Cześć.
Chcę kupić piłę, kwotowo powiedzmy 2-3tyś. Do amatorskiej zabawy, deski do 2", jakieś formatki 50x50 (a może 40x150? ;>) i tego typu rzeczy. Piła nie będzie zarabiać, więc nie chcę wydawać góry kasy na nią.
Pewnie by wystarczyła makita mtl100, albo dla lansu dewalt. W podobnym wątku ktoś napisał o flottjet i zacząłem czytać internety.
Wychodzi mi że piła ma wszystko czego może sobie życzyć amator, ale może ktoś nią pracował i zna powody dla których to słaby wybór?
Ktoś coś? TIA