tam nie zmieszczę. Rozwaliłem jedną ścianę, żeby zrobić drzwi 120cm szerokości i położyłem kostkę brukową, żeby paleciakiem dojechać, ale nie będzie to łatwe, bo maszyna waży jakieś 700kg.
VelYoda - sam z paki nie targałem, we dwóch żeśmy ją znieśli.
KolA - nie szlochaj, bo i ja zacznę...
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-12-02 | 13:25:43
Smakowita! Szarpałby jak student kebaba
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-12-02 | 13:27:54
VelYoda - sam z paki nie targałem, we dwóch żeśmy ją znieśli.
Podziwiam, nie przyjechali z wózkiem? Miałem kiedyś do rozpakowania kopiarkę w skrzyni, kurier przyjechał "golusieńki", maszyna na pace i weź zdejmuj ponad 300kg, Maszyna z czasów słusznie minionych - samo żelazo, plastiki tylko gdzie nie gdzie na wierzchu.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-02 | 19:50:51
Łyżka dziegciu: nie mogę odkręcić tarczy. Bez porzadnego klucza nie ruszę. Zapieczone na amen. A i tarcza max 350mm jednak, a z podcinakiem to nawet 300.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2019-12-02 | 20:01:12
Zakładasz klucz tak, żeby pewnie siedział i uderzasz na końcu klucza czymś cięzkim np kawałkiem drewna i na pewno puści.  KLucz 55 dokupisz na allegro. Szukaj jednostronny

Ile za to cudo zapłaciłeś?
Tytuł: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-12-02 | 21:31:42
Daj wypalić klucz z grubej blachy. O przetyczce wiesz? I może to oczywiste, ale w dobrą stronę kręcisz?


Piotr
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-03 | 06:24:46
O przetyczce wiem (odpaliłem latarkę i sam doszedłem). Nie mam oryginalnej, ale jakoś sobie poradziłem.
Czy w dobrą stronę kręcę? W lewo kręcę jak prawie każdą śrubę, ale czy to nie powinno być w prawo? Tarcza się kręci w prawo. W każdym razie w prawo też próbowałem i nic.
Zapłaciłem nieco ponad 9k, czyli mniej niż za nową K3.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-12-03 | 06:29:09
W druga stronę. W prawo.


Piotr
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-03 | 06:41:39
Czyli jak piła hamuje to się z automatu dokręca? Zmyliła mnie makita, gdzie są dwie nakrętki i tam się w lewo odkręca. Dzięki Piotrze.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: nickczemnick w 2019-12-03 | 08:32:55
Czyli jak piła hamuje to się z automatu dokręca?
Dokładnie odwrotnie - jak startuje to się dokręca.
Zmyliła mnie makita, gdzie są dwie nakrętki i tam się w lewo odkręca
MLT ma jedną nakrętkę + wycięcie na klucz w kołnierzu trzymającym tarczę żeby zablokować wałek.
To w którą stronę odkręca się tarczę zależy od tego po której stronie tarczy jest agregat.
W małych pilarkach budowlanych agregat jest zazwyczaj po lewej stronie tarczy i gwint jest normalny.W wiekszych pilarkach agregat jest po prawej i jest lewy gwint.
Wystarczy zapamietać prostą zasadę = jak się stanie przed piłą i założy klucz do odkręcania tarczy to ciągniemy do siebie :) Albo blokować tarczę podkładając coś pod zęba żeby ją zablokować to wtedy się nie da ciągnąć i złą stronę :)

Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2019-12-19 | 09:55:10
Dorobiłem do mojej maszynki nową rurę do culagi. Wprawdzie nie ma przepisowych 50mm średnicy, a zaledwie 48,5, ale o dziwo culaga się nie kiwa przez to. Dzięki skróceniu owej rury mogłem postawić maszynę przy ścianie i teraz mam odrobinę miejsca z całym rynsztunkiem.
Maszynę zostawiam na palecie z kilku powodów. Po pierwsze nie umiem jej zdjąć, po drugie będzie ją łatwiej odsunąć od ściany, żeby dostać się np. do paska napędowego, po trzecie materiał dłuższy mogę wyprowadzić przez okno a po czwarte czuję się bezpieczniej gdy tarcza jest tak wysoko.
Być może dorobię sobie jakiś podest, ale jak stanąłem na innej palecie i przymierzyłem się do maszyny, to za nisko mi się wydała.
Jestem w głębokim szoku, jak precyzyjna jest to maszyna, jak wszystko można ładnie poustawiać jak lekko chodzą wszelkie mechanizmy - także ustawianie kąta czy podnoszenie tarczy.
No, ale żeby nie było tak słodko to jest też pewien problem. Otóż przy cięciu wzdłużnym grubego klonu tarcza zwolniła, po czym nawet stanęła. Materiał ją zaklinował. Zapewne dlatego, że rzaz ma 3,5mm a klin tylko 2,5mm, ale liczyłem na to, że mocna maszyna nie przejmie się takim szczegółem. Być może powinienem wymienić pasek, bo mam wrażenie, że już się wysłużył, ale jakoś w strugarce też mam wysłużone paski, ale ta nawet nie stęknie przy pełnym obciążeniu.
Nie mam też pewności, czy sama tarcza nie była wadliwa, na razie ją zdjąłem i oddaję do producenta na sprawdzenie, bo dziwnie zaczęła przypalać materiał jakby się stępiła po kilku minutach pracy. Czyżby rzeczywiście Faba zaczęła dawać ciała jak to Bill Door sugerował?
Acha i jeszcze wymierzyłem sobie, że jak zdejmę tarczę podcinaka to mi tarcza 400mm wejdzie.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2019-12-19 | 10:28:19
Kup odpowiedni klin tj grubszy niż korpus a cienszy niz zab piły a pozniej można sprawdzac tarcze. Nie przesadzałbym ze kazda faba jest wadliwa. Ja tne tym i nie narzekam. Tanie to i w moim przypadku nie szkoda tarczy (tne duzo syfu). Nie jest to freud, ale na pewno nie chinol
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: p001exp3 w 2020-01-14 | 13:06:57
Wymieniłem pasek i teraz śmiga.
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Mcgyver w 2020-01-15 | 08:52:01
Ciekawa piła, niech dobrze Ci służy. Ja swego czasu też ze względu na mało miejsca zastanawiałem się nad czymś takim:
https://www.agencja-amk.pl/ts250rs-pilarka-tarczowa-z-stolem-formatowym-tarcza-250-mm-dl-ciecia-1225-mm-230v.html
Bardzo mi sie spodobała, ale ostatecznie trafiłem nówkę Hammera B3 w dobrej cenie i tak juz zostało
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: W MOIM GARAŻU w 2020-01-19 | 09:11:27
jakiej firmy ta maszynka
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2020-01-19 | 09:14:35
mi to wyglada na record power
Tytuł: Odp: Co po Makicie? Stuermer FKS 250.
Wiadomość wysłana przez: Mcgyver w 2020-01-20 | 07:40:08
Zgadza się to record. Mam tokarkę z tej firmy to porządny chińczyk, ciekawe jak by było z tą pilarka