Cześć
Dzisiaj z ciekawości sprawdziłem u siebie, mam identycznie. Jak włączam piłę to klin zadrży, to samo przy wyłączaniu. Jak była nowa to musiałem hamulec ustawić mniej agresywnie, bo przy wyłączaniu potrafiła tarcza zahaczyć o tą plastikową wkładkę w stole, takie było je***ięcie. Piła stoi stabilnie na wibroizolatorach, wypoziomowana. Tarcza zostawia ślady praktycznie identycznie to tych z Twoich zdjęć, nie ważne czy tnę przy przykładnicy czy na wózku. Sprawdziłem bicie tarczy zegarem, wychodzi ok 0,02-0,03mm. Co ciekawe, podczas pracy piły klin również drży i jak dołożyłem do niego zegar to waha się właśnie w granicach dwóch-trzech setek. Stawiam na mocowanie agregatu, coś tam musi być nie tak.
Mnie to nigdy nie przeszkadzało, bo i tak zawsze strugam po cięciu, ale jak już dzisiaj sprawdziłem, to się wku**iłem trochę, no bo jak to tak
Piła ma trochę ponad rok, przerobiła niewiele, kilka m3, raz twarde, raz miękkie, bez katowania.
Jak znajdziesz rozwiązanie daj proszę znać, ja przez weekend też obejrzę to mocowanie agregatu u siebie, może się czegoś tam dopatrzę.
Pozdrawiam
Tomek