Pomijając pwcz, mnie trochę dziwi czemu tak bez echa w wątku przeszło wrzucone wcześniej ogłoszenie Hammera z małym wózkiem. Podejrzewam że może być całkiem fajny sprzęt. Jakkolwiek Laguna na pewno lepsza jakościowo, tak jednak taki wózek to też fajna, warta rozważenia rzecz, ułatwia życie i przyspiesza robotę.
Ten Hammer dla mnie jest trochę za duży, nie mam potrzeb na maszynę o tarczy 315mm a największym problemem jest miejsce w warsztacie.
Ogólnie to już byłem zdecydowany na Lagunę jak zacząłem kombinować z tym wózkiem, Festool CS mnie jakoś nie brałem pod uwagę, bo "wzrokowo" to nadal taka budowlana maszyna, tu dostawka, tam dostawka itp.
Natomiast ..... przez np. ostatnie 2 tygodnie jadę ostro z grządkami podwyższonymi w ogrodzie. A mam tego ogrodu 5000m2. Na grządki kupiłem 1m3 desek a to i tak nie jest wystarczająco. Jedną z głównych maszyn wykorzystywanych jest moja Hikoki, którą pracuję na zewnątrz bo w warsztacie nie mam szans rozcinać 4m desek (w absolutnie żadnym kierunku warsztat nie ma 8m, nie mówiąc o zwiezieniu ich pod warsztat, "wejściu z nimi do środka" itp.)
No i ta akcja uświadomiła mi, że ogólnie jest problem. Jak wezmę coś stacjonarnego do warsztatu to i tak będę musiał zostawić Hikoki do ewentualnych prac w ogrodzie - to jest opcja nr 1. Albo że jednak przy takiej specyfice powinienem lepszym okiem spojrzeć na CS70 - opcja nr 2.
Tak więc mam rozterkę w ogóle na poziomie zasadniczym - do czego sprzęt ma służyć