Cześć
Dzisiaj z ciekawości sprawdziłem u siebie, mam identycznie. Jak włączam piłę to klin zadrży, to samo przy wyłączaniu. Jak była nowa to musiałem hamulec ustawić mniej agresywnie, bo przy wyłączaniu potrafiła tarcza zahaczyć o tą plastikową wkładkę w stole, takie było je***ięcie. Piła stoi stabilnie na wibroizolatorach, wypoziomowana. Tarcza zostawia ślady praktycznie identycznie to tych z Twoich zdjęć, nie ważne czy tnę przy przykładnicy czy na wózku. Sprawdziłem bicie tarczy zegarem, wychodzi ok 0,02-0,03mm. Co ciekawe, podczas pracy piły klin również drży i jak dołożyłem do niego zegar to waha się właśnie w granicach dwóch-trzech setek. Stawiam na mocowanie agregatu, coś tam musi być nie tak.
Mnie to nigdy nie przeszkadzało, bo i tak zawsze strugam po cięciu, ale jak już dzisiaj sprawdziłem, to się wku**iłem trochę, no bo jak to tak
![UĹmiech :)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/smiley.gif)
Piła ma trochę ponad rok, przerobiła niewiele, kilka m3, raz twarde, raz miękkie, bez katowania.
Jak znajdziesz rozwiązanie daj proszę znać, ja przez weekend też obejrzę to mocowanie agregatu u siebie, może się czegoś tam dopatrzę.
Pozdrawiam
Tomek