Nie. Rema jest za toporna. Zero ergonomii.
jak byly posiadacz FX1 stwierdzam ze "pi***olisz"
pelna automatyke mialem, gorna polka feldera to byl fx1 a w zasadzie to moze i jest ... nie wiem bo z uwagi na to ze musialem sie na mala nore przeniesc i fxa sie pozbylem.
Co do samej jakosci remy to porownujac hemorojda... no wiadomo ze nie moge od tego niczego wymagac bo to akurat najnizsza polka do ktorej sie przyznaja to skok jest tak zaje**sty ze ciezko to opisac.
Jakosc wykonania nawet je**nych srubek byla na najwyzszym poziomie. Chlopaki od remy co mi to skladali na miescu na kazda osrana srubke dawali szczeliwo do gwintow. Calosc byla wypoziomowana, ustawiona a odchylka na cieciu to jakies smieszne tysieczne... tak naprawde to podejrzewam granica bledu pomiaru.
Oczywiscie masz racje w kwesti ogolnie przyjetej ergonomii... nie jest to co piekne mietkie maszyny. Kanciasta, twarda, mocna... wozki zwykle ale te same wozki zakladaja od 50 lat i nic sie w nich nie dzieje. Widzialem w zyciu juz troszke starych pilarek remy i zaden wozek nie wyl wyje**ny... tym bardziej prowadnice.
FX1 mial w ch*j wyje**na automatyke... dociski, slimaki, itp nie liczac oczywiscie komputera do ktorego waliles parametry albo kliknales na zapisany wczesniej program i pilarka ci sie ustawiala sama.
Jak wiem ze kazda teraz firma to ma i nie przecze ze moze sa ladniejsze... moze tansze i moze nawet bardziej przemyslane.
Jednak patrzac ja konstrukcje nie mozna sie niczego doczepic.
Rema jest tak samo tepa i gruboskorna jak Martin!
Ale przyznaj ze gdybys mial do wyboru takiego feldera albo martin i... martin dalby ci taka cene jak felder to pewnie bralbys martina od reki bez zastanowienia... mimo ze jest kanciasty, ma gowniany kolor, zalatuje wczesnym prlem, itd.
FX1 mialem... zlego slowa napisac nie moge a cieszy sie nia inny wlasciciel ktory ma na tyle duzy warsztat ze mu weszlo... ja musze niestety siedziec obecnie przy mojej malej norze.
Ja na twoim miejscu poszukalbym uzywki altena albo martina. Z drugiej strony majac nowego feldera mozesz ich je**c na gwarancji o byle srubke co i ja robilem nie tak dawmo o a3-41 jak sie blaty rozkalibrowaly. Nie mialem litosci bo to swiety ich obowiazek a jak nie to rekojmia i maszyna wychodzi tego samego dnia i czekam na nowa.