Dopnę się do tematu, bo akurat bardzo podobny bym zakładał- jak nie mam racji, to przepraszam i proszę o wyrwanie chwasta.
Problem objawił się, kiedy w trybie ratunkowym musiałem podwyższyć biurko (osprzęt się zmienił i nagle zaczęło przysparzać garba- wyrwałem drzwiczki z regału, przekształcając szafę w regał na książki, dociąłem i wykonałem wstawki pod blat. Tak, wiem, straszna partyzantka, ale na prawdziwy mebel w tym rozmiarze musiałbym czekać ze 2 tygodnie, a potrzebowałem na przysłowiowe wczoraj).
Do majsterkowań mam Katabę Mini ze sklepu na "d"- piła cudna, ale jak przychodzi uciąć coś większego to można cholery dostać- 17 cm brzeszczotu to jednak odrobinę za mało. Raczej nie planuję przecinania masztowych sosen ani łączenia dachowych krokwi, zależy mi bardziej na gładkich cięciach- chciałbym dokupić coś, co zapewni większą wygodę przy cięciu wzdłużnym np desek. Myślałem o większej katabie- tylko której?
Tą małą katabą, mam problemy z utrzymaniem prostej linii cięcia- wychodzi mi pofalowane (2mm na 50 cm)- źle dobrałem narzędzie, czy po prostu muszę więcej poćwiczyć i nie zawracać gitary?