Dzień dobry,
Zamówiłem wspomnianą w temacie formatówkę, ale mam jakieś takie dziwne poczucie, że coś jest nie tak.
Robię drewniane stoły i stoliki. Mam teraz starego, żeliwnego Altendorfa ze stołem 140cm i normalnie jestem z niego mega zadowolony. No tylko jak czasem trzeba było zbrzegować dłuższą tarcicę to musiałem ręczną pilarką z listwą się posiłkować. No i jak przyszło ustawiać kąt 45, to kręcenia było co niemiara. Denerwowało mnie to, dlatego rozbudowałem warsztat i teraz wejdzie większa maszyna, byle tylko nie była zbyt szeroka. Szukałem pilarki wąskiej, ze stołem formatowym minimum 200cm i lekko chodzącym pochyłem tarczy.
Budżet 40k, więc do wyboru do koloru.
Wybrałem się na targi do Poznania i pomacałem kilka maszyn, które miałem wstępnie wybrane. W grę wchodziły maszyny Rojek PK315, Rema FX315, Altendorf W6 no i Hammer lub Felder.
No i tak - Rojek w tej cenie daje maszynę ze stołem 300cm, elektroniczny wyświetlacz przykładnicy, przykładnicę do cięć poprzecznych, osłonę tarczy na wysięgniku itp. Maszyna najlepiej wyposażona, ale niestety chińczykiem zajeżdża. Jakaś taka zbyt delikatna do drewna mi się wydaje. Pochył tarczy - masakra, jak w moim Altku.
Rema - miód, malina, wszystko solidne, ale pochył też wymaga nie lada wysiłku.
Altek W6 przekracza budżet, do tego nie było tego modelu na targach, więc naturalnie odpadł.
Padło na Feldera, bo tam pochył chodzi leciutko jak marzenie. W budżecie dostaję maszynę z szerokością cięcia 80cm, długością wózka 250cm, ręczny pochył i podnoszenie tarczy, stolik wysięgnika 130cm z przykładnicą 260cm i osłona tarczy na wysięgniku.
Zapytacie dlaczego nie szukam używki? Ano dlatego, że przy zmianie wyrówniarki zdecydowałem się na nowego Hammera i nie żałuję. Żal straszny miałem żegnając się ze starą żeliwną maszyną, ale jak przyszła nowa, szersza i do tego kombinowana z grubościówką maszyna to od razu mi przeszło. Poza tym fajnie jest kupować nowe rzeczy.
Teraz mam jednak niejasne przeczucie, że robię błąd. Czy nie lepiej zostać przy tym swoim solidnym Altku a budżet wykorzystać na przykład na grubościówkę? Miejsce jest, tylko robię sam i tak naprawdę Hammer 410 mi wystarcza. A może jednak Rema? Sam nie wiem, więc piszę do Was z nadzieją że mi coś podpowiecie. Będę wdzięczny za komentarze szczególnie od osób, które już kilka różnych formatówek poznało od podszewki.
Waluś.