Witam Szanownych Korników. Z racji tego że tutaj ogrom doświadczenia się spotyka, ale i pewnie tyle samo opinii, chciałbym prosić o pomoc. Historia jest następująca. Stolarstwem (może to za dużo powiedziane ) zaraziłem się półtora roku temu jak wdepnięto mi na odcisk z szyderstwem, po tym jak chciałem kupić zestaw mebli do ogrodu, a stwierdził mój szwagier - jak to nie zrobisz sam??? No i kuź....wdepnął na ten odcisk....co ja nie zrobię?
?!!!!! No i poszło, a przy tym mnie tak wciągnęło że ratunku już nie ma dla mnie żadnego i odstępstwa też. Stąd powstał warsztat , niewielki, teraz się rozbudowuje o drugie tyle powierzchni. Zgromadziłem większość narzędzi które w tym roku pomogły mi wykonać kilkanaście zestawów mebli ogrodowych,, bo się okazało że się podobają i chętni się na nie pojawili. Ale do rzeczy....z racji tego że największy problem to docinanie grubych dech i ich brzegowanie, oraz to że zwykła piła stołowa się do tego nie nadaje postanowiłem zakupić jakąś rozsądną formatówkę. I tu proszę o pomoc i sugestie. Parametry są takie że będę ciął tylko lite drewno (płyta i produkcja z nich mebli nie moja bajka ), grube dechy 5-8 cm. ,wózek formatowy 2 metry, a wymiary piły , głównie chodzi tu o szerokość to też maks 215 cm. Nie jest mi potrzebne poszerzenie stołu z prawej strony, z doświadczenia widzę że dechy jakie tnę to maks 35 cm szerokości. Podcinak też mi nie jest potrzebny. Budżet to około 8000 zł polskich. \myślałem o używce w stylu Bernardo TK 315 F i jej pochodne, Może Proma czy coś podobnego. Poradźcie coś proszę bo miejsce już jest a maszyny nie ma. Będę wdzięczny za pomoc.